niedziela, 29 września 2024 21:30
Reklama
Reklama
Reklama

Mieszkaniec Bytoni oskarżany o gigantyczny przemyt narkotyków. Na kolanach błagał brytyjski sąd. Będzie niewinny, gdy wskaże winnych

POMORZE/ANGLIA. Zrozpaczony mieszkaniec Kociewia zwrócił się do nas z prośbą o pomoc w wyciągnięciu go z więzienia. W czerwcu br. na brytyjskiej granicy zatrzymano TIR załadowanego makaronem, którego kierowcą był Rafał M., mieszkaniec Bytonii. Celnicy oprócz makaronu znaleźli w samochodzie narkotyki na łączną wartość 1,2 mln funtów brytyjskich. Rafał M. twierdzi, że został wmanewrowany w przemyt. Jednakże 30 września sąd skazał go na 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Mieszkaniec Bytoni oskarżany o gigantyczny przemyt narkotyków. Na kolanach błagał brytyjski sąd. Będzie niewinny, gdy wskaże winnych
Magda C., partnerka kierowcy nie może pogodzić się z tym co wydarzyło się w jej życiu na przełomie maja i czerwca. Podczas spotkania z nami opowiada, jak po długim chorobowym Rafał B. znalazł  pracę i o tym jak cieszył się, że w końcu będzie mógł normalnie żyć i zarabiać pieniądze.
- Rafał miał wypadek samochodowy, chorował, od września do kwietnia był na zwolnieniu – wyjaśnia Magda C. - Bardzo chciał iść do pracy. Długo szukał, wreszcie znalazł zatrudnienie w Gdańsku – jako kierowca Właściciel miał trzy samochody. W pierwszy kurs pojechaliśmy razem z córką. Po powrocie Rafał dostał wiadomość od szefa, że zmienia spedycję, że teraz pojedzie na 3 tygodnie tzw. przerzutów. Przerzuty polegają na tym, że wyjeżdża się samym samochodem i po drodze zmienia naczepy. Trzy tygodnie poza domem. Wtedy pracował  dla firmy A.

Brakowało dowodów, a areszt się przedłużał

Pracował na umowę, za 1500 zł tygodniówki.
- 8 czerwca 2010 r. we Włoszech w Milanie załadowałem makaron do Anglii – pisze z więzienia załamany Rafał M. – 11 czerwca o godz. 8.30 wjechałem TIR na prom do portu Ramsgate, o godz. 11.30  zjechałem z promu, po ok. 1 godz. kontroli przez celników moich towarów, makaronu, gdzie była oficjalna, nienaruszona włoska plomba, celnicy angielscy odkryli 3 palety narkotyków : 1 paletę haszyszu, 2 palety marihuany. Łączna waga obu narkotyków wynosiła 580 kg. Policja oceniła, że całość była wartości 1 mln 230 tys. funtów brytyjskich.
Kierowcę aresztowano. Jak twierdzi Rafał M., śledczy nie mieli dowodów, że miałem coś wspólnego z przemytem – nie mieli odcisków palców, ani DNA, w nienaruszonym stanie była także plomba, którą założono na transport we Włoszech. Pomimo braku dowodów, areszt przeciągał się z tygodniami.
- W tej firmie pracowałem zaledwie trzy tygodnie – pisze Rafał M. - Skąd wziąłbym ponad milion funtów na takie narkotyki? Po prostu, ktoś mnie wkopał w takie bagno. W Polsce zostawiłem rodzinę bez środków do życia.
- Sędzia powiedział, że puściłby Rafała, bo prokurator nie przedstawił dowodów, a miał na to wystarczająco dużo czasu – relacjonuje Magda C. - Prokurator powiedziała stanowczo, że się na to nie zgadza.
Pracodawca rozkłada ręce.
Natychmiast po zdarzeniach z 11 czerwca Magda C. zadzwoniła do właściciela firmy przewozowej, dla której pracował Rafał.
- Przedstawiłam się, zapytałam, czy wie, że Rafał jest zatrzymany w areszcie – relacjonuje kobieta. - Powiedział, że to niemożliwe i dodał, że można było się tego spodziewać, bo Rafał miał wyłączone obydwa telefony. Powiedział, że spedytor poinformował go, że samochód stoi cały czas w porcie. Pytałam, co zrobić? A on na to: całe szczęście, że Rafał żyje. Poza tym nie martwił się o nic, zero reakcji.
Magda C. uważa, że właściciel powinien płacić kierowcy za czas pobytu jest w areszcie. Szef firmy przewozowej jest zupełnie innego zdania.
- Jest mi bardzo przykro z tego powodu, również jestem w trudnej sytuacji. To jest tragedia, także dla mnie. Pierwszy raz mam do czynienia z taką sprawą – mówi Andrzej C., pracodawca Rafała M. - Od 10 lat prowadzę firmę transportową i nigdy wcześniej nic podobnego nie miało miejsca. Samochodu jeszcze nie odzyskałem, a mam go w leasingu. Muszę spłacać raty, co jest bardzo kosztowne. Zapłaciłem rodzinie tego pana 6 tys. zł. Niestety, więcej płacić nie mogę, ten pracownik miał umowę o pracę do końca czerwca.

Bez środków do życia

Magda C. z kilkuletnią córeczką zostały w Polsce same, bez środków do życia.
- GOPS przyznał mi 120 zł i to wszystko - załamuje ręce kobieta. - Rafał zarabiał od 3,5 do 4 tys. zł, starczało nam na wszystko, na opłaty, na dziecko, na leki i lekarza. Teraz ledwo wiążemy koniec z końcem. Na szczęście bank wstrzymał mi spłaty rat kredytu, bo nie wiem jak bym sobie poradziła.
Po czterech miesiącach GOPS przyznał jej dwukrotny zasiłek na węgiel i jedzenie w wysokości 380 zł.
Adwokat namawia aby się przyznał?
Tymczasem Rafał M. przeszedł trzy sprawy w Sądzie Magistrackim. Przeciągające się od czerwca śledztwo, spowodowało, że brytyjscy adwokaci zaczęli namawiać go do przyznania się do nieświadomego przewozu narkotyków.
- W zeszłym tygodniu był u niego nowy adwokat – mówi Magda C. - Powiedział, że nie ma się co przejmować, że dostanie 12, maksymalnie 20 miesięcy. Prokurator powiedziała, że jeśli się nie przyzna, to będzie tak długo szukała aż coś na Rafała znajdzie. Może to potrwać nawet dwa lata. Na tym ucierpiał by tylko on, ja i dziecko. Rodzina się rozsypie.
Ma wskazać winnego.
Kobieta przestraszyła się po tym jak Rafał M. opowiedział jej, że będzie musiał wskazywać potencjalnych winowajców przemytu.
- W Anglii nie ma czegoś takiego, że ktoś jest niewinny – mówi Magda C. - Jeśli jesteś niewinny, to musisz wskazać, kto ci to załadował. A kogo on miał wskazać? Pracował w firmie trzy tygodnie. Nie zna szefa, spedycji, nawet dobrze nie znał samochodu, którym jechał. Przez trzy tygodnie nie da się tego zrobić. Mówił, że będą mu rozkładać zdjęcia, ale ja pytałam go: kogo chcesz wskazać? Przecież gdyby oskarżył kogokolwiek, to mogliby przyjść, urżnąć łeb jemu i mi. Mówiłam, że nie może tego zrobić.

Błagał sąd na kolanach…

Rafał M. za namową adwokata i partnerki przyznał się do nieświadomego przewozu narkotyków. 30 września sąd w Cantenbery wydał wyrok 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.
- Prosiłem na kolanach i płacząc, prosiłem sędziego żeby zbadał moją sprawę i skazał tych ludzi, którzy to ładowali te narkotyki – pisze Rafał M. - Jestem porządnym obywatelem polskim, nigdy w życiu nie miałem do czynienia z jakimś przemytem. Jestem czysty jak łza, bez jakichkolwiek problemów, a gdy chciałem zarobić na chleb dla rodziny, zostałem aresztowany. Siedzę w tym okrutnym więzieniu, nie wiem co zrobić. Przychodzą mi różne myśli do głowy, nawet samobójcze! Jak to jest możliwe, że mogą skazać na wyrok pozbawienia wolności osobę bez jakichkolwiek dowodów . Pytam: za co?
Rafał M. wyjaśnia, ze interweniował o pomoc u prezydenta Komorowskiego, premiera Tuska, zwracał się o pomoc do Ambasady RP w Londynie. Póki co bez skutków. Rafał M. i jego adwokaci będą starali się obalić - jego zdaniem - krzywdzący wyrok.
Magda C. prosi o pomoc i interwencję każdej instytucji, która może pomóc jej partnerowi oczyścić się z zarzutów.
- Będziemy walczyć do końca, choć dzisiaj już wiemy, że będzie to kosztowało bardzo dużo czasu i wysiłku.


Opinia prawnika
Trzeba walczyć
Adwokat Szymon Bubka w sprawie zatrzymanego w Wielkiej Brytanii Rafała M.
W Wielkiej Brytanii sąd rozpatrujący sprawę karną nie jest zobligowany do samodzielnego dochodzenia do prawdy materialnej w takim kształcie jak robi to sąd polski. To same strony w przeważającym zakresie muszą dostarczać dowodów a sąd rzadko przeprowadza postępowanie dowodowe z własnej inicjatywy. Policja i oskarżyciel publiczny wskazują zatem dowody świadczące o popełnieniu przestępstwa a także o winie osoby oskarżonej. Oskarżony zaś i jego obrońca, w zależności od konkretnej sytuacji, przedstawiają fakty korzystne dla własnego interesu i swojej wersji zdarzenia.  Prowadzenie efektywnej obrony, wymaga nie tylko orientacji w ściśle określonych regułach proceduralnych ale również wymusza posiadanie praktycznych zdolności przy takich czynnościach dowodowych jak przesłuchanie świadków czy też biegłych w szczególności, gdy werdykt wydaje ława przysięgłych. Z tych też względów  rola samego oskarżonego ma charakter raczej marginalny a ciężar prowadzenia obrony spoczywa na profesjonalnym obrońcy.
- Istotne znaczenie dla obrony oskarżonego ma możliwość wzruszenia zapadłego orzeczenia. Prawo angielskie przewiduje bowiem procedurę zaskarżenia wyroku apelacją, jednak jej specyfika znacząco różni ją od apelacji znanej polskiej procedurze karnej. W dużym uproszczeniu można wskazać, iż w wypadku rozstrzygnięć zapadłych w pierwszej instancji przed Sądem Koronnym  (Crown Court) środek zaskarżenia kieruje się do Sądu Apelacyjnego (Court of Appeal).
- Gdyby jednak wyrok, niekorzystny z punktu oskarżonego uprawomocnił się, zwrócić należy uwagę na kwestie dotyczące miejsca i trybu wykonywania kary. W sytuacji opisanej przez czytelnika (zatrzymanie i osądzenie na terenie Wielkiej Brytanii bez stosowania instytucji Europejskiego Nakazu Aresztowania), zastosowanie znaleźć może (w wypadku wyrażenia przez Wielka Brytanię zgody na przejęcia do wykonania orzeczenia przez sąd polski)  procedura przekształcania kary, o której mowa w przepisach obowiązującego w Polsce Kodeksu karnego oraz Kodeksu postępowania karnego, a także w  Konwencji Rady Europy o przekazywaniu osób skazanych z dnia 21 marca 1983 r. zwanej Konwencją Strasburską.
- W świetle wskazanych wyżej przepisów, w wypadku przejęcia do wykonania orzeczenia sądu państwa obcego skazującego na karę pozbawienia wolności bez zawieszenia jej wykonania (co nastąpić może między innymi po dosyć złożonym postępowaniu, zainicjowanym przez samego skazanego), sąd polski przeprowadza pełną procedurę dostosowawczą i zgodnie ze wskazanymi przepisami uwzględnienia różnice między uregulowaniami obu współpracujących państw na korzyść skazanego rodaka.
- W wypadku, gdy kara będzie wykonywana na terytorium Polski, pozostaje czytelnikowi również możliwość zwrócenia się do Prezydenta RP z prośbą o ułaskawienie. Zasadnicze znaczenie ma w tym wypadku między innymi zachowanie się skazanego po wydaniu wyroku, rozmiar wykonanej już kary, stan zdrowia skazanego i jego warunki rodzinne.
- Nie wyklucza to także ubiegania się o warunkowe zwolnienie z odbycia reszty kary lub o przerwę w jej wykonaniu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rania 01.04.2013 09:53
wykopałam artykuł z archiwum,apel do dziennikarzy aby zbadali jaki był ciąg dalszy tej historii,jestem ciekawa czy rodzina i Pan Rafał otrzymali jakąś pomoc.

19.06.2013 11:01
nie zadnej pomocy

MM 14.10.2010 20:32
Trudno powiedziec czy wiedział o przemycie Znałem jednego co przemycał papierosy do Angli w koncu złapeli go w Niemczech przesiedział pół roku i tez mowił w sądzie ze nic nie wiedział

Pepe 14.10.2010 12:45
ssss popieram ,,ja" pewnie nalezysz do licznego grona polaków którzy wyjeżdzają za ,,chlebem", polacy za granicą są tacy chciwi a po powrocie jeszcze bardziej, pracując w polsce nawet za najniższą tez im nie zabraknie chleba a jak chcą ,,lepszego jutra" jeżdzić na bambry do niemców i podcierać dupska tym którzy w wojne mordowali naszych ojców i dziadków i nie mają w sobie nic godnosci ani troche prawdziwego polaka to niech sie poniżają za 1000 euro, zwłaszcza kobiety w srednim wieku bo o nich głownie mowa, nie wiedzą co to honor

ja 14.10.2010 10:59
uważaj, żebyś Ty nie skończył swojej pogoni za pieniędzmi , normalnie chłopak pracował, tak się zadarza a pomocy nie mają teraz młodzi ludzie

ssss 14.10.2010 09:19
Lecz tak często kończy się pogoń za pieniędzmi. Czasami lepiej skromniej żyć,ale bez ryzyka.

4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo 4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo Festiwal Przygody „WANOGA” to największa tego typu impreza odbywająca się jesienią w północnej Polsce. Wydarzenie to skierowane jest do szerokiego grona odbiorców zainteresowanych tematyką podróżniczą, turystyką oraz aktywnymi formami spędzania wolnego czasu.Termin tegorocznego Festiwalu to 4 - 6 października 2024. Program festiwalu obejmuje pokazy filmów, slajdów, fotografii z podróży po świecie, a także liczne imprezy plenerowe. Imreza ma być inspiracją do pogłębiania wiedzy krajoznawczej, a także rozbudzenia zainteresowania walorami turystycznymi świata i regionu pomorskiego.Wśród gości festiwalu znajdą się ludzie oryginalni, często bardzo znani, którzy w sposób ciekawy zechcą podzielić się swoimi pasjami, dokonaniami i osiągnięciami. Będą wśród nich wyczynowi eksploratorzy, jak i autostopowicze, himalaiści i zwyczajni wędrowcy, odkrywcy i podróżnicy, grotołazi i żeglarze. Jednym słowem Ci wszyscy, dla których podróżowanie - bardziej niż celem samym w sobie - jest pasją i sposobem na doświadczanie życia.Festiwal Przygody Wanoga - PROGRAM 2024:PIĄTEK, 4 października 2024Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Prelekcje podróżnicze – 18:00-22:0018:00 – Weronika Kwapisz – Motocyklem dookoła Wietnamu19:00 – Wojciech Mura – 15 miesięcy przez Pacyfik20:00 – Piotr Trybalski – Ogarnianie Islandii21:00 – Michalina Kupper – Zagros Mountain Trail – przez góry Iraku SOBOTA, 5 października 2024Rzeka Reda (Zamostne –> Orle)Spływ kajakowy rzeką Redą, godz. 11:00-14:00 Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Piotr Trybalski – Fotografowanie w podróży – jak robić zdjęcia budzące emocje?Prelekcje podróżnicze – godz. 15:00-22:0015:00 – Karolina Gawonicz, Michał Łukaszewicz – Międzyświaty. Wyprawa przez kanadyjskie Barren Lands16:00 – Julita Ilczyszyn – Zrealizować niemożliwe17:00 – Wojciech Ganczarek – Podróż totalna. Ameryka Łacińska na rowerze 2013-202318:30 – Piotr Krzyżowski – Moja droga na Dach Świata19:30 – Marcin Meller – Gaumardżos! Opowieści z Gruzji20:30 – Agnieszka Kołodziejska – Polacy na emigracjiSala zabaw dla dzieci – godz. 15:00-19:00 NIEDZIELA, 6 października 2024Wejherowo, godz. 11:00-13:00Marsz nordic walking Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Adam Cieplak (Wyprawomaniak.pl) – Jak się mieszka w campervanie?Prelekcje podróżnicze – godz. 14:00-20:0014:00 – Dominik Wieczorkiewicz – Hulajnogą wokół Jeziora Niasa15:00 – Jakub Tolak, Zofia Samsel (Foxes in Eden) – Życie w drodze – droga przez życie16:00 – Tomasz Owsiany – YVYpóra. Twarze Paragwaju17:30 – Elżbieta Dzikowska – Przez światSala zabaw dla dzieci – godz. 14:00-18:00 Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian w programie!BILETY można nabywać internetowo poprzez system Evenea:https://evenea.pl/pl/wydarzenie/12WANOGAWanoga - to słowo oznaczające w języku kaszubskim wycieczkę, podróż lub wędrówkę, a także określenie nieco z przymrużeniem oka kogoś kto wciąż wędruje, podróżuje, czyli wanożi. Festiwalowe atrakcje:• cykl spotkań z podróżnikami, eksplorerami i dziennikarzami podróżniczymi• slajdowiska, reportaże, filmy reportażowe• rajd na orientację• konkursy z nagrodami• stoiska z literaturą podróżnicząData rozpoczęcia wydarzenia: 04.10.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama