poniedziałek, 30 września 2024 03:34
Reklama
Reklama
Reklama

Rośnie następczyni wielkiego maratończyka

SKÓRCZ. Julia Gajdus nie chce być gorsza od swojego taty Grzegorza i marzy o wyjeździe na olimpiadę. Córka skórzeckiego maratończyka na razie wygrywa z rówieśnikami z województwa Pomorskiego. Jednak ojciec Julii twierdzi, że na sukcesy ogólnopolskie przyjdzie czas. Ojca i córkę łączy wiele wspólnego, choćby to, że swoją przygodę zaczynali u tego samego trenera.
Rośnie następczyni wielkiego maratończyka
Kociewskie biegi długodystansowe od dawna borykają się z deficytem wybitnych zawodników. Barw regionu bronią pojedynczy biegacze, którzy sporadycznie stają na podium imprez mistrzowskich. Jakby na przekór temu rekordzistą Polski na najbardziej prestiżowym i cenionym dystansie jest właśnie Kociewiak. Może niewielu pamięta, ale ustanowiony 12 października 2003 r. przez Grzegorza Gajdusa rekord życiowy w maratonie jest ciągle najlepszym osiągnięciem w tej konkurencji w Polsce. Mieszkaniec Skórcza karierę już zakończył. Teraz czas na Julię, córkę sławnego biegacza.

Nastolatek - maratończyk
Przygoda Grzegorza Gajdusa ze sportem rozpoczęła się tyle niespodziewanie co nierozsądnie. Po tym jak na jeden z wf – ów zapomniał zabrać stroju gimnastycznego, karę kilku „kółek” wokół boiska szkolnego wykonał w takim tempie, że najlepszym wówczas biegaczom w szkole w ogóle odechciało się trenować. Już dwa tygodnie później, w wieku zaledwie 13 lat przebiegł swój pierwszy w życiu maraton. Do dzisiaj ukończył ich 21, w tym sławne w Nowym Jorku, Bostonie, stawał na podium w Londynie, Wiedniu, Wenecji, Warszawie czy Gdańsku. Swoje pierwsze biegowe kroki wspomina z wielką dozą humoru. Dzisiaj przebiegnięcie maratonu to jedna z ostatnich rzeczy jakie dzisiaj doradzałby swojej 15 – letniej córce Julii. Morderczy dystans 42,195 km to za duży wysiłek dla młodego organizmu. Co więcej, tegoroczne siódme miejsce dziewczyny na mistrzostwach Polski młodzików do lat 15 uznał za wynik wyjątkowo optymalny. Każde miejsce wyżej oznaczałoby, że treningi idą w złą stronę.
    Musiałbym wtedy sobie z trenerem ostro porozmawiać – żartuje biegacz. - Są pewne bariery wiekowe, których zawodnik nie powinien przekraczać. Trenuje dzisiaj seniorów i widzę, że są to zawodnicy tak wyeksploatowani, że czasami brakuje im nawet ochoty do trenowania. Bieganie do pewnego czasu musi sprawiać przyjemność.
Dlatego też m.in. rodzina biegaczy rzadko spotyka się razem na bieżni czy trasie.
    Przyjdzie na to czas, być może kiedyś spotkamy się w kadrze polski i tego czasu będziemy ze sobą spędzali więcej– mówi z dumą Grzegorz Gajdus.
    Na razie to chyba ja częściej wyciągam tatę na treningi niż on mnie – dodaje Julia Gajdus.
 
Pod skrzydłami tego samego trenera
Julia swoją przygodę z bieganiem zaczyna pod okiem skórzeckiego trenera Jerzy Mykowski tego samego, który niemal 30 lat temu wziął pod swoje skrzydła kilkunastoletniego Grzegorza Gajdusa. Choć życie zaplanowała sobie za młodu – chce ukończyć liceum sportowe i studiować na AWF – to na razie bieganie traktuje jako dobrą zabawę i ciekawy sposób na spędzanie czasu w niewielkim Skórczu. W szkole mocno dopingują ją koledzy, koleżanki i prawie wszyscy nauczyciele.

- Nie chciałabym biegać maratonów tak jak tata, bardziej interesuje mnie 400 i 800 metrów na bieżni – mówi Julia. – A marzeniem byłoby pojechać kiedyś na olimpiadę. Mam nadzieję, że jak będę mocno trenować to kiedyś się uda.

Do tej pory największymi osiągnięciami młodej mieszkanki Skórcza są wspomniane siódme miejsce na Mistrzostwach Polski Młodzików, zwycięstwa w zawodach rangi wojewódzkiej czy dwukrotne zwycięstwo w Biegu Kociewskim w swojej kategorii wiekowej. Talent do biegania docenili już trenerzy Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki, którzy włączyli dziewczynę do kadry województwa. Pierwszą osobą, która dostrzegła w Julii potencjał był oczywiście tata. Już kilka lat temu zauważył, że odziedziczyła po nim smykałkę do biegania.
    Można to zaobserwować już na pierwszy rzut oka, po obejrzeniu kinetyki mięśniowej nóg – tłumaczy Grzegorz Gajdus. - Mięśnie są izometryczne, wykazywała dużą swobodę poruszania się, energiczność, nawet nadpobudliwość czy niespożyte siły w czasie różnych zabaw. Trzeba było jej dużo, żeby w ogóle się zmęczyła. Druga sprawa to psychologia, czy zawodnik potrafi przezwyciężyć zmęczenie i w trakcie biegu je tolerować. Dzisiaj trudno byłoby mi zakazać jej biegania.  

Liczy się głównie zdrowie
Julia chodzi do gimnazjum w Skórczu. Jest zwykłą uczennicą, smykałkę do biegania i siatkówki, dzieli z sukcesami w konkursach recytatorskich. Można powiedzieć o niej przeciętna nastolatka, gdyby nie fakt, że codziennie po lekcjach przebiera się w dresy i „robi” od kilku do kilkunastu kilometrów. Ojciec do niczego jej nie zmuszał. Do klubu biegacza zapisała się sama.               
- To jest moja pasja, po prostu lubię biegać. – Na wszystko trzeba znaleźć czas, ale bieganie jest najbardziej fajne. Tata często mi pomaga, najczęściej mówi, że biegam za szybko. Nie narzekam na to.

Pomimo fantastycznych genów i już zauważalnym talencie do biegania, nikt nie wymaga od Julii cudów. Jeśli kiedyś ma być o niej głośno, nie tylko na Kociewiu, to najprawdopodobniej za ładnych parę lat. Jednak obserwatorzy rozwoju i potencjału młodej zawodniczki wróżą jej sukcesy nie mniejsze niż ojca.
- Wiadomo, że w Skórczu nie ma zbyt wielu atrakcji – mówi Grzegorz Gajdus. – Jako rodzic to co pozytywne odbieram nie na zasadzie jej ewentualnych sukcesów, ale zdrowego trybu życia. Pewnie gdyby nie biegała to spędzałaby czas przed komputerem, a to z pewnością nie byłoby zbyt dobre.

Nie powiedział ostatniego słowa
Na koniec należy się słowo o Grzegorzu Gajdusie. Co dzisiaj robi, czym zajmuje się sławny maratończyk z Kociewia? Nie rozstał się ze sportem, co więcej swoją najbliższą przyszłość wiąże właśnie z bieganiem. Cztery lata temu został trenerem kadry polskich maratończyków. O polskich biegaczach długodystansowych słychać niewiele, ale obiecuje, że sukcesy w końcu przyjdą. On sam jechał na Igrzyska do Atlanty z marzeniem zdobycia olimpijskiego medalu. Niestety kontuzja uniemożliwiła osiągnięcie dobrego rezultatu. Także sporo obiecywano sobie po starcie polskich zawodników w tegorocznych Mistrzostwach Europy w Barcelonie. Skończyło się w najlepszym wypadku na 12 miejscu.
- Wychodzi to dobrze, na pewno na poziomie krajowym – mówi kociewiak. - Problemem jest nasz klimat, kuleje też troszkę system szkoleniowy. Nie ma odpowiednich środków do przebywania na dużych wysokościach, a żeby wytrenować mistrza potrzebne są duże nakłady. Musi być odpowiednia dieta, sprzęt, opieka medyczna, fizjoterapia i psycholog. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że maraton to bardzo specyficzna dyscyplina. Tutaj czołówka światowa, to nie kilku zawodników, ale nawet 200.    
Grzegorz Gajdus to zawodnik spełniony. Przez kilkanaście lat kariery udało mu się zdobywać medale mistrzostw Polski na bieżni, w przełajach i maratonie. Brakowało tylko akcentu z imprezy międzynarodowej. Wszystko przed nim. Ciągle pozostała rywalizacja w kategorii zawodników, którzy skończyli 40 rok życia. Cichym marzeniem biegacza jest pobicie rekordu świata w tej kategorii wiekowej. Kto wie? Być może o biegowych sukcesach rodziny Gajdus usłyszymy już nie tylko za sprawą Julii.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mieszkaniec 12.11.2010 21:31
Juliaaa ja o Tobiee marzę wśród bezsennych nocyyy ;D

lew 12.11.2010 13:23
O takie perełki trzeba dbać.I tata i córka to obecnie chyba najlepsze wizytówki Skórcza:)

4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo 4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo Festiwal Przygody „WANOGA” to największa tego typu impreza odbywająca się jesienią w północnej Polsce. Wydarzenie to skierowane jest do szerokiego grona odbiorców zainteresowanych tematyką podróżniczą, turystyką oraz aktywnymi formami spędzania wolnego czasu.Termin tegorocznego Festiwalu to 4 - 6 października 2024. Program festiwalu obejmuje pokazy filmów, slajdów, fotografii z podróży po świecie, a także liczne imprezy plenerowe. Imreza ma być inspiracją do pogłębiania wiedzy krajoznawczej, a także rozbudzenia zainteresowania walorami turystycznymi świata i regionu pomorskiego.Wśród gości festiwalu znajdą się ludzie oryginalni, często bardzo znani, którzy w sposób ciekawy zechcą podzielić się swoimi pasjami, dokonaniami i osiągnięciami. Będą wśród nich wyczynowi eksploratorzy, jak i autostopowicze, himalaiści i zwyczajni wędrowcy, odkrywcy i podróżnicy, grotołazi i żeglarze. Jednym słowem Ci wszyscy, dla których podróżowanie - bardziej niż celem samym w sobie - jest pasją i sposobem na doświadczanie życia.Festiwal Przygody Wanoga - PROGRAM 2024:PIĄTEK, 4 października 2024Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Prelekcje podróżnicze – 18:00-22:0018:00 – Weronika Kwapisz – Motocyklem dookoła Wietnamu19:00 – Wojciech Mura – 15 miesięcy przez Pacyfik20:00 – Piotr Trybalski – Ogarnianie Islandii21:00 – Michalina Kupper – Zagros Mountain Trail – przez góry Iraku SOBOTA, 5 października 2024Rzeka Reda (Zamostne –> Orle)Spływ kajakowy rzeką Redą, godz. 11:00-14:00 Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Piotr Trybalski – Fotografowanie w podróży – jak robić zdjęcia budzące emocje?Prelekcje podróżnicze – godz. 15:00-22:0015:00 – Karolina Gawonicz, Michał Łukaszewicz – Międzyświaty. Wyprawa przez kanadyjskie Barren Lands16:00 – Julita Ilczyszyn – Zrealizować niemożliwe17:00 – Wojciech Ganczarek – Podróż totalna. Ameryka Łacińska na rowerze 2013-202318:30 – Piotr Krzyżowski – Moja droga na Dach Świata19:30 – Marcin Meller – Gaumardżos! Opowieści z Gruzji20:30 – Agnieszka Kołodziejska – Polacy na emigracjiSala zabaw dla dzieci – godz. 15:00-19:00 NIEDZIELA, 6 października 2024Wejherowo, godz. 11:00-13:00Marsz nordic walking Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Adam Cieplak (Wyprawomaniak.pl) – Jak się mieszka w campervanie?Prelekcje podróżnicze – godz. 14:00-20:0014:00 – Dominik Wieczorkiewicz – Hulajnogą wokół Jeziora Niasa15:00 – Jakub Tolak, Zofia Samsel (Foxes in Eden) – Życie w drodze – droga przez życie16:00 – Tomasz Owsiany – YVYpóra. Twarze Paragwaju17:30 – Elżbieta Dzikowska – Przez światSala zabaw dla dzieci – godz. 14:00-18:00 Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian w programie!BILETY można nabywać internetowo poprzez system Evenea:https://evenea.pl/pl/wydarzenie/12WANOGAWanoga - to słowo oznaczające w języku kaszubskim wycieczkę, podróż lub wędrówkę, a także określenie nieco z przymrużeniem oka kogoś kto wciąż wędruje, podróżuje, czyli wanożi. Festiwalowe atrakcje:• cykl spotkań z podróżnikami, eksplorerami i dziennikarzami podróżniczymi• slajdowiska, reportaże, filmy reportażowe• rajd na orientację• konkursy z nagrodami• stoiska z literaturą podróżnicząData rozpoczęcia wydarzenia: 04.10.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama