Chwile grozy przeżył wczoraj kierowca osobowego opla, któremu w czasie jazdy zapalił się samochód. Do zdarzenia doszło w Starogardzie Gdańskim na drodze krajowej nr 22. Na szczęście rejon ten patrolowali funkcjonariusze starogardzkiej drogówki, którzy zauważyli zaparkowanego na środku drogi opla, z którego wydobywały się kłęby białego dymu. Policjanci za pośrednictwem swojego dyżurnego powiadomili straż pożarną i natychmiast ruszyli z pomocą.
Mundurowi zużyli kilka gaśnic, w tym służbową z radiowozu, przekazane od innych kierowców oraz dużej gaśnicy z pobliskiej stacji paliw. Po stłumieniu ognia funkcjonariusze pomogli właścicielowi w wynoszeniu z pojazdu rzeczy, aby uchronić je przed zniszczeniem.
Cała sytuacja rozegrała się na tzw. berlince w czasie popołudniowego szczytu.
- Ruch pojazdów w obu kierunkach został wstrzymany. Na szczęście kierujący, który zdążył opuścić pojazd, nie doznał żadnych obrażeń - zaznaczył asp. sztab. Marcin Kunka.
Sprawne działanie i szybka reakcja policjantów pozwoliły na ugaszenie pożaru, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia na cały pojazd, a tym samym udało się zminimalizować rozmiar powstałych w samochodzie strat.
Napisz komentarz
Komentarze