W Starogardzie Gd. wyborcy nie mogą narzekać na nudę. Przez ostatni miesiąc nie brakuje słownych starć, tajemniczych wydarzeń, są także oklepane sposoby na przekonanie wyborców do własnej kandydatury.
Ostatnio prezydent Stachowicz i Patryk Gabriel sięgnęli po znane twarze. Pierwszy sfotografował się i sfilmował w towarzystwie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, drugi zaprosił do Starogardu Gd. premiera Tuska. Zabieg stosowany od lat, może jednak kandydatowi PO odbić się przysłowiową czkawką. Do starogardzkiej prokuratury pismo kieruje poseł PiS - Zbigniew Kozak, który żąda wyciągnięcia konsekwencji wobec premiera Donalda Tuska i kandydata PO.
Hipokryzja premiera
- Wysłałem do Państwowej Komisji Wyborczej informację, że Donald Tusk wziął udział w spotkaniu w Starogardzie Gd., pomimo tego, że ordynacja mówi wyraźnie, iż w siedzibach urzędów takie konferencje są zabronione – mówi poseł. – Dziwi mnie hipokryzja premiera, który z jednej strony rzekomo robi kampanię z dala od polityki, a z drugiej namawia do poparcia Patryka Gabriela i to w Starostwie.
PKW nie zajmie stanowiska w tej sprawie, konferencję i jej legalnością ma zająć się starogardzka prokuratura. Jak informuje prokurator rejonowy Jarosław Kembłowski do tej pory żadne pismo nie wpłynęło. Co w na temat zarzutów posła uważa Patryk Gabriel?
- Urząd tego dnia był zamknięty, na spotkaniu było kilka osób, wśród nich dziennikarze, kogo więc dotyczyła ta niby wielka agitacja – tłumaczy Gabriel. - Sala była wynajęta. Poza tym, czy ktoś pytał prezydenta Stachowicza czy zapłacił za wykorzystanie wizerunku i pomieszczeń Urzędu Miasta we własnym klipie wyborczym? Albo o to, dlaczego wykorzystał w tym filmie pracownicę Urzędu, której na pewno trudno było odmówić takiej przysługi?
Poseł atakowany
Ostrych zwarć pomiędzy politykami i nie tylko było w tej kampanii wiele. Zaczepki ze strony kontrkandydatów odczuł na własnej skórze także poseł Zbigniew Kozak. Przy okazji debat i spotkań prezydent Stachowicz i Patryk Gabriel wypowiadali się o pośle jako „gościu”, sugerując tym samym wyborcom, że kandydat PiS mówiąc potocznie „nie zna terenu”. Złośliwe uwagi nasiliły się po opublikowaniu sondażu Homo Homini, który dał kandydatowi PiS zaledwie 5 – procentowe poparcie. Jak się okazało badanie było bardzo nietrafione (Kozak dostał, pond 20 proc. głosów). Jednak to co najbardziej zdenerwowało kandydata PiS to sonda jaką opublikowano w jednej z lokalnych gazet tuż przed I turą.
- Z premedytacją zadano trzy pytania dotyczące tego, kto jest patronem Starogardu Gd., jaki jest dokładny budżet miasta i ile punktów ma w tabeli drużyna starogardzkich koszykarzy – mówi Zbigniew Kozak. – Nie odpowiedziałem tylko na pierwsze pytanie, ale i tak napisano, że trzy odpowiedzi były błędne. Nie wiem jak znajomość patrona i miejsca w tabeli przekłada się na zarządzanie miastem, wiem natomiast, że było to działanie skierowane na osłabienie mojej kandydatury.
Internetowe niespodzianki
Pierwszym mocniejszym akcentem tej kampanii był zabieg komitetu kandydata PO, który zajął nieużywaną domenę internetową prezydenta Stachowicza. Pomysł nie był czymś nowym. Podobną zagrywkę zademonstrował prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, którego strony internetowe otwierały się po wpisaniu nazwiska któregokolwiek kontrkandydata w przeglądarce Google. A jak było w przypadku kampanii w Starogardzie Gd.? Wpisując adres strony internetowej Edmunda Stachowicza oczom wyborców ukazywał się… Patryk Gabriel. Pomysł spotkał się krytyką, zarówno ze strony prezydenta jak i posła. Natomiast kandydat PO tłumaczył, że w ten sposób chciał pokazać wyborcom prezydenta, który nie idzie z biegiem czasu. Prezydent nie pozostał dłużny. W jednym z ostatnich filmów wyborczych wykorzystał fragment spotu Partyka Gabriela, przy okazji otwarcie go krytykując.
Wojna na plakaty
Nie można zapomnieć o wydarzeniach, które miały miejsce na dzień przed I turą. W nocy z piątku na sobotę, ktoś z premedytacją zniszczył dużą część plakatów Edmunda Stachowicza wywieszonych w centrum miasta. Przeciwnicy prezydenta część z nich zerwali, a część wzbogacali o wulgarne komentarze. Oczywiście podejrzenia padły na zwolenników Patryka Gabriela.
- Nikt z ludzi Platformy czegoś takiego by nie zrobił – komentował kandydat PO. – Mogę tylko powiedzieć, że moje plakaty także były niszczone, ale ja nigdy nie robiłem z tego tytułu „afery”.
Potyczka na plakaty przypominała prawdziwą wojnę. Sztaby zaklejały materiały wyborcze swoich przeciwników na terenie całego miasta.
Brudna kampania w Królewskim Mieście. Wizyta premiera - sprawa dla prokuratura?
STAROGARD GD. Druga tura wyborcza mimo zimy jest gorąca. W sondażu prowadzi wyraźnie prezydent Stachowicz. Na pomoc w kampanii kandydata PO ruszył premier. Czy niedzielna konferencja Platformy z udziałem premiera Tuska odbyła się z naruszeniem ustawy samorządowej? Do starogardzkiej prokuratury pismo kieruje poseł PiS Zbigniew Kozak, który twierdzi, że zorganizowanie spotkania wyborczego w urzędzie starostwa z udziałem premiera to skandal.
- 03.12.2010 00:38 (aktualizacja 19.08.2023 19:49)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze