Do tej pory kupując auto czy motocykl spoza powiatu, w którym mieszkamy, mieliśmy obowiązek udać się do miejscowego wydziału komunikacji, aby wymienić tablice rejestracyjne na nowe.
Obecnie wystarczy, że nowy właściciel złoży wniosek o zachowanie dotychczasowych tablic rejestracyjnych, nawet jeśli będą pochodzić z innej części kraju.
Oznacza to nie tylko mniej formalności, ale także oszczędności rzędu 100 zł. Są jednak dwa wyjątki - tablice muszą mieć aktualny wzór (nie mogą być czarne i muszą posiadać flagę UE) oraz nie mogą być zniszczone (nieczytelne).
Przepis ten ma wielu zwolenników, jak i przeciwników, albowiem już pojawiają się głosy, że nie każdy będzie chciał jeździć na „obcych blachach”.
W tym roku znikną także nalepki na szybę z umieszczonym numerem rejestracyjnym oraz karta pojazdu. Dzięki tym zmianom rejestrując po raz pierwszy w Polsce auto używane, kupione za granicą, zaoszczędzimy niecałe 100 zł (nalepka kontrolna – 18,50 zł, karta pojazdu – 75 zł oraz 1 zł opłaty ewidencyjnej).
Napisz komentarz
Komentarze