Pierwsza rodzina to małżeństwo z trójką dzieci oraz babcia. Ich podróż trwała łącznie trzy doby. Z kolei dwie doby trwała podróż kolejnych uchodźców - matki z dwójką dzieci. Wszyscy są zdrowi i mimo trudnej sytuacji nie zabrakło na ich twarzach uśmiechu na widok tak serdecznego przyjęcia w Skarszewach.
Burmistrz zapewnił obie rodziny o stałej pomocy ze strony gminy. Na miejscu były też dyrektor GOPS Monika Stolińska oraz jej zastępca Katarzyna Woźny, organizujące dla rodzin miejsce pobytu u mieszkańców gminy, którzy sami zaoferowali przyjęcie do siebie Ukraińców.