We wtorek (15 marca) Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał najnowszy raport o stratach po stronie Rosjan od początku inwazji. Okupanci tracą nie tylko żołnierzy, ale i sprzęt.
Z najnowszych danych wynika, że na terytorium Ukrainy zginęło dotąd 13,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Ukraińcy zniszczyli także 1 279 bojowych pojazdów opancerzonych, 404 czołgi, 150 systemów artyleryjskich, 64 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 36 systemów obrony przeciwlotniczej, 81 samolotów, 95 helikopterów, 640 pojazdów wojskowych, 3 jednostki pływające, 60 cystern oraz dziewięć samolotów bezzałogowych.
Jak zapewnia sztab, dane te są precyzyjne i coraz dokładniejsze.
Giną cywile
W ubiegłą sobotę, podczas wystąpienia, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował, że od początku rosyjskiej agresji zginęło 1300 ukraińskich żołnierzy. Szacuje się, że w wojnie na Ukrainie zginęło kilka tysięcy cywilów, w tym około 90 dzieci. Rosjanie coraz liczniej ostrzeliwują i bombardują domy mieszkalne, szkoły i szpitale. 13 marca o poranku w rosyjskim ataku na poligon w Jaworowie, oddalonym 20 kilometrów od polskiej granicy, zginęło 35 osób, a ponad 130 zostało rannych.
Wizyta premierów w Kijowie
Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował we wtorek, że do Kijowa udają się przedstawiciele Polski, Czech i Słowenii.
- Polskę reprezentują premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński, Czechy premier Petr Fiala oraz premier Słowenii Janez Janša - wyjaśnił Müller, który dodał, że Europa musi dać silny sygnał dla pokoju!
Ze względu na bezpieczeństwo delegacji, strona polska nie ujawnia szczegółów. Wiadomo jednak, ze przedstawiciele trzech państw mają spotkać się z najwyższymi władzami Ukrainy w Kijowie.