Do zdarzenia doszło na ogrodzonej posesji, należącej niegdyś do starogardzkiej huty szkła. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, stacja była zamknięta, a na obiekcie widniały odpowiednie oznaczenia BHP, związane z transformacją napięcia, a także znaki ostrzegawcze, które stosuje się w przypadku obiektów, w których zaistnieć może duże zagrożenie dla życia i zdrowia, związane z ryzykiem porażenia prądem… Czy działanie mężczyzny było zatem celowe? Czy mógł on nie przewidzieć konsekwencji swoich czynów?
Na miejsce od razu skierowano służby
- W niedzielę po południu nasz dyżurny otrzymał informację o mężczyźnie, który wszedł do budynku stacji transformatorowej. 35-letni mieszkaniec Starogardu Gdańskiego został rażony prądem, w wyniku czego doznał obrażeń ciała. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna w stanie przytomnym został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Do zdarzenia doszło w Starogardzie Gd. na ogrodzonej posesji, na której mieścił się budynek czynnej stacji transformatorowej. Policjanci przeprowadzili na miejscu czynności procesowe. Obecnie ustalamy dokładny przebieg tego zdarzenia – przekazał nam asp. sztab. Marcin Kunka.
O wypadku służby poinformować miała osoba postronna, będąca najprawdopodobniej pobliskim sąsiadem wspomnianej posesji.
Potrzebny był sprzęt mechaniczny
- 31 lipca, o godz. 14.05 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim wpłynęło zgłoszenie od dyżurnego policji z prośbą o pomoc w wyciągnięciu osoby poszkodowanej z pomieszczenia transformatora, znajdującego się na posesji przy ul. Kościuszki 119 – informuje mł. asp. Michał Swobodziński z Komendy Powiatowej PSP w Starogardzie Gd.
- Na miejsce zdarzenia zastano policjantów, którzy wskazali miejsce, gdzie znajduje się uwięziona osoba poszkodowana, porażona prądem elektrycznym. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania elektrycznego za pośrednictwem Zakładu Energetycznego. Następnie, przy użyciu sprzętu mechanicznego wyciągnięto osobę poszkodowaną z transformatora. Na miejsce przybył również ZRM, któremu osoba poszkodowana została natychmiast przekazana. Po zbadaniu mężczyzny przez ratowników medycznych, ZRM podjął decyzję o zadysponowaniu na miejsce zdarzenia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – relacjonuje naszym dziennikarzom przebieg zdarzenia mł. aspirant.
Skontaktowaliśmy się ze szpitalem
Z informacji, jakie udało nam się pozyskać wynika, że mężczyznę LPR przetransportowało do szpitala specjalistycznego w Gryficach, z którym podjęliśmy kontakt. Niestety rzecznik tamtejszego szpitala odmówił nam udzielenia jakiegokolwiek komentarza, chociażby potwierdzającego przyjęcie mężczyzny z obrażeniami porażenia prądem w tamtym czasie do wspomnianej placówki.
Tragiczny finał
W wyniku odniesionych obrażeń porażony prądem mężczyzna zmarł w poniedziałkowe przedpołudnie w szpitalu.
Napisz komentarz
Komentarze