- Około godz. 15.40 do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie wpłynęło kilka zgłoszeń z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, mówiących o tym, że mężczyzna wpadł pod pociąg w miejscowości Rokitki. Ze wstępnych informacji wynikało, że poszkodowany zakleszczył się pod składem i jest nieprzytomny, ale oddycha. Na miejsce zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Technicznego, w tym dźwig ratowniczy samojezdny, samochód ciężki typu EuroKran Mega City z mocniejszymi wyciągarkami i ciężki samochód ratownictwa technicznego, pod kątem potencjalnych działań, polegających na konieczności przemieszczenia pociągu, ponadto do działań zadysponowano samochód średni ratowniczo-gaśniczy oraz lokalną jednostkę OSP Rokitki – mówi Gazecie Kociewskiej mł. kpt. Konrad Majewski z KP Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
- Równocześnie nawiązano kontakt z dyżurnym PKP, w celu możliwej konieczności uruchomienia pociągu ratowniczego – kontynuuje młodszy kapitan.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia dowódca działań przekazał informację, że mężczyzna, szczęśliwie, nie jest uwięziony ani zakleszczony, jest przytomny i jest z nim kontakt. Ratownicy z pierwszych zastępów, które dojechały na miejsce pomogli poszkodowanemu wydostać się spod pociągu na peron. W międzyczasie na miejsce dotarł ZRM, który udzielił mężczyźnie koniecznej pomocy i przewiózł go do szpitala – podsumowuje działania mł. kpt. Konrad Majewski.
Wyjaśniane są okoliczności zdarzenia
Z informacji, jakimi dysponujemy wynika, że cały czas trwają czynności wyjaśniające przebieg i okoliczności zdarzenia z okolic peronu w Rokitkach.
- 29 lipca, przed godz. 16.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o potrąceniu przez pociąg mężczyzny. Po udzieleniu mu pomocy przez Zespół Ratownictwa Medycznego potrącony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i zabezpieczali ślady. Trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia - informuje st. post. Małgorzata Górska z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Nieoficjalnie
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, mężczyznę przetransportowano do UCK w Gdańsku.