Czym są środki ochrony roślin i dlaczego nie wszystkie można mieszać?
Od niedawna w Polsce stosuje się zasady integrowanej ochrony roślin. Sprowadzają się one do ograniczania chemii na rzecz metod naturalnych. Jednak pomimo to herbicydy, insektycydy czy stymulatory wzrostu często są niezbędne, aby z plantacji uzyskać jakiekolwiek plony. Oszczędzanie, czyli tzw. cięcie kosztów uprawy, wymaga między innymi zmniejszenia liczby przejazdów ciągnikiem. Osiąga się to przez mieszanie środków ochrony roślin i aplikowanie ich w tym samym czasie.
Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że wszystkie preparaty z grupy SOR czy nawozów są związkami chemicznymi i mogą ze sobą wchodzić w reakcje. Wymieszanie ich w jednym zbiorniku może przynieść negatywne konsekwencje w postaci ograniczenia wzrostu rośliny lub nawet jej całkowitego obumarcia.
Więcej na temat mieszania środków ochrony roślin przeczytasz tutaj: https://www.syngenta.pl/blog/srodki-ochrony-roslin/herbicydy/mieszanie-srodkow-ochrony-roslin-czego-unikac.
Czego nie powinno się mieszać?
Agrotechnicy z Syngenty wyjaśniają, że mieszanie środków ochrony roślin nie zawsze jest korzystne. W jednym zbiorniku nie powinny się znaleźć m.in.:
- insektycydy z nawozami i odżywkami,
- herbicydy z grupy sulfonylomoczników z insektycydami fosforoorganicznymi,
- preparaty miedziowe z mocznikiem, saletrą wapniową oraz nawozami z dodatkiem manganu,
- siarczan magnezu z manganem,
- herbicydy o różnym mechanizmie działania,
- nawozy z pestycydami.
Istotną zasadą, którą warto stosować, jest ograniczenie tworzonych mieszanek do nie więcej niż 3 składników i łączenie ich w sprawdzonych kombinacjach, bez eksperymentowania. Warto też wiedzieć, że połączenie pestycydu z mocznikiem wiąże się z koniecznością rozpuszczenia tego drugiego w wodzie. Taka reakcja powoduje obniżenie temperatury roztworu nawet o 10°C, co jest niekorzystne dla działania pestycydu.
Napisz komentarz
Komentarze