Mandat powyborczy
- To wszystko dzieje się tak szybko – powiedziała Daniela Chrapkiewicz. - Organizuję pracę swojego biura poselskiego. Nie przejmę pomieszczeń zajmowanych przez biuro poselskie Jacka Kurskiego w Cechu Rzemiosł Różnych. Szukam także miejsca na biuro w Tczewie. Muszę kupić meble, zatrudnić pracowników. Trzeba po raz kolejny przemeblować swoje życie. Przygotowałam gabinet, założyłam działalność gospodarczą. Teraz zawieszę tę działalność, będę tylko na etacie poselskim. Nie żegnam się definitywnie z przychodnią, bo jako anestezjolog muszę być obecna podczas badań z kontrastem (np. urografia). Dlatego raz na dwa tygodnie będę miała dyżury w przychodni - społecznie.
Czy telewizja dzwoni
Gdy rozmawiamy co chwila dzwonią do przyszłej pani posłanki.
Chce z nią rozmawiać Polska Agencja Prasowa. Pytam, dlaczego nie daje zapraszać się do telewizyjnych dyskusji. Uśmiecha się i odpowiada, że kiedy dzwonią do niej w czasie pracy i mówią, że za pięć kwadransów jest nagranie, to zwyczajnie głupio jej zostawić chore dzieci i pędzić do telewizji.
Mówi, że nie planuje startu w kolejnych wyborach.
Pies pani Chrapkiewicz – „Docent” kręci się niespokojnie i domaga pieszczot. Czy czuje, że niebawem jego pani wyjedzie z domu. Posiedzenia Sejmu będą odbywały się przez wszystkie weekendy lipca. W sierpniu posłowie będą na urlopach.
Historia lubi się powtarzać
Daniela Chrapkiewicz w 2005 r. w podobny sposób - "fuksem" - trafiła do Sejmu. Mandat poselski uzyskała w okręgu gdańskim, otrzymując 3657 głosów. Ślubowanie złożyła 14 grudnia 2005 r., zastępując Hannę Foltyn-Kubicką, która objęła mandat deputowanego do Parlamentu Europejskiego w miejsce Anny Fotygi.
- Zawsze drażni mnie kiedy dziennikarze pokazują posłów jako nierobów, którzy tylko biorą diety - mówi przyszła posłanka Prawa i Sprawiedliwości. - Każdy kto tak sądzi powinien posiedzieć z nami w Sejmie kilkanaście godzin. Nasz harmonogram zajęć jest bardzo napięty. Dobrze pamiętam, kiedy podczas poprzedniej kadencji mianowaliśmy ambasadorów od północy do 4 nad ranem.
Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy z zawiści potrafią anonimowo opluwać mnie w Internecie. Ustaliłam ich personalia i bardzo mi ich żal, bo sami nie osiągnęli niczego.
Po pierwsze szpital
Pani Daniela Chrapkiewicz jest lekarzem pediatrą i anestezjologiem. Chce pomóc w ratowaniu starogardzkiego szpitala. Deklaruje współpracę w tej sprawie z posłem PO - Sławomirem Neumanem, starogardzianinem, który pracuje w Komisji Zdrowia. Chciałaby w tej komisji popracować. Uważa, że w komisjach sejmowych powinni być ludzie, którzy są fachowcami. Pracowała w szpitalu i przychodni, jest na bieżąco w sprawach służby zdrowia. Uważa tak jak śp. Zbigniew Religa, że sieć szpitali musi istnieć. Wie, że starogardzki szpital jest w bardzo specyficznej sytuacji, bo pogrąża go ogromny dług (oficjalnie 68 mln zł). Szpital ma 36 lat, nie przechodził gruntownego remontu i za cud trzeba uznać, że w ogóle funkcjonuje. Pani poseł powątpiewa czy znajdzie się ktoś, kto kupi tak zadłużony szpital i czy szpital po takiej transakcji nadal pozostanie szpitalem.
- Nie można zamykać szpitalnych oddziałów na czas remontów – uważa Chrapkiewicz. - W Starogardzie mieszka 50 tys. ludzi. Tu jest bardzo dobra kardiologia, tu powinna być kardiologia inwazyjna, jest blok operacyjny, który jest do remontu. Ten szpital powinien pójść za duchem czasu, a nie się cofać. Ekonomista powinien zarządzać pieniędzmi, a sprawami medycznymi - lekarz z odpowiednim doświadczeniem. Składka zdrowotna powinna iść za pacjentem. Dzięki temu nie byłoby wielu problemów z finansowaniem np. drogiego leczenia.
Ratowanie zdrowia i życia to nie zadanie dla fundacji ale dla państwa. Sprywatyzowanie w stu procentach służby zdrowia to utopia. Wszędzie na świecie są tacy, których stać na lepszą opiekę medyczną i tacy, których na nią nie stać.
Posłanka przypomina, że istnieje przepis, który w nagłych przypadkach nakazuje natychmiastowe udzielenie pomocy medycznej. I za to płaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Dodaje, że wielu ludzi nie jest ubezpieczonych. Dotyczy to np. dzieci do drugiego roku życia.
Dość gruszek na wierzbie
Pani doktor jest przekonana, że gdyby skutecznie kontrolować zatrudnienie, nie zabrakłoby pieniędzy w budżecie państwa.
- Przez te dwa lata do mojego biura poselskiego przychodzili ludzie z konkretnymi problemami, ale nie brakowało takich, którzy twierdzili, że nie mają środków do życia i są głodni - wspomina pani Chrapkiewicz. - Na początku dawałam pieniądze. Kiedy zaczęłam kupować pieczywo, masło i wędlinę przestali przychodzić.
Pani poseł uważa, że ta kadencja Sejmu jest bardziej wyważona, spokojniejsza od poprzedniej. Nie podoba jej się obiecywanie gruszek na wierzbie, „druga Irlandia” czy najeżdżanie na Zbigniewa Ziobro, który zdobył imponującą liczbę głosów.
- Prezydentowi zarzuca się, że promował swoją partię w naszym powiecie - w Skórczu i Starogardzie Gd. – mówi Chrapkiewicz.- Prawda jest taka, że prezydent Kwaśniewski też promował swoją partię. Prezydent Kaczyński powiedział, że Polska to nie tylko wielkie miasta ale także takie jak Starogard i Skórcz. Gdyby plakat PO z świnkami był autorstwa PiS byłaby afera na cały kraj. Dla mnie te „świnki” była obraza rolników. Ja szanuję każdego człowieka ale nie mogę zrozumieć dlaczego pewne gazety w naszym kraju pokazują nieprawdę. Nie można pokazywać tylko patologii. Boli mnie to, że ktoś kto pracował 40 lat ma dziś 900 zł emerytury i musi chodzić do Opieki Społecznej po pomoc, a osiemnastolatkowie jeżdżą najnowszymi modelami mercedesa. Nie może być też tak, że komendant policji przyznaje, że policja nie ma pieniędzy na paliwo. Nie wszystkiemu winny jest kryzys.
"Fuksem" do Sejmu. Daniela Chrapkiewicz wraca na Wiejską
STAROGARD GD. Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego spowodowały, że do polskiego Sejmu wraca Kociewiaka - lekarka Daniela Chrapkiewicz. Uzyska automatycznie mandat po eurodeputowanym (PiS) Jacku Kurskim. 18 czerwca odbędzie się w Sejmie ślubowanie.
- Jarosław Stanek
- 18.06.2009 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 14:53)
Data dodania:
18.06.2009 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze