O tym, że przestępstwo nie popłaca, przekonało się dwóch starogardzian, którzy trudnili się okradaniem mieszkań. Na ich trop wpadli miejscowi kryminalni, którzy na podstawie analizy zgłoszeń, zabezpieczonego materiału dowodowego oraz szeroko zakrojonych działań operacyjnych wytypowali personalia sprawców i zatrzymali podejrzane osoby. Zajmujący się tą sprawą policjanci ustalili, że 29 i 32-latek od kwietnia br. do chwili obecnej, aż 4 krotnie okradali cudze mieszkania. Sprawcy kradli wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Począwszy od sprzętu elektronicznego, złotej biżuterii, elektronarzędzi, gotówki, a skończywszy na sprzętach AGD, narzędziach ogrodowych oraz butach i dresach sportowych. Łączna wartość strat spowodowana w wyniku działań przestępczego duetu wyniosła ponad 58 tys. zł.
Doprowadzeni do starogardzkiej komendy sprawcy usłyszeli już zarzuty dotyczące włamań. Oboje działali w warunkach recydywy. Dodatkowo podczas prowadzonych czynności okazało się, że zatrzymany 29-latek, był również poszukiwany przez miejscowy sad, w celu odbycia zastępczej kary 115 dni pozbawienia wolności za przestępstwo nie alimentacji. Mężczyzna trafił za kratki, gdzie odbywając wyrok w jednej sprawie, będzie oczekiwał na posiedzenie sądu w sprawie włamań.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia. Jak widać na tym i wielu podobnych przykładach, przestępczość nigdy nie popłaca. Osoby, które wybierają ten rodzaj „kariery zawodowej”, prędzej czy później staną przed sądem i poniosą konsekwencje swoich czynów.
Napisz komentarz
Komentarze