Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 10:39
Reklama

Katowali własne dzieci, jedno zmarło. Ruszył proces pary ze Starogardu Gd.

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył proces w sprawie śmierci 2-miesięcznej Mai ze Starogardu Gdańskiego. Na ławie oskarżonych zasiadły 4 osoby. Prokuratura domaga się kary dożywotniego pozbawienia wolności dla rodziców skatowanego niemowlęcia i 3 lat wiezienia dla babci oraz cioci dziecka.
Katowali własne dzieci, jedno zmarło. Ruszył proces pary ze Starogardu Gd.

Przypomnijmy, 20 stycznia 2022 roku prokuratura przy ulicy Piłsudskiego w Starogardzie Gdańskim doszło do straszliwego zdarzenia, które wstrząsnęło całą Polską. Tego dnia policja i prokuratura zostały powiadomione o śmierci dwumiesięcznego dziecka w szpitalu w Starogardzie, gdzie noworodek trawił w stanie ciężkim, z licznymi obrażeniami ciała.

Znęcali się nad wszystkimi dziećmi?! 
Z opinii sporządzonej po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgu współistniejące z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu - krążenia i oddychania. W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci mnogich, wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala.
- Ustalono, że dziecko wychowywane było przez oboje młodych rodziców.

W tym samym budynku mieszkała babcia kobiety. W mieszkaniu często przebywali inni członkowie rodziny. Para miała jeszcze dwoje dzieci w wieku 4 i 2 lat. Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U 4-letniej dziewczynki biegły lekarz stwierdził liczne obrażenia w postaci wylewów podskórnych, otarć i zadrapań na całym ciele oraz zniekształcenia obu kości ramiennych i barkowych. Chłopczyk posiadał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele, jak również zniekształcenie kości ramieniowej – przypomina prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

Wiedzieli, ale nie reagowali… 
Po zebraniu materiału dowodowego prokuratura zarzuciła obojgu rodzicom popełnienie przestępstwa zabójstwa. Dodatkowo młodzi opiekunowie usłyszeli zarzut popełnienie przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego nad wszystkim dziećmi, nieporadnymi ze względu na wiek, stan fizyczny i psychiczny, łączącego się ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa.
Jak ustalili śledczy, dzieci były wyzywane słowami wulgarnymi i obelżywymi, były uderzane po całym ciele, szarpane i izolowane. Rodzice nie zapewniali im opieki medycznej oraz nie zaopatrywali widocznych ran. Nie zapewniali dzieciom pełnowartościowych posiłków, jak też odpowiedniego do poru roku ubioru. Do takich zachowań dochodziło od listopada 2020 roku do 20 stycznia 2022 roku. 
Zarzutami w tej sprawie objęto również babcię oraz siostrę matki dzieci. Kobietom zarzucono nie udzielnie pomocy małoletnim dzieciom znajdującym się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wobec których rodzice stosowali przemoc fizyczną i psychiczną, mogąc udzielić pomocy bez narażania siebie lub innej osoby. 

Uzależniona od amfetaminy,
nigdy nie podjęła się pracy 
Podczas procesu oskarżona (matka zamordowanej Mai) odmówiła składania wyjaśnień. Nie odpowiadała także na pytania sądu. Oświadczyła, iż przyznaje się do wszystkiego, oprócz zabójstwa. W zeznaniach, które odczytano podczas rozprawy, oskarżona oświadczyła, że nigdy nie pracowała i jest uzależniona od amfetaminy. 
Ojciec dzieci przyznał, iż znęcał się nad starszymi dziećmi i posiadał marihuanę, jednak zaprzeczył, że jest sprawcą zabójstwa. Podczas rozprawy zeznał, że nie zgłosił sprawy na policję, gdyż bał się swojej konkubiny. 
Oskarżeni i ich obrońcy żądali wyłączenia jawności procesu, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku. Sąd zabronił jednak podawania imion i pierwszej litery nazwiska oskarżonych. 
Rodzicom skatowanej Mai grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, natomiast babci oraz cioci – 3 lat pozbawienia wolności. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 7 listopada. 




 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Reklama