Grupę wolontariuszy tworzą franciszkanie z klasztoru z Pakości, osoby z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, artyści i jeszcze wiele innych osób, które pragną czynnie uczestniczyć w takiej charytatywnej działalności.
Są już znani z częstych akcji na rzecz pomocy chorym dzieciom, osobom starszym i samotnym, a ostatnio ze wsparcia rodzin z Ukrainy. Akcja, choć jest nowatorska w skali Polski, to sami organizatorzy stwierdzają, że wzorem dla nich jest Święty Franciszek z Asyżu, żyjący w XIII wieku, który troszczył się o osoby chore, spieszył im z pomocą, przebywał razem z nimi, żył ich codziennymi sprawami, troskami oraz radościami. Święty z Asyżu dzielił się z nimi tym, co posiadał, a miał tak niewiele, czasem zupełnie nic poza kochającym sercem. Mówił im o dobrym, kochającym Bogu.
Niosą radość chorym i samotnym
Pomysłodawcą owej akcji jest franciszkanin, o. Arkadiusz Czaja, były wieloletni artysta Polskiej Estrady, który występował na scenach Polski i Europy ze sławnymi artystami.
Podzielił się odczuciami odnośnie tej inicjatywy, mówiąc: „Aż serce rośnie, z powodu tak dużego i pięknego odzewu ludzi z całej Polski na naszą akcję charytatywną, by nieść radość osobom chorym w szpitalach i hospicjach oraz innych placówkach opiekuńczych, by przez modlitwę, występy artystyczne i związaną z tym radość, pomóc im w powrocie do zdrowia”.
Inicjatywa ta trwa już od dłuższego czasu, jej celem jest, między innymi, zasygnalizowanie, jak ważna jest pomoc ofiarowana innej osobie, a także samo zainteresowanie się oraz towarzyszenie osobom samotnym i chorym. W haśle „Uśmiech jest najpiękniejszym podziękowaniem”, zawiera się wyjątkowość, a zarazem sedno tej dobroczynnej akcji, ponieważ każdy występ artystyczny wywołuje ogromną radość u osób chorych i samotnych. Pomoc osobom chorym jest wpisana w ich działalność. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że do akcji włączyły się znane osoby ze świata kultury i sztuki. Spośród artystów warto wspomnieć: dyrygentkę Izabelę Wiśniewską z chórem dziecięcym „Sereno” z Łochowa k. Bydgoszczy, dyrygentkę Honoratę Siergun z chórem franciszkańsko-parafialnym „Oremus” i scholą „Mazurskie Słowiki” z Miłakowa, Jana Szulca dyrygenta wraz z chórem parafialnym „Pięciolinia” z Lini oraz Krystynę Giżowską, Halinę Frąckowiak, Andrzeja Rybińskiego, Jana Wojdaka i Kacpra Rybińskiego oraz iluzjonistów: Stanisława Czaję „Oriano” oraz Joannę i Pawła Czaję „Duo Paulo” i wielu innych artystów.
Troska o chorych ubogaca
W ostatnim czasie wolontariusze odwiedzili osoby chore w hospicjum w Tczewie. Spotkanie rozpoczęło się modlitwą pod przewodnictwem ks. kapelana Wojciecha Glinieckiego i o. Arkadiusza Czaję. Po wspólnej modlitwie, w sali hospicjum odbyła się część artystyczna dla osób chorych i personelu medycznego, którą wyreżyserował iluzjonista Paweł Czaja, laureat międzynarodowych konkursów prestidigitatorskich. Zaprezentowany program artystyczny wzbudził ogrom radości. Uśmiech na twarzy osoby chorej to wyjątkowy dar dla tych wszystkich, którzy niosą pomoc na różne sposoby. W czasie spotkania, Renata Padykuła z Tczewa i wolontariusz Paweł z Kościerzyny wręczali chorym upominki – kolorowe maskotki oraz widokówki z klasztorem franciszkańskim i Kalwarią w Pakości. Wolontariusze odwiedzili także osoby chore leżące w pokojach, które nie mogły przyjść na wspólne spotkanie do sali. Mistrz iluzji, Paweł Czaja, podzielił się swoją refleksją.
- Postawa dobroczynna uszlachetnia serca. Uczy szacunku do wszystkich ludzi i zauważenia drugiego człowieka będącego w potrzebie. Nasza inicjatywa nabiera wyjątkowego znaczenia na płaszczyźnie niesienia pomocy osobom, które tego potrzebują. Troska o osoby chore ubogaca też nas samych – zaznaczył.
W dalszej części spotkania o. Arkadiusz razem z ks. kapelanem modlili się przy każdej osobie chorej, udzielając jej błogosławieństwa Bożego.
Dar serca, wywołujący uśmiech
Organizatorzy, zostali bardzo serdecznie przyjęci przez dyrekcję i personel hospicjum oraz ks. kapelana. Wielką radość okazały osoby chore, mile zaskoczone przybyciem tak wyjątkowych gości. Posługę wolontariuszy doceniają także znane osoby, wśród nich ceniona i sławna piosenkarka Krystyna Giżowska, która także przyłączyła się do tej akcji charytatywnej, stwierdzając, że: „Akcja, którą zapoczątkował o. Arkadiusz Czaja i skupione wokół niego osoby o szlachetnym sercu, wrażliwe, chcące pomóc potrzebującym to piękny dar serca. Każdy przecież może ofiarować coś, co wywoła uśmiech na twarzy i pozwoli zapomnieć choć na chwilę o bólu. […] Cieszę się, że włącza w tę akcję również artystów - przyjaciół, a że do nich zaliczył również moją osobę, to wielkie wyróżnienie”.
Wspólna inicjatywa tak wielu ludzi jest połączona ze zbiórką nowych maskotek od osób z całej Polski, a także od Polonii z USA, pragnących włączyć się w dzieło charytatywne. Zebrane w czasie zbiórki pluszowe maskotki są przekazywane osobom chorym, a także dzieciom i młodzieży. Piękne i zachęcające jest to, że coraz więcej osób włącza się do akcji. Uśmiech i radość osób obdarowanych jest zawsze najcenniejszym podziękowaniem. Do powyższej akcji włączyli się również bracia i siostry z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, a także wspólnoty modlitewne, takie jak „Margaretka” z Lini, Niepoczołowic, Kamienicy Królewskiej, Załakowa i Kętrzyna (k. Gdańska) i Miłakowa (k. Olsztyna). Nie zabrakło, także grup pielgrzymkowych z Kaszub, Warmii, Mazur i Kujaw, którzy również ofiarowali dużo pluszowych zabawek. Godne zauważenia jest to, że do tej akcji wspólnie ze swoimi rodzinami włączyli się: senator RP Bogusława Orzechowska, doradca Prezydenta RP Piotr Karczewski, radny powiatowy Zbigniew Zabłocki, wspólnota rodziców i ministrantów z Orlika oraz „Stowarzyszenie im. o. Władysława Włodyki” z Miłakowa, osoby z placówki „Dziennego Domu Pobytu” w Lini, a także dzieci z przedszkola z Miłakowa wraz z swoimi rodzicami i nauczycielami, a także Nadleśnictwo Przymuszewo k. Brus i jeszcze wiele innych osób oraz organizacji.
„Zacznij żyć, właśnie dziś”
Jedna z wolontariuszek, Joanna Kowalewska, nawiązując do akcji niesienia radości osobom chorym, powiedziała: „Jestem przekonana, że w takich miejscach, korytarzami przechadza się sam Bóg, można Go spotkać w bliźnim, dlatego podaruję swój czas i serce, bo dobrem można się dzielić. Jak to mówił ks. Kaczkowski: «Zamiast ciągle na coś czekać – zacznij żyć, właśnie dziś – zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje»”.
Potrzeba bliskości drugiego człowieka
Na zakończenie spotkania o. Arkadiusz podziękował personelowi hospicjum za miłe przyjęcie, oraz za poświęcenie, jakie ofiarują osobom chorym. Franciszkanin zapewnił o codziennej pamięci modlitewnej w ich intencjach. Podkreślał również, jak ważne i piękne zadanie pełni duszpasterz ks. Wojciech Gliniecki. Ksiądz kapelan podsumowując spotkanie, stwierdził: „Niewątpliwie był to czas radości i uśmiechu. Wielu chorych wzruszało się, można było zauważyć na ich twarzach łzy radości. W takich momentach odkrywam podstawową prawdę o ludzkiej egzystencji. Mianowicie, że oprócz leków, które pomagają choremu wrócić do zdrowia lub uśmierzyć ból, potrzebują oni także zwykłej obecności drugiej osoby - rodzinny, kapłana, przyjaciół itp. Chorzy potrzebują po prostu «bycia» przy nich, rozmowy i dotyku. Innymi słowy, pragną doświadczyć podstawowych gestów miłości, aby poczuć ulgę w cierpieniu. I takie spotkanie niewątpliwie dało im dużo nadziei i siły w chorobie i cierpieniu. Poczuli się «zauważeni»; że ktoś się nimi zainteresował. I to jest wielki sukces spotkania. W obliczu choroby i cierpienia chorzy doświadczyli obecności drugiej osoby, która im towarzyszy w cierpieniu i ich wspiera. I to jest piękne doświadczenie wspólnoty. Serdecznie dziękujemy artystom za ich zaangażowanie i wkład, który dodaje nadziei naszym chorym. Dzięki takim akcjom charytatywnym nasi chorzy nigdy nie czują się samotni. Wręcz przeciwnie, czują obecność drugiej osoby, która towarzyszy im w cierpieniu. I to jest piękne, ponieważ wówczas najpiękniej wypełniamy Boże wskazanie, aby jeden drugiego brzemiona nosić”
Nie przechodzą obojętnie,
wobec osób w potrzebie
Inicjatywa pod hasłem „Uśmiech jest najpiękniejszym podziękowaniem”, nabiera wyjątkowego znaczenia, o czym świadczy zaangażowanie coraz szerszego kręgu osób w tę akcję. Wyciągnięta pomocna dłoń względem osób chorych jest wyrazem szlachetności serca i okazanie troski o godność ich życia. Jest także obowiązkiem, ponieważ nie można obojętnie przechodzić obok ludzi będących w potrzebie. Organizatorzy akcji charytatywnej planują odwiedzać kolejne hospicja, szpitale i domy pomocy społecznej oraz domy dziecka i specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze na terenie całej Polski. Wielkie uznanie płynie dla nich od rodzin osób chorych, które są zachwycone inicjatywą i chcą, by takich wydarzeń było organizowane częściej.
Napisz komentarz
Komentarze