Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 lutego 2024 roku, kilka minut przed północą w pobliżu miejscowej komendy. Dyżurujący przy telefonie alarmowym policjant, usłyszał głośny huk dobiegający od strony pobliskiego ronda. Funkcjonariusz natychmiast skierował na miejsce znajdujący się w okolicy patrol drogówki. Policjanci, którzy bardzo szybko dotarli na miejsce, zauważyli rozbitego po dachowaniu volkswagena oraz mężczyznę, który kierował tym autem. Na szczęście mieszkaniec powiatu kościerskiego w wyniku tego groźnie wyglądającego zdarzenia nie ucierpiał.
Jak ustalili pracujący na miejscu funkcjonariusze kierujący volkswagenem 34-latek, jadąc od strony Chojnic ze znaczną prędkością, wjechał na rondo, gdzie stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki oddzielające jezdnię od pobocza i dachował, finalnie lądując na chodniku. Na szczęście mężczyzna podróżował sam, a o tej porze nie było tam żadnych pieszych, bo mogło skończyć się to tragicznie. Policjanci nałożyli na kierowcę mandat karny w wysokości 150 zł za niedostosowanie prędkości do sytuacji na drodze. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy.
Co więcej, interweniujący w tej sprawie policjanci zauważyli, że mężczyzna zachowuje się nerwowo i ciągle rozgląda się dookoła. Wzbudziło to dodatkowe podejrzenia funkcjonariuszy, którzy w wyniku przeszukania znaleźli przy 34-latku blisko 30 gramów amfetaminy oraz marihuanę. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Podejrzewając, że mieszkaniec powiatu kościerskiego mógł kierować autem pod wpływem środków odurzających, mundurowi pobrali od niego krew do badania oraz zatrzymali prawo jazdy. Mężczyzna usłyszał również zarzuty dotyczące posiadania środków odurzających. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 3 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze