W skład Grupy Twórczej z Rokocina wchodzą panowie mieszkający w Domu Pomocy Społecznej w Rokocinie oraz oddziałach: La Guardia i Niezapominajka. Wszyscy zaliczyli zajęcia, które w Stargardzkim Centrum Kultury poprowadzili Adam Haras i Józek Olszynka. Prace w technice monotypii poprowadził Józek Olszynka.
Jak powstaje monotypia? Na blasze np. starej blasze offsetowej z drukarni, wykonuje się rysunek ołówkiem, potem nakłada kolor i tak powstały obraz odbija (na papierze) w prasie. Technika pozwala na ciągłe dokonywanie korekt, bo matrycę można w każdym momencie zetrzeć i na nowo malować. Monotypia musi powstać w przeciągu jednej sesji inaczej położona na metalowej płycie farba wyschnie. Każda kolejna praca jest bogatsza od poprzedniej o doświadczenia autora. Dopiero po wyciągnięciu pracy z prasy autor widzi efekt swojego działania.
- Jest w tych obrazach dużo przypadkowości, bo w jednych miejscach było mniej w innych więcej farby i podczas odbijania w prasie graficznej zaszło naturalne zbliżenie się, przenikanie kolorów. – wyjaśnia Józek Olszynka. - Każdy tu mógł swobodnie malować.
Tadek maluje i tęskni do brata
Malował takie drzewa, domki i wszystko.
- Malowałem, trudno było, ale się nie pobrudziłem – wspomina Tadeusz mieszkaniec DPS Rokocin. - No może i się trochę pobrudziłem, ale co zrobić... Miałem fartuch. Naszego domu w Rokocinie nie malowałem, bo dom teraz ma remont i nie jest ładny, ale tak będzie. A mój brat to mnie w ogóle nie odwiedza. Gówno go to obchodzi jak mam i mieszkam.
- Ale to pan ma obrazy na wystawie, i pan jest gwiazdą, i aż przykro, że nie wie jakiego ma zdolnego brata - wtrącam.
- Brat mieszka daleko w Gdańsku. Nie tęsknię... – mówi Tadeusz, ale widać że głos mu się łamie. - Rodziców nie mam. Ojciec zmarł po trzech zawałach w 1979, matka w 1985. Najpierw był u księdza Nogi na Zaspie, a potem zamieszkał w Rokocinie.
- Tam, do księdza Nogi musiałem dojeżdżać na ósmą i wracałem na czwartą godzinę. I tak w kółko mnie brat woził. Potem mi załatwił ten dom w Rokocinie. Dobrze mi tutaj – dodaje i odwraca głowę.
Niebieska tęsknota
Paweł Gądek czuje się malarzem. Mieszka od 1982 w Rokocinie.
- Podobało mi się takie malowanie z tym panem (to o Józku Olszynce - red.). - Najbardziej lubię niebieski kolor. Taki malowałem. To pierwsza wystawa, duża i są moje obrazy, i dużo ludzi przyszło.
Paweł chciałby aby jego rodzina obejrzała prace wiszące w „prawdziwej galerii”.
Wspomina „Obuwie”
Zdzisław Tichonow ma 43 lata. Rzeźbi. Na wystawie prezentuje kilka słoneczników i dużą rzeźbę pasterza. Małe rzeźby wykonał w dwa tygodnie.
- Nie skaleczę się jak rzeźbię. Skrobię sobie tak w pracowni. Wolę rzeźbić słoneczniki i podobają się mi. – mówi dumnie o swoich kolorowych pracach.
- To jeden z najświeższych uczniów rzeźby, dopiero się wdraża. Nasza rola polega na dostosowaniu terapii do umiejętności naszych podopiecznych – przypomina instruktor Tomasz Bednarczyk.
Zdzisław w zawodowo dorabiał sobie w Neptunie. Mieszkał w Rokocinie i dojeżdżał do „obuwianki”. Kiedy przyszły na fabrykę ciężkie czasy, nikt już nie chciał tam pana Zdzisława.
- Poskładałem tam kartony i układałem na samochody, wiązałem buty, sandały robiłem i skóry szczoteczką szorowałem – wspomina wyraźnie podekscytowany.
- To było wspaniałe uspołecznianie, a Zdzisław nie może żyć bez pracy. Jako jedyny z naszych mieszkańców kwalifikował się do pracy na zewnątrz. Kiedy ją stracił, trafił do mnie, do warsztatu – wspomina Bednarczyk - Ta rzeźba, to takie zastępstwo pracy w „Obuwiu”.
Zdzisław nie tylko rzeźbi ale i chętnie pracuje w przydomowym gospodarstwie pomocniczym.
Bez większej ingerencji
Na obrazach zachwyca niesamowicie kolorowe i niepowtarzalne niebo, po części przypadkowe, bo powstało wskutek przecierania się kolorów, ale przez to jest niepowtarzalne. Przypadek wynika i z tego, że zwilżona kartka jest chłonna jak bibuła, i powoduje zmniejszenie ostrości plam.
- Te prace to plon prac kilkunastu autorów na trzeciej sesji – wspomina Józef Olszynka. - Większość obrazów jest na podobnym poziomie. Szkoda, że nie widzimy co dzieje się za passe-partout (lub z polska paspartu - red.). - To ono kadruje prace nadając im uporządkowany charakter. Ja starałem się jak najmniej ingerować, stwarzałem tylko warunki.
Kolor kartonowego „obramowania” prac został bardzo umiejętnie dobrany.
Dobrze, że zostaliście
Na wystawie dyrektor DPS Irena Macińska gorąco dziękowała pracownikom Galerii A i dyrektorowi Muzeum Ziemi Kociewskiej Andrzejowi Błażyńskiemu, dziękowała swoim terapeutom i instruktorom, i panu staroście w którego gestii są DPS-y.
Dobrze, że Dom Pomocy Społecznej w Rokocinie nie podzielił losu domu sióstr Elżbietanek przy ul Hallera. Wcale niedawno głośno mówiło się o konieczności sprzedania pałacu w Rokocinie, gdyż na dostosowanie go do obecnych wymogów brak było środków. Dobrze, że środki - pewnie w wyniku społecznej a i prasowej „nagonki” się znalazły i w DPS trwa remont. Ważne, że pensjonariusze mogą spać spokojnie. Ich koleżanki i koledzy z domu przy Hallera nie mieli tego luksusu. Rozjechali się po województwie, a dom wrócił do właścicieli.
Artyści i nauczyciele
Monotypie wykonali: Władysław Grenc, Ryszard Gogół, Władysław Wit, Zdzisław Wojtaś, Edmund Malinowski, Paweł Gondek, Tadeusz Korsak, Ryszard Świderski, Jan Sypniewski, Andrzej Żynda, Marek Zblewski, Jędrzej Klein, Tadeusz Tomaszewski, Zbigniew Ludwiczak, Jerzy Karczewski i Joachim Sikorowski.
Rzeźba: Jan i Jarosław Szrederowie, Piotr Ratajczyk, Grzegorz Niszczak, Bogdan Lipiński, Adam Zabłocki, Piotr Bławat Zdzisław Tichonow.
Instruktorzy. Pracownia rzeźby - Tomasz Bednarczyk. Pracownia plastyczna: Katarzyna Mokwa, Anna Mierzejewska, Ewa Laska, Małgorzata Ossowska.
Wielu artystów wyszło „spod ręki” Ireny i Marka Zagórskich, którzy wiele lat prowadzili zajęcia w DPS Rokocin. „Plony” ich działań prezentowano na licznych wystawach nie tylko na Kociewiu.
Sprawniejsi twórczo
STAROGARD GD. Grupa Twórcza z Rokocina po raz kolejny pokazała swoje prace. W Ratuszu Staromiejskim czynna jest wystawa monotypii i rzeźby, prac mieszkańców trzech Domów Pomocy Społecznej.
- 28.11.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 21:36)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze