sobota, 13 grudnia 2025 06:26
Reklama

O dwóch takich co w Piecach zmieniają świat

KOCIEWIE. Piece, gmina Kaliska. Wieś prawie jak każda. Dotąd może tylko tyle, że jedna z najpiękniejszych w powiecie. A teraz? ...Ludzie – co tu się wyprawia!
O dwóch takich co w Piecach zmieniają świat
Ogrodzony dom w centrum Pieców. Dwa psy, mnóstwo kur zielononóżek. Obok obejścia sklep, nieco wyżej drugi. W domu – żartobliwie mówiąc - sztab. Dwaj faceci na luzie – Krzysztof Kłos, który z niejednego(nomen omen) pieca chleb jadł i sołtys Marek Romanów. Rozmawiamy w piwnicy. Miejsce jak sztab, gdzie podejmuje się strategiczne decyzje na pieckim froncie.

My to robimy całkiem swobodnie   
Zaczynamy od rzeczy prawie że niewiarygodnych, gdyby ich tu nie zrealizowano. Zaczynamy tekst od tematów: strona internetowa wsi i własna wiejska gazetka.
- Tak, Mamy stronę internetową www.naszawies.info.pl – kiwa głową Marek Romanów. -  I mamy gazetkę o tym samym tytule „Nasza Wieś”. To gazetka sołectwa Pieców. Wydajemy ją od kwietnia zeszłego roku... Robimy to całkiem swobodnie, za darmo. Wszystko zresztą robimy z własnych pieniędzy.

www.naszawies.info.pl
Oglądamy gazetkę. Fomat A-5. Krótkie teksty, sporo zdjęć. Wchodzimy do sieci na www.naszawies.info.pl. Rozdziały. Klikamy. Fotki otwierają się błyskawicznie. System musi być nieźle przemyślany, że tak to się otwiera.
- Na naszej stronie dokumentujemy w formie galerii fotografii wszystko, co się u nas dzieje – mówi Krzysztof  Kłos. - Od 2007 roku jest też gazetka w formie pliku graficznego.
Hmm... Niezwykłe, no nie? Trzy formy wiejskiej kroniki: gazetka na papierze, ta sama gazetka w internecie i galerie z tysiącami zdjęć.  
- Co tu jest? Na przykład procesja Bożego Ciała, inne święta, festyny, ale najwięcej ze szkolnych imprez. Zdjęcia robi Krzysiu.
- Bo to moja pasja – fotografowanie... Obie kroniki naszego sołectwa, wirtualna i papierowa, powstały w dniu, kiedy nasza Ochotnicza Straż Pożarna obchodziła w zeszłym roku 90-lecie istnienia. Z tej okazji odbywała się uroczystość nadania sztandaru i poświęcenie. Była msza, wielkie wiejskie święto. To wtedy zaczęliśmy działać wspólnie i tak już zostało. Powstał pamiątkowy opis Straży Pożarnej. Otrzymał go każdy z uczestników – naszych i gości.

Zatrzymane zamiast pisane
Kłos otwiera galeria za galerią. Chwila konsternacji. Sołtys mówi, że zdjęć będzie z tysiąc. Krzysztof gwałtownie zaprzecza. Jest ich około 4 tysięcy. Wie najlepiej. Przecież sam je wrzuca. Dla przyjemności.
- Zatrzymane zamiast pisane – mówi. Czyli sam obraz, bez tekstu. Opisy są osobno w gazetkach. Czy ktoś te zdjęcia ogląda? Ależ tak i to codziennie!
- Dziś mamy 17 niepowtarzalnych IP. Nieraz bywa i dwadzieścia. Jak na wieś, to dużo. Na wieś, bo my tej strony wcale nie reklamujemy, więc można założyć, że to z Pieców.
- I sobie siebie oglądają. Na około tysiąc mieszkańców to dobry wynik. Ile ludzi ma w Piecach internet? - Marek Romanów na chwilę się zamyśla. - Pewnie z pięćdziesiąt.
Pytam o sens. Czy we wsi, gdzie ludzie spotykają się na co dzień przy piwie i przysłowiowym płocie, coś takiego jest potrzebne? I ważniejsze - dlaczego to robią?
Tłumaczą... Na przekór. By udowodnić urzędom, które mają etatowych pracowników prowadzących strony www i wydają gazetki z amatorskim składem, że można to robić inaczej, społecznie. I do tego się tym bawić... To mnie nie przekonuje. Pisałem reportaż o ludziach, którzy robią wirtualną kronikę parafii Pączewo. W tamtym reportażu doszliśmy do wniosku, że takie kroniki to bliska przyszłość, ale nie gratis. Więc drążę dalej: dlaczego, po co?
- Dla nas to argument, że można coś robić bez pieniędzy... Ale najważniejsze jest to, żeby się coś działo we wsi – wyjaśnia Kłos.
- Nasza wieś jest od iluś tam lat zapomniana przez Urząd Gminy w budżecie, czyli jeżeli idzie o inwestycje – dodaje Romanów.
- A szkoła? Macie ładną, przebudowaną. I przecież z nową salą gimnastyczną...
- Szkoła była przebudowana za pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego... Chodzi o inne sprawy. Nie mamy jako takiej świetlicy. Korzystamy gościnnie z holu szkoły. To nie jest odpowiednie miejsce... Gazetka i strona internetowa miały wciągnąć do działania mieszkańców Pieców przekazując, co dzieje się w sołectwie.
- Wciągnęliście?
- Mamy cztery sklepy. Zostawiamy gazetkę w nakładzie 40 – 50 egzemplarzy na sklep. Można napisać - gazetki darmowej. A więc czytelność jest. Zostawiamy w sklepach o godzinie 7, a kiedy idę o 9, to nakład już znika z półek – odpowiada Romanów. - Potem wszyscy czekają na następne wydanie. Kiedy mija miesiąc, zaczepiają i pytają, kiedy będzie następna. Tak tu jest.
- Gdyby dało radę, to byśmy robili wiejską kablówkę – żartuje Kłos. - A radio jest całkiem możliwe... W gazetce zamieszczamy dużo zdjęć i piszemy o tym, co dzieje się na bieżąco. Robimy to hobbistycznie.

Sołtys nie chłopiec na posyłki
Romanów jest sołtysem pierwszą kadencję, a więc od 2007 roku. Wcześniej był Tomek Sabiniarz... W wielu wsiach rola sołtysa ogranicza się do zbierania podatków, opłat za wodę i wywieszania gminnych ogłoszeń. W wielu wsiach sołtys to taki chłopak na posyłki, ciamajda. Tak nie powinno być. Tym bardziej, że sołtysi przecież mają większą odpowiedzialność niż radni...
Tu zapada na chwilę milczenie. Bo trudno mi się z tym zgodzić. Po tej chwilce wyjaśnienia.
- Radni głosują za budżetem nie ponosząc odpowiedzialności materialnej. Głosują na przykład za tym, żeby gmina wzięła pożyczkę i co? Gdzie jest ta odpowiedzialność. A sołtys dostaje 200 złotych, co chwila jeździ do urzędu gminy, przywozi różne druczki (jakby nie szło tego zrobić e-mailem), zbiera pieniądze, za nie odpowiada.
Patrzę na sołtysa. Skąd się taki wziął?  
- Kiedy on się zgłosił do wyborów, to już nie było kandydatów – śmieje się Kłos.
- Kim jestem z zawodu? Na prawo rolnik, na lewo lakiernik. Tak tu przy berlince jest. „Trochę” ludzi przy sprowadzonych samochodach grzebie... Nie miałem programu. Albo nie, inaczej. Program miałem taki, że chciałem zbudować tu więź, zintegrować ludzi. I zabezpieczyć te środki dla Pieców w Programie Odnowy Wsi. Ogólnie - żeby coś się działo... A te programy to jest pic na wodę, bo chodzi im o to, żeby robić szkolenia...
I znowu konsternacja. To ja tyle jeżdżę i widzę efekty tego programu, a tu masz...
- Tu jest wiele braków – ciągnie Romanów. - Na przykład woda... Wodociąg jest, ale wszędzie rury cementowo-azbestowe. Walczymy też o kanalizę. Przy kanalizie chcielibyśmy zrobić te rury. Dopiero w tym roku radni zatwierdzili poprawkę do budżetu. Wyrazili zgodę na zaciągnięcie 250 tysięcy złotych kredytu przez gminę na  sfinansowanie projektu kanalizy. Dotyczy to Franka i Pieców. To oczywiście pieniądz z gminy. O nie powinien walczyć radny. My mamy swój budżet wsi. Wynosi na rok około 4000 złotych i nie ma znaczenia, czy wieś ma stu mieszkańców, czy tysiąc. Tak, to pewne, że nie liczy się liczba mieszkańców, i to błąd.

Sołectwo powinno być podmiotem  
Ale jeszcze nurtuje mnie to ich zdanie na temat Programu Odnowy Wsi...
- Obserwujemy ten Program od roku – mówi Kłos. - „Przejeździliśmy” z dziesięć szkoleń i wszystkie były nie na temat. I one się powtarzają. Ludzie na nich opowiadają, że będzie tak i tak, i że przyjdą pieniądze. Tymczasem nie ma jeszcze zasad naboru. Mówią, że mogą być pieniądze dopiero w listopadzie z jakiegoś tam programu... Ogólnie traci się czas, bo szkoli się z czegoś, o czym się nie wie. Szkoli się do wzięcia pieniędzy, jakich nie ma. Tam chyba chodzi o to, żeby się spotkać za cudze pieniądze i dla samych szkoleń, i żeby zarobiły te szkolące osoby. W wielu przypadkach cele się mieszają ze środkami w działalności... Inna rzecz. Jako sołectwo nie jesteśmy podmiotem. Wyczytałem w internecie, że dopiero pracuje się nad ustawą, która upodmiotowiłaby sołectwo. Dziś możemy korzystać tylko ze środków przez jakieś stowarzyszenie, na przykład Kółko Rolnicze, OSP albo przez Gminę. A my chcielibyśmy jako sołectwo. Wtedy moglibyśmy legalnie wziąć na przykład darowiznę, którą i tak otrzymujemy w formie kiełbasy na festyn... Dlaczego sami nie założymy stowarzyszenia? Bo to duży koszt. Poza tym to bez sensu na takie małe inwestycje. Trzeba upodmiotowić sołectwo – sołtys to przecież taki mały wójt, mały zarządca wsi. Gdyby tak było, łatwiej by się nam rozmawiało z Gminą i z kimś z zewnątrz na przykład o dofinansowaniu i łatwiej byłoby nam korzystać z projektów. A tak? Każą jako sołectwo pisać projekt, a potem musimy szukać podmiotu, który by nas reprezentował, bo sami nie możemy. To nieporozumienie.

Najpierw zrobiliśmy porządek z rzęsą
- No dobrze, ale co więcej oprócz mediów wiejskich żeście zrobili, żeby tak odważnie mówić?
- Spojrzeliśmy na wieś i  zaczęliśmy główkować, jak zaangażować większą część społeczeństwa dla poprawienia życia we wsi. Mamy wiejski staw (80 na 50 metrów), rynek - centrum wsi, boisko – mówi Romanów. - Doszliśmy do wniosku, że trzeba zainwestować czas przy tym stawie i przy boisku. I wyszło. Dziś na stawie spotyka się od 5 do 15 rybaków. Bywały dni, że jednocześnie siedziało ponad 20 wędkarzy... Więc po pierwsze postanowiliśmy uporządkować staw.
- W zeszłym roku hodowałem kaczki. Miałem ich 50 – opowiada Kłos. - Wyławiałem rzęsę ze stawu. Minimum taczkę dziennie dla 50 kaczek i kur. A on cały czas zarastał. Rzęsą i trzciną. Rzęsy nie ubywało. Zimą mieliśmy spotkanie w naszej chacie kociewskiej (ta chata to wiejski zabytek – przyp. red.). Rozmawialiśmy luźno. Zaproponowałem: po co mam wozić rzęsę, kiedy naturalniejsze będzie, jak kaczka zje ją w wodzie i to świeżą? Nikt się nie sprzeciwił. Rada Sołecka wyraziła zgodę. Na tym spotkaniu był też wójt. To było przy okazji, gdy rozmawialiśmy o porządkowaniu cmentarza... Na wiosnę zakupiłem kaczki. Tym razem 90. Odchowałem je u siebie do momentu, kiedy dostały pióra i wpuściłem je do tego stawu. I są tam dzień i noc. Po dwóch tygodniach staw był wyczyszczony z rzęsy.
- Taki prosty sposób – dodoaje Romanów. - Dużo jeżdżę na mecze jako piłkarski kibic i widzę inwestycje – stawy. Są fachowo wybagrowane, ogrodzone, mają wzmocnione faszyną brzegi, ale po takiej inwestycji nikt już się nie interesuje tym, co jest w wodzie. A tutaj taki całkowicie naturalny pomysł. Spotkaliśmy się z wójtem... Po wyczyszczeniu stawu pojawiło się wielu wędkarzy. Wcześniej, kiedy rosła rzęsa, ciężko było zanurzyć haczyk. Poza tym rzęsa tworzy cień i ryba nie widzi przynęty. Doszliśmy do wniosku, że trzeba porządkować dalej. Kiedy się pojawili wędkarze, porozmawialiśmy z wójtem. Mówiliśmy, że jeżeli pojawili się wędkarze, to czemu by nie wykorzystać stawu jako zbiornika dla rekreacji dla mieszkańców Pieców i okolicznych wsi? Przecież ludzie sobie kopią stawy specjalnie, a my tu już mamy... Chodziło nam o wykoszenie brzegu, wybagrowanie z trzciny, splantowanie terenu wokół, postawienie wiaty. Dogadaliśmy się z wójtem, że na wyczyszczenie stawu z rzęsy i uporządkowanie terenu da jakieś środki... I wzięliśmy się do pracy...
- Wzięliśmy się, czyli kto?
- Mimo tego, że jest tu pełno bezrobotnych, nikt z dorosłych nie chciał się wziąć za pracę. Natomiast zainteresowała się młodzież. 17-latkowie, w większości z OSP. I dorobili sobie na wakacje.

Potem przyszła kolej na trzcinę
- Zrobiliśmy we własnym zakresie prowizoryczną tratwę – dopowiada Kłos. - O, proszę, jest na zdjęciu (wchodzi na stronę www). Najpierw była z dwóch beczek, z położoną na nie drabiną. Ale z niej wypadłem. Potem związaliśmy już trzy beczki. Plastikowe, 200-litrowe. Przeciągnęliśmy linę od brzegu do brzegu, od słupka do słupka  i tratwa kursowała jak prom. Przy budowie tratwy chłopaki specjalnie wpadali do wody, żeby się wykąpać. Przy brzegu jest pod 2  – 3 metry głębokości, na środku z metr, dlatego to właśnie tam wyrosła trzcina. Prom służył do przewożenia wyrwanej trzciny ze środka na brzeg i to wszystko. Na brzegu trzcina została wysuszona. Część, młode pędy - patrzyłem ze zdziwieniem - smakowała kaczkom. I teraz one przebywają tam cały czas. I kiedy trzcina odrasta, nie pozwalają jej się zbytnio odrodzić. Część spaliliśmy. Wtedy strażak Stanisław Muchliński użyczył wykaszarki i przez dwa dni jeden Arek Schumacher wykosił trawę. Jan Łąski dał ziemię i z Pawłem Prabuckim po kosztach przewieźli ją nad staw. Resztą taczkami zatkano największe dziury... I teraz ten staw to oczko w głowie wsi. W poprzedniej kadencji za 35 tysięcy złotych (w ramach Programu Odnowy Wsi) staw został wybagrowany, sfaszynowany i ogrodzony. Wyszło, że nie mniej ważne niż jego zrobienie jest jego utrzymanie potem.
- Teraz myślimy, jakby wpuścić kozę albo dwie, żeby kosiła trawę. Nie wiemy, ile  koza zżera... Nie trzeba byłoby się zajmować wykaszaniem. Kaczki robią porządek w wodzie, a kozy będą jako wykaszarki na brzegu. A na jesień, na koniec sezonu, taką „wykaszarkę” można zjeść z grilla...
- W trzcinie oprócz kaczek zrobiła sobie gniazdo para kurek wodnych. Mają teraz siedem małych kurek i spokojne żyją z kaczkami. Jakiś czas temu wylądował łabędź. Był dokarmiany przez zimę. Dzięki dzieciom i dorosłym mieszkającym przy stawie przeżył. Acha... Oprócz moich kaczek pani Kurkowska trzymała tam 15 kaczogęsi.

Namiot z telebimem
Świetlica. Tu też obaj panowie znaleźli sposób. Ze szkoły nie można przecież jej zrobić. Ta, która była, za zgodą Rady Sołeckiej została sprzedana. Z perspektywy czasu widać, że był to fatalny błąd. Dziś wsi nie stać na zbudowanie nowej. Trochę ich denerwuje, że gmina buduje za 100 tysięcy złotych w Czarnem, gdzie mieszka kilkanaście rodzin i skąd młodzież emigruje do miasta za pracą. A w Piecach młodzież spotyka się przed barami i sklepami. Więc kupili namiot.
- 6 na 12 metrów. Już pokazuję (www.naszawies....)... - Kłos znowu otwiera podstronę wsi w internecie. - Kosztował  3399 zł plus 200 zł przesyłka kurierska. Został zakupiony bezpośrednio u producenta. I jak przystało na technologię XXI wieku, przez Allegro.pl. Kupowała Gmina (to szło przez nich z puli pieniędzy sołeckich – nie jesteśmy podmiotem) i nie mogła tego zrozumieć. Rada Sołecka podpisała zgodę. Były głosy sprzeciwu, że „wam to zniszczą w ciągu trzech dni wandale”. A namiot stoi już miesiąc. I na złość wszystkim jest telewizor i wieża.
- Teraz go ogradzamy. Zakupiłem 44 słupki ogrodzeniowe. Od razu, w pierwszym dniu, oglądaliśmy mecz Polska – Niemcy na telebimie, czyli projektorze. Podłączasz do laptopa i masz... Na mecz finałowy Niemcy - Hiszpania przyszła 40-osobowa grupa wczasowiczów znad Jeziora Trzechowskiego. A codziennie oglądało ze 20 – 30 osób tutejszych. Może to mało, ale mamy konkurencję, bar. A my piwa tam nie proponujemy.
- Teraz chcemy zrobić uroczyste otwarcie. Będzie, kiedy stolarz zrobi ławę. Stolarnię udostępnia Wiesław Osowski – ksywka Fryc. On zawsze pomoże. Mieczysław Dembicki udostępnia do tego namiotu prąd... Po co my to robimy? Dzieciakom i młodzieży to się podoba... A reszcie? Zobaczymy. Mówią, że w Polsce najlepiej by było, jakby każdemu przyniósł na talerzyku, a już super jak do domu. Tak mówią o Polakach – dasz mu 100 litrów wody i jak mu powiesz, że za darmo, to oleje. Jak dasz Niemcowi, to wypije aż do upadłego. Rosjanin napaskudzi, żeby nikt nie wypił – definiuje cechy narodów Krzysztof Kłos.
Pod koniec lipca chcą wspólnie z przewodniczącą Rady Rodziców Adrianą Połom i innymi paniami z Pieców (babcią Jurczyńską też, która zadeklarowała pomoc) coś zorganizować dla dzieci.

Czarna mamba na sedesie
- Ja palę swoją rakietę – mówi na pożegnanie sołtys Marek Romanów. Po tak długiej rozmowie trzeba do toalety. Na sedesie napis "czarna mamba". Tak tutaj jest. Wszystko na luzie, z humorem... Idziemy z Kłosem nad staw zrobić zdjęcia i dorzucić kaczkom karmy. Potem wracamy, bo jeszcze... Krzysztof „odpala” www.naszawies.info.pl, żeby koniecznie coś mi pokazać.
- Ostatnia inicjatywa. Robimy książkę kucharską „Piecowskie przysmaki”. Są na naszej internetowej stronie. Sprawa się rozrośnie o inne sołectwa. Będzie miała inny charakter niż typowe książki kucharskie. Tu autorką przepisów jest nasza pani Felska. Proponuje zwykłe lokalne potrawy, to, co je się tu naprawdę. Nie będzie jakichś syropów klonowych czy innych dziwnych rzeczy...
www.naszawies.info.pl... Pamiętajcie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zaprasza na koncerty symfoniczne i wydarzenia w grudniu 2025 Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zaprasza na koncerty symfoniczne i wydarzenia w grudniu 2025 Koncerty symfoniczne i wydarzenia organizowane i współorganizowane przez PFB w grudniu Sala Koncertowa PFB5/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety wyprzedaneKoncert symfoniczny – Dziadek do orzechówPAWEL JAREMCZUK JAREMCZUK.PLWystąpią:Orkiestra PFBGeorge Tchitchinadze – dyrygentJanusz Zadura – narracjaProgram:Piotr Czajkowski – Dziadek do orzechów (wybrane fragmenty)Czas trwania koncertu: ok. 80’Historię rozsławioną przez balet Piotra Czajkowskiego, zawartą w libretcie Mariusa Petipy według opowiadania Dziadek do orzechów E.T.A. Hoffmanna, zna cały świat. Kilkuletnia Klara w wigilijną noc rozpoczyna magiczną podróż, pełną ożywionych zabawek, mysich armii i Krainy Słodyczy, z niezapomnianym "Walcem Kwiatów" i barwnymi tańcami. Wszystko to znajduje odbicie w pięknej muzyce, którą zagra Orkiestra PFB pod batutą swojego szefa artystycznego George’a Tchitchinadze. Fragmenty baśniowej opowieści przybliży aktor Janusz Zadura.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB6-7/12/2025, sobota-niedziela, godz. 12:00Bilety w cenie: 33-90 złKoncert familijny – Dziadek do orzechówWystąpią:Dziadek do orzechów dla dzieci fot. Jacek KlejmentOrkiestra PFBGeorge Tchitchinadze – dyrygentJanusz Zadura – aktor, narracjaW programie:Dziadek do orzechów – Piotr CzajkowskiDziadka do orzechów uwielbiają wszyscy – starzy i młodzi. Ponieważ tytuł ten cieszy się wielką sympatią naszych widzów, w tym roku balet Piotra Czajkowskiego Orkiestra Polskiej Filharmonii zagra aż trzykrotnie, w tym dwa razy jako koncert familijny. Będzie to nieco skrócona wersja muzyki prezentowanej w piątkowy wieczór, z obszerniejszą narracją aktora Janusza Zadury, który przybliży niuanse libretta, które opowiada o fantastycznym świecie, w którym każdy chciałby się znaleźć na kilka chwil. Dziecięca wyobraźnia pozwala kwiatom śpiewać, zwierzętom i zabawkom mówić, a małej Klarze przeżywać niesamowite przygody. Dajmy się im porwać i my!--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Kameralna6-7/12/2025, sobota-niedziela, godz. 18:00Bilety wyprzedaneRecital pianistyczny – Piotr Pawlak Piotr Pawlak fot. Agnieszka WiraWystąpi:Piotr Pawlak – fortepian/ półfinalista tegorocznego Konkursu ChopinowskiegoProwadzenie: Konrad MielnikW programie:Ferenc Liszt – Sonata h-moll S. 178 [31’]Fryderyk Chopin – Sonata h-moll op. 58 [28’]Piotr Pawlak to jeden z najbardziej wszechstronnych polskich pianistów młodego pokolenia. Zwycięzca i laureat wielu międzynarodowych konkursów (wygrał m.in. V Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Maj Lind w Helsinkach w 2022), jednak paradoksalnie największą popularność przyniósł mu konkurs, w którym nie dostał się do finału, chociaż podczas Konkursu Chopinowskiego 2025 wielu widziało go w gronie finalistów i to na czołowych miejscach. Jurorzy zdecydowali inaczej, jednak ten gdański artysta wieku talentów (oprócz kariery pianistycznej, jest też laureatem konkursów organowych i olimpiad matematycznych, a studiuje dyrygenturę) zyskał gigantyczną popularność. W Gdańsku zagra kompozycje Liszta i Chopina. --Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala nad Motławą 9/12/2025, wtorek, 13:30Bilety w cenie: 39 zł (jeden bilet obejmuje wstęp jednego dziecka i opiekuna)Czuła muzyka dla SmykaWarsztaty umuzykalniające dla maluszków i ich opiekunówProwadzenie: Ewelina Bronk-MłyńskaWiek: 1-4 latCzas trwania: ok. 45 min. Zapraszamy na wyjątkowe warsztaty stworzone z myślą o najmłodszych dzieciach oraz ich opiekunach. Czuła muzyka dla Smyka to przestrzeń wspólnego odkrywania świata dźwięków, rytmu i bliskości. W kameralnej, ciepłej atmosferze dzieci doświadczają różnorodnych brzmień, rozwijają wrażliwość muzyczną i ruchową, uczą się przez zabawę i naturalną ekspresję, budują więź z opiekunem poprzez wspólne muzyczne aktywności.Zajęcia prowadzone są przez Ewelinę Bronk-Młyńską (certyfikowaną instruktorkę I i II st., członkini Polskiego Towarzystwa im. E. E. Gordona, absolwentkę Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku na wydziale instrumentalnym i wokalno-aktorskim oraz pedagożkę) w duchu uważności i radości, bez oceniania czy oczekiwań – tu liczy się radość z bycia razem i wspólnego muzykowania.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski--- Sala Koncertowa PFB12/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety w cenie: 27-100 złKoncert symfoniczny – Bartłomiej NiziołWystąpią:Bartłomiej NiziołOrkiestra PFBYuta Takahashi – dyrygentBartłomiej Nizioł – skrzypceProwadzenie: Konrad MielnikW programie:Johannes Brahms – Koncert skrzypcowy D-dur op. 77 [38']Przerwa [20']Léo Delibes – Coppélia (Suita nr 2) [25']Charles Gounod – Muzyka baletowa z opery Faust [15']Mieszkający w Szwajcarii znakomity polski skrzypek Bartłomiej Nizioł jest bohaterem przedostatniego koncertu symfonicznego naszej Orkiestry w tym roku. Razem z filharmonikami gdańskimi artysta zagra Koncert skrzypcowy D-dur op. 77 Johannesa Brahmsa. Ponadto usłyszymy Suitę nr 2 z baletu Coppélia Léo Delibes oraz muzykę baletową z opery Faust Charlesa Gounoda. Dyryguje Japończyk Yuta Takahashi. --Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku:Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Dębowa13/12/2025, piątek, godz. 11:00Bilety w cenie: 16 złWarsztaty muzyczno-integracyjne dla seniorów – Muzyka nie zna wiekuProwadzenie: Eliza LudkiewiczPo raz pierwszy zapraszamy seniorów na zajęcia im dedykowane w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Muzyka nie zna wieku to sobotnie spotkania w niewielkim, kameralnym gronie, w niezobowiązującej atmosferze. Prowadząca Eliza Ludkiewicz (psycholożka, oligofrenopedagożka oraz arteterapeutka) zapozna uczestników z elementami muzykoterapii, ukazując, w jaki sposób muzyka może rozluźniać ciało i umysł, poprawić kondycję psychofizyczną, pobudzić kreatywność i uwolnić endorfiny. Część druga spotkania ma nieformalny charakter integracji przy kawie, herbacie i słodkiej przekąsce.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Biała14/12/2025, niedziela, godz. 10:00 i 11:30Bilety w cenie: 19-60 złWarsztaty rodzinnego muzykowania – O Mikołaju, który przybył do FilharmoniiWystąpią:Carlos Peña Montoya – harfaDorota Pawlus – flet, scenariusz i prowadzenieGodz. 10:00 à wiek: do 5 latGodz. 11:30 à wiek: 6-10 latCzas trwania: ok. 50 min.Spotkanie rozpocznie się radosnymi zabawami muzycznymi i wspólną grą na instrumentach. Już po chwili pojawi się jowialny Mikołaj, a wraz z nim piękna muzyka i magia świątecznej atmosfery. Flet i harfa zabiorą dzieci w niezwykłą podróż do krainy elfów i fabryki prezentów, a opowieść dopełni barwna prezentacja multimedialna. Pamiętajcie, by zabrać swoje listy do Mikołaja – elfy muszą zdążyć przygotować wszystkie prezenty przed Świętami! Na zakończenie, podczas warsztatów plastycznych, wykonamy własne harfy, fleciki i muzyczne łańcuchy choinkowe.Warsztaty rodzinnego muzykowania to uczta muzyczna, jaką przygotowaliśmy dla rodzin z dziećmi. Czego możecie się spodziewać w te niedzielne przedpołudnia? Podczas każdego spotkania:• umuzykalnianie, gra na instrumentach, śpiewanie i taniec• bajka muzyczna, czyli część słowno-muzyczna lub słowno-taneczna• warsztaty plastyczne--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Kameralna14/12/2025, niedziela, godz. 12:00Bilety w cenie: 20-38 złKlasyka na Ołowiance – Piękno SonatWystąpi:Anna Wandtke – skrzypceDominika Glapiak – fortepian, prowadzenie i kierownictwo artystyczneW programie:Gabriel Fauré – Sonata na skrzypce i fortepian A-dur op. 13 [26’]César Franck – Sonata skrzypcowa A-dur [27’]Czas trwania koncertu: ok. 70'W 1875 roku Fauré skomponował swoją pierwszą Sonatę na skrzypce i fortepian, charakteryzującą się oryginalnością i formą, która zapoczątkowała nową erę francuskiej muzyki kameralnej. Jego język muzyczny dał podwaliny wszystkiemu, co później łatwo wychwycić i zamknąć w banalnym określeniu muzyka francuska. Zwiewność, łatwość osiągania spektakularnych napięć przy użyciu minimalnych środków, pewna nostalgia harmoniczna i dialog z wiekami przeszłymi, wynikające ze specyficznej edukacji odebranej przez Gabriela Faure, mieszającą się z postępowymi rozwiązaniami i powiewem impresjonizmu. Dziewięć lat po Sonacie nr 1 Gabriela Fauré, César Franck – mniej płodny w kameralnym gatunku – skomponował swoją jedyną sonatę, obecnie jedną z najczęściej granych, wielbioną przez wykonawców i odbiorców. Dzieło niebywałej urody, różnorodne i oprawione niesamowitą wręcz historią, której na koncercie w cyklu Klasyka na Ołowiance na pewno nie zabraknie.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB19/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety w cenie: 32-131,50 złKoncert symfoniczny – Oratorium MesjaszWystąpią:Małgorzata Trojanowska, fot. M. HellerOrkiestra PFBRubén Silva – dyrygentPolski Chór Kameralny Schola Cantorum GedanensisJan Łukaszewski – przygotowanie chóruMałgorzata Trojanowska – sopranMałgorzata Bartkowska – altJacek Szponarski – tenorTomasz Raff – basProwadzenie: Krzysztof DąbrowskiW programie:Georg Friedrich Händel – Oratorium Mesjasz [120']Skomponowane przez Georga Friedricha Händla w 1741 roku dzieło to najpopularniejsza kompozycja Händla, a słynny chór "Hallelujah" z tego oratorium zalicza się do jego najbardziej rozpoznawalnych kompozycji wszech czasów. Dzieło to przyniosło kompozytorowi światową sławę i niezmiennie w każdej epoce przyjmowane jest z zachwytem. Stawiane bywa na równi z Pasją według św. Mateusza Jana Sebastiana Bacha. W Polskiej Filharmonii Bałtyckiej filharmonicy gdańscy pod wodzą Rubéna Silvy zagrają z Polskim Chórem Kameralnym Schola Cantorum Gedanensis oraz solistami: Małgorzatą Trojanowską, Małgorzatą Bartkowską, Jackiem Szponarskim i Tomaszem Raffem.Sponsor Specjalny--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB31/12/2025, środa, godz. 17:00 i 20:30Bilety w cenie: 218-430 złWielka Gala Sylwestrowa – Gary GuthmanGary Guthman , fot. Kinga Karpati, Daniel ZarewiczWystąpią:Orkiestra PFBMassimiliano Caldi – dyrygentGary Guthman – trąbka, flugelhornEwa Łobaczewska – śpiewTrio Wojciecha Gogolewskiego w składzie:Wojciech Gogolewski – fortepianPaweł Pańta – kontrabasAdam Lewandowski – perkusjaProwadzenie: Krzysztof DąbrowskiW programie: przeboje legend muzyki Złotej Ery Swingu; kultowe kompozycje B. Goodmana, D. Ellingtona, H. Jamesa, G. Millera, R. Noble’a, L. Primy, L. Hamptona, wiele wielkich hitów, takich jak Stardust, Bye Bye Blackbyrd, Lush Life oraz utwory Gary’ego GuthmanaTaki koncert jest raz w roku – w Sylwestra! Tym razem proponujemy wyjątkowy sposób spędzenia ostatniego dnia roku, z największymi przebojami muzyki jazzowej. Zadba o to wybitny trębacz (grający też flugelhornie) Gary Guthman. Ponadczasowe szlagiery wykona Ewa Łobaczewska, a z Orkiestrą PFB pod kierunkiem Massimiliano Caldiego zagra także Trio Wojciecha Gogolewskiego. Nie zabraknie też okolicznościowej lampki szampana. Będzie się działo.Główny Sponsor PFB – Mecenas Kultury--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku:Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.12.2025
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: IcemarkTreść komentarza: Z tego co wiem na prawo w kierunku Putina skręcili tylko Węgrzy i Słowacy, chyba że się mylę?Data dodania komentarza: 9.12.2025, 10:23Źródło komentarza: Dlaczego Europa skręca w prawo?Autor komentarza: Endriu DuduTreść komentarza: Panie Szubarczyk czemu nie napisze pan w prost, że chcecie wyprowadzić Polsce z Unii Europejskiej i zostawić ją na pożarcie przez Ruskich? I zapewne pisząc Bóg, Honor, Ojczyzna ma pan na myśli polityczne szczury, które uciekły na Węgry do największego zwolennika Putinia w Europie? Jak wybuchła II WŚ 3/4 polityków uciekło na zachód a zwykli ludzie zostali i cierpieli przez te wszystkie lata i tu się nic nie zmieni. Patrioci z prawicy już pokazują jacy są bohaterscy, uciekając z kraju. Żałosne.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 10:07Źródło komentarza: FELIETON: Francuski dziennikarz: Polska ratuje dziś Europę!Autor komentarza: Upadły AniołTreść komentarza: Wiadomo jak miała na imię ta dziewczyna ?Data dodania komentarza: 8.12.2025, 05:30Źródło komentarza: WAŻNE: Dwa tragiczne wypadki jednej nocy. Nie żyją dwie młode osoby, dwie inne walczą o życieAutor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama