Reklama
sobota, 1 lutego 2025 09:58
Reklama

Jak budowałem z kolegami elektrownię atomową

RELACJA z kontraktu - z przygodami. Powrót z budowy elektrowni atomowej w Czechach. Relacja Edmunda Zielińskiego – część II. Jak u Pana Boga za piecem.
Jak budowałem z kolegami elektrownię atomową
Do kościoła chodziliśmy w Trzebiczu. Czuliśmy się jak w naszym kościele - język zrozumiały. Mnie ciekawiło najbardziej to, że prawie wszyscy uczestnicy mszy świętej przystępowali do komunii świętej. Spowiednika nie było, niedziela zwyczajna, czyżby tacy pobożni?  W rozmowach z autochtonami dowiedzieliśmy, że u nich to normalne. Czeski film. Z mej inicjatywy zamówiliśmy u księdza proboszcza mszę świętą za nasz kontrakt. Wyznaczył na 6 października (niedziela) godzina 18.00. Stawili się wszyscy... oprócz mnie. Byłem w tym czasie na urlopie w domu.
Dojeżdżając codziennie autokarem do pracy, miałem czas i na modlitwę i obserwację terenu. Ukształtowanie ziemi niby takie same jak na Pomorzu, a jednak smutne. Nie widziałem pojedynczych gospodarstw. Zwarte wsie i rozległe pola. To skutek kolektywnej gospodarki, którą po drugiej wojnie światowej nasi południowi pobratymcy natychmiast zaakceptowali. Mocno zastanawiałem się, dlaczego przy drogach stoją małe krzyże, tablice nagrobne. Kościoły pustawe, społeczeństwo zlaicyzowane a przy drogach stare i nowe symbole religijne. Okazało się w rozmowie z panem Baksą, że są to miejsca upamiętniające tych, którzy zginęli w wypadkach drogowych. To dziwne. W tamtym czasie u nas tego rodzaju symboli przy drogach jeszcze nie stawiano, a byliśmy bardziej religijni. Tam na odwrót. Teraz to  na naszych poboczach krzyży coraz więcej.

W czasie mego pobytu na kontrakcie, zaprosiłem w odwiedziny całą rodzinę. Oczywiście odwiedzali mnie sukcesywnie. W niedzielę dnia 24 marca przyjechała do mnie żona i syn Wojtek. Odebrałem ich na dworcu w Brnie, dokąd pojechałem samochodem z Witkiem Lewańczykiem. Od trzech dni chorowałem na grypę. Miałem zwolnienie lekarskie od 21 do 28 marca. Nawet gorączkowałem. 30 marca w niedzielę wyjechaliśmy razem do domu przez Pragę. 14 kwietnia wróciłem do Trebica. 16 sierpnia w piątek przyjechali samochodami Wojtek z mamą i brat Rajmund z rodzinką – Gizela, Justyna i Patrycja. W niedzielę 18 sierpnia dojechali siostrzenica Iwonka z mężem Januszem i ich synem Marcinem. A więc na raz miałem dziewięć osób. W naszym miejscu zakwaterowania było sporo miejsca i można było sobie pozwolić na zaproszenie więcej osób. Inni robili tak samo. Ja chodziłem do pracy a moja rodzinka jeździła po okolicy i robiła zakupy. Zwiedziliśmy też wspólnie znane groty w „Macosze”. Wszyscy robili zakupy na moje konto. Miałem książeczkę celną i mogłem sporo towaru przewozić jako pracownik kontraktu.
W piątek 23 sierpnia wszyscy wyjechaliśmy do domu. W Nachodzie przed przejściem granicznym, całe nadliczbowe zakupy przeładowałem do mego Fiata 126 p. Wnętrze i bagażnik ( ten na dachu również), załadowane do pełna naczyniami, dywanami i chodnikami. Danka została zemną a Wojtek usiadł do malucha Chodorowskich. Ledwo się tocząc wjechałem na granicę. Celnicy Czescy i Polscy trzymali się za głowy na widok mego ładunku. Byłem w porządku, towar już był oclony w placówce w Trzebiczu. Już po polskiej stronie ładunki wróciły do swych samochodów. Jechaliśmy do domu. Ostatnimi gośćmi na moim kontrakcie byli; siostra Danusia z mężem Władziem, moja żonka i Basia Kołodziejska – bratowa mej żonki. Oni przyjechali w niedzielę 20 października na dworzec w Brnie. Pojechałem po nich pociągiem i tą samą trasa przyjechaliśmy do Trzebicza. Wyjechałem z nimi do domu w czwartek dnia 24 października, pociągiem przez Pragę. To był mój ostatni wyjazd na urlop.
Po powrocie 10 listopada, pracowałem jeszcze na elektrowni 15 dni. W środę 27 listopada rano wyjechaliśmy do domu samochodem marki Trabant.  To warto opisać.  Samochód był własnością Zdzisława Dempca, który zaproponował mnie i Jankowi Żołnierczykowi byśmy jechali z nim dzieląc się kosztami przejazdu. Zgodziliśmy się chętnie. Zapakowaliśmy do samochodu nasze bagaże i właściwie było już pełno. Jakoś tam się posadowiliśmy, ja z tyłu, Janek obok Zdzisia i ruszyliśmy w daleką drogę. Przez kilkanaście dni postoju auta przed hotelem, na dachu samochodu było pół metra zmrożonego śniegu. Tak przywierał do samochodu, że Zdzisiu postanowił go nie zrywać. Podjechaliśmy do stacji benzynowej, nalaliśmy pełen zbiornik i dwa kanistry pięciolitrowe (jeden był mój). Ruszyliśmy ku granicy. Po kilkunastu kilometrach śnieżna czapa z dachu odfrunęła, ogrzana od wnętrza. Sądziłem, że już pojedziemy bez przerwy. Ale Zdzisiu zapragnął jeszcze kupić dywan do domu. Zastanawiałem się gdzie on chce go włożyć. Zatrzymaliśmy się w Hradec Kralove i tam nasz kierowca przytaszczył na parking zrolowany dywan. Śmiałem się i złościłem tym faktem, bo jak do tej mydelniczki włożyć trzymetrowy dywan. Zdzichu tak go miętosił i łamał, że w końcu zmieścił się we wnętrzu Trabanta. Na pobliskim śmietniku znalazł drewnianą listwę, którą podparł dywan z przodu, by nie przeszkadzał mu w prowadzeniu pojazdu. Ale miejsce dla Janka zostało zablokowane. Co tu robić? Zdzichu niskiego wzrostu, przesunął siedzenie maksymalnie do przodu (ja siedziałem za kierowcą) a filigranowy Janek Żołnierczyk usiadł.... na moich kolanach. Już było ciemno jak wjechaliśmy na granicę. No i dobrze, bo widok powracających z kontraktu był nieszczególny. Tam rozprostowaliśmy kości, Zdzichu nalał benzynę na stacji i bez problemów wjechaliśmy na teren Polski. Mimo kolegi na kolanach i 600 kilometrów do Gdańska, czułem się jak w domu.
Często zatrzymywaliśmy się by pobudzić krążenie w nogach. Minęliśmy Wrocław. Do domu jeszcze wiele kilometrów. Na domiar złego zaczyna szwankować prądnica. Co za pech, na dworze ciemno, zimno i setki kilometrów przed nami. Po coś się ładował do tego Trabanta – pomyślałem. Leżałbyś teraz w ciepłym pociągu nie martwiąc się o nic. Sytuacją w ogóle nie przejmował się Zdzisiu. To jest głupstwo – powiada, aby do przodu. Doszło już do tego, że kierowca wyłączał światła i jechaliśmy na oślep. Zapalał, gdy coś nadjeżdżało. Na postojach wcale nie gasił silnika, by nie mieć problemu z rozruchem. Trzeba przyznać, że wtedy ruch na drogach był znacznie mniejszy, co ułatwiało nam ten awaryjny przejazd przez Polskę. Około drugiej w nocy dojechaliśmy do Pruszcza. Teraz to już niczym się nie przejmowaliśmy – byliśmy prawie w domu. Myślałem, że dowiozę mój kanister z benzyną do domu – w Polsce paliwo na kartki. Niestety w Pruszczu wlaliśmy jego zawartość do Zdzisia Trabanta. Pies drapał, aby do domu dojechać. By ruszyć dalej, musieliśmy samochód wziąć na pych, bo rozrusznik pożerał za dużo prądu. Szczęśliwie dojechaliśmy pod mój blok na Zaspie. Koledzy pomogli mi rozpakować bagaże, wypiliśmy wspólnie kawę, odprężyliśmy się i Bogu dziękowali za szczęśliwy powrót. Janek wysiadł w Gdyni – Cisowej, a Zdzisiu sam szczęśliwie dojechał do Śmiechowa. Kontrakt z przygodami dobiegł końca.
Gdańsk sierpień – wrzesień 2007 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

18.02 - 02.03 2025 - Wystawa pająków i skorpionów - Tczew 18.02 - 02.03 2025 - Wystawa pająków i skorpionów - Tczew Chciałbyś wziąć ptasznika do ręki i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie? Przyjdź na Wystawę Pająków w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie. Zabierz swoje pociechy, przyjaciół lub drugą połówkę i zrealizujcie wspólnie to marzenie!WYSTAWA PAJĄKÓW I SKORPIONÓW18.02 - 2.03.2025 godz. 10.00 - 18.00Klub Muzyczny CKiS, ul.Wwyszyńskiego 10, TczewBilety: od 20 złTermin wystawy: od 18 lutego do 2 marca 2025Godziny otwarcia: codziennie od 10:00 do 18:00Odwiedź Wystawę Pająków i zobacz na żywo:legendarne CZARNE WDOWY (Latrodectus sp.) - jedne z NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH pająków na Ziemi,Theraphosa stirmi - jednego z NAJWIĘKSZYCH pająków na świecie,skorpiony, które zmieniają swój kolor pod wpływem... światła UV!Ale to nie wszystkie atrakcje, jakie na Ciebie czekają!Na Wystawie Pająków będziesz mieć możliwość wzięcia ptasznika na ręce i szansę na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia!O każdej pełnej godzinie, prowadzone są także fascynujące prelekcje, z których dowiesz się więcej na temat interesujących Cię gatunków pajęczaków. Prelegenci Wystawy Pająków opowiadają o nich z niezwykłą pasją i zaangażowaniem. Dzięki ich słowom szybko pozbędziesz się arachnofobii i zapragniesz potrzymać ptasznika na ręce! Cennik biletów:normalny: 24 złulgowy: 20 złwycieczki szkolne: 16 zł (minimalnie 10 osób)rodzinny: 68 zł (2 dorosłych + 2 dzieci),dzieci w wieku do 4 lat - wejście GRATIS (nie dotyczy grup zorganizowanych).Bilety do nabycia przy wejściu na wystawę (akceptujemy płatność kartą) oraz online na stronie: https://www.wystawapajakow.pl/aktualne-wystawy/Kontakt w sprawie wystawy i rezerwacje dla grup zorganizowanych: tel. +48 780 758 476, e-mail: [email protected]Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.02.2025
15-16 03 2025 -  Gdańsk Coffee Festival 15-16 03 2025 - Gdańsk Coffee Festival 15-16 marca 2025Polsat Plus Arena GdańskPokoleń Lechii Gdańsk 1, 80-560 Gdańsk Po rekordowej edycji dziewiątej, która odbyła się w 2024 roku w Warszawie, postanowiliśmy zaprosić Państwa na to kultowe kawowe wydarzenie… jednak tym razem nasz festiwal po raz pierwszy zorganizujemy w Gdańsku!Zapraszamy wszystkich – od profesjonalnych baristów po osoby, które dopiero co zaczynają poznawać świat kawy. W jednym miejscu poznasz wszystkie jej smaki, aromaty oraz formy!Dowiesz się ciekawych sposobów parzenia, form podawania oraz zaznasz bezcennej wiedzy na jej temat dzięki prelekcjom oraz wykładom prowadzonym podczas wydarzenia.To wszystko oraz dziesiątki stoisk z kawą, akcesoriami i produktami komplementarnymi odbędzie się 15-16 marca 2025.Gdansk Coffee Festival to:– wystawcy (kawiarnie, palarnie, kawowe akcesoria, produkty komplementarne),– strefa chillout – kilkadziesiąt stoisk W związku z nieustannie rosnącym zainteresowaniem pojawimy się również na północy Polski! Gdańsk Coffee Festival to tysiące gości i roznoszący się wszędzie błogi zapach kawy! Gdzie i kiedy?15 marca (sobota) – 10:00-19:0016 marca (niedziela) – 10:00-18:00 Polsat Plus Arena Gdańskul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1, 80-560 Gdańsk**BILETY DOSTĘPNE W KASIE PODCZAS TRWANIA FESTIWALU** Wstęp: 15 zł (przedsprzedaż) / 20 zł (podczas trwania festiwalu)Dzieci do 12 roku życia – wstęp bezpłatny Aby skorzystać z biletu drugiego dnia, należy mieć założoną i niezerwaną opaskę, którą otrzymujecie na wejściu.Data rozpoczęcia wydarzenia: 15.03.2025
16-17 05. 2025 - Festiwal Hevelka  2025 16-17 05. 2025 - Festiwal Hevelka 2025 W 2025 roku festiwal Hevelka świętuje swoje 10 lat! Z tej okazji szykujemy dla Was moc atrakcji. Tradycyjnie już zapraszamy w maju na stadion Polsat Plus Arena Gdańsk, aby rozsmakować się w polskich trunkach rzemieślniczych w towarzystwie doskonałego street foodu i miło spędzić czas.Gdańska Fundacja Kultury ponownie zorganizuje STREFĘ KULTURY z koncertami instrumentalnymi na trybunach, otwartymi dla wszystkich uczestników Hevelki. W tegorocznej ofercie artystycznej nie zabraknie improwizacji młodych gdańskich pianistów jazzowych, pojawi się także muzyka gitarowa. Główną atrakcję stanowić będą wieczorne pokazy artystyczne, łączące ze sobą muzykę i sztuki plastyczne - malowanie na piasku.GE3K Events jak zwykle zorganizuje obszerną STREFĘ GIER PLANSZOWYCH z mnóstwem planszówek i karcianek do wyboru, najlepszymi animatorami w Trójmieście, turniejami oraz konkursami. Pojawią się też premierowo atrakcje, jakich dotychczas na Hevelce nie było. Więcej informacji już niebawem!----------Czego można oczekiwać od Hevelki?- najlepszych piw rzemieślniczych od topowych browarów i wschodzących gwiazd sceny kraftowej;- premier i limitowanych piw, dostępnych tylko w kegach;- szerokiego wyboru piw bezalkoholowych i niskoprocentowych, aby każdy - również ten niepijący - znalazł coś dla siebie;- bogatej oferty wysokogatunkowych trunków innych niż piwo - destylatów, miodów, cydru;- licznych foodtrucków, serwujących różnorodną kuchnię, w których każdy znajdzie coś pysznego;- komfortu, który oferuje Polsat Plus Arena w postaci klimatyzowanej, wygodnej przestrzeni, wielu miejsc siedzących, odpowiedniego zaplecza sanitarnego i udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami;- pewności, że żadna pogoda nie pokrzyżuje Wam planów, gdyż stadion daje schronienie przed ewentualnym deszczem, a jednocześnie umożliwia wypicie piwa na świeżym powietrzu, otwierając swoje przestronne trybuny.----------Godziny otwarcia:16.05.2025 - 16:00 - 00:0017.05.2025 - 14:00 - 00:00----------BILETY - sprzedaż online już niebawem!Ceny:- bilet 1-dniowy: 33 zł online lub 36 zł na miejscu,- bilet 2-dniowy: 46 zł online lub 50 zł na miejscu.W cenie biletu zawarty jest bonus do wyboru:- szklanka festiwalowa,- wsparcie Fundacji Hospicyjnej.Promocja: od 21.00 bilet jednorazowy bez bonusu – 15 zł. Obowiązuje przy zakupie biletów w kasach.Bilet wstępu na Hevelkę uprawnia również do korzystania z bogato wyposażonej Strefy Gier Planszowych i udziału w koncertach organizowanych w Strefie Kultury.Gdańsk, Polsat Plus Arena Gdańsk, ul. Pokoleń Lechii 1, pomorskieData rozpoczęcia wydarzenia: 16.05.2025
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Reklama