- Jak skomentuje Pan wybór Janusza Piechocińskiego na prezesa PSL?
- Wybór Janusza Piechocińskiego na lidera świadczy o demokracji wewnątrzpartyjnej. Piechocińskiego poparła znakomita część młodych delegatów, a także trzeba przyznać że kol. Janusz Piechociński ciężko pracował w kampanii wyborczej w kraju, był obecny na wszystkich zjazdach wojewódzkich, również na naszym zjeździe w Gdańsku.
- Spodziewał się Pan takiego finału?
- Spodziewałem się dobrego wyniku Janusza Piechocińskiego, natomiast rzeczywiście nie liczyłem, że jest w stanie pokonać Waldemara Pawlaka. Ja osobiście, co nie jest tajemnicą, głosowałem na Waldemara Pawlaka z racji tego, że związany jestem z jego osobą w działaniu politycznym jak i samorządowym od 1993 r. gdy byłem posłem na sejm II kadencji jak i poprzez swój udział w pracach Rady Naczelnej i Naczelnego Komitetu Wykonawczego.
- Co zmieni się w partii po tym wyborze?
- Koncepcja prowadzenia partii, którą zakreślił w swojej kampanii Janusz Piechociński mówi o podziale na drużynę, która będzie w rządzie, druga drużyna to klub parlamentarny i trzecia to polityczna, która byłaby koordynatorem działań z punktu widzenia przyjętego programu i działań statutowych. Nie jestem w stanie dzisiaj odpowiedzieć w jakim zakresie uda się ten plan zrealizować natomiast nowy prezes jest bardziej medialny, stąd może łatwiej będzie mu przychodził kontakt w przekazywaniu mu swoich racji i przekonań społeczeństwu i członkom PSL.
(...)
Cały wywiad w jutrzejszym wydaniu Gazety Kociewskiej.
K. Trawicki: „Zaskoczenie? Głosowałem na Pawlaka”
W PSL wielkie poruszenie. Janusz Piechociński zdetronizował dotychczasowego lidera partii Waldemara Pawlaka, który nie jest już także wicepremierem. O tym, co to oznacza zarówno dla partii jak i pomorskich szeregów PSL, rozmawialiśmy z Krzysztofem Trawickim wójtem gminy Zblewo, prezesem regionalnych struktur partii PSL w woj. pomorskim.
- 20.11.2012 11:19 (aktualizacja 16.08.2023 17:33)
Napisz komentarz
Komentarze