Jak opowiada Czytelnik, pojechał z pełnymi siatkami do szpitala, gdzie według zaleceń lekarza z tczewskiej przychodni miała się znaleźć kobieta. Jakież było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że 85-latki nie ma na oddziale neurologii, a lekarze nic o takiej pacjentce nie wiedzą.
- Jeden lekarz powiedział, że być może już wyszła - ale jak mogła wyjść skoro jest sparaliżowana po wylewie!? – dziwi się mężczyzna.
Następnie udał się na Szpitalny Oddział Ratunkowy, tam jednak też nie znalazł swojej krewnej. Nikt nie potrafił mu odpowiedzieć czy kobieta była w szpitalu, czy też nie oraz gdzie ewentualnie obecnie może się znajdować.
Po niemal 5 godzinach dezinformacji, błądzenia w ciemno po szpitalu i kilku kursach na trasie Tczew – Starogard okazało się, że pacjentka znajduje się w szpitalu w Gdańsku na Oddziale Neurologii.
- Pacjentka w dniu 30 września w godzinach wieczornych skierowana została przez jeden z ośrodków zdrowia w Tczewie do Kociewskiego Centrum Zdrowia. Dziwi nas bardzo decyzja lekarza kierującego z uwagi na fakt awarii tomografu komputerowego w naszym szpitalu, o czym poformowaliśmy Koordynatora Ratownictwa Medycznego - informuje Anna Hartuna, dyrektor ds. medycznych w Kociewskim Centrum Zdrowia. - Przekierowanie pacjentki od razu do ośrodka dysponującego oddziałem neurologicznym oraz tomografem usprawniłoby i skróciło czas diagnostyki i specjalistycznej interwencji medycznej. W związku z tym, iż lekarz nie mógł na dany czas przeprowadzić stosownej diagnostyki, przekazał personelowi, który przywiózł pacjentkę, iż należy przewieźć chorą do szpitala dysponującego możliwością wykonania tomografii komputerowej głowy.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze