Teren otoczony z kilku stron budynkami obydwu ulic jest ogromny. To jednak nie może być wytłumaczeniem stanu, w jakim znajduje się przez znaczną część roku. A o to co dzieje się na placu wystarczy zapytać przechodniów, którzy krytykują władze miasta.
- Na tym placu czas się zatrzymał - mówi jedna ze starszych mieszkanek. - Nic się nie dzieje, nie ma porządnych elementów do zabaw dla dzieci, ani boiska, które powstają w innych częściach miasta. Czy my jesteśmy jacyś gorsi?
Mieszkankę najbardziej denerwuje jednak bałagan jaki panował tu przez większą część wakacji.
- Pomiędzy blokami fruwają śmieci i nie ma służb, które mogłyby się tym zająć - mówi kobieta.
O przebudowę placu walczą młodsi mieszkańcy, zwłaszcza mamy, którym brakuje miejsca do zabaw dla dzieci. Z naszych informacji wynika, że będą stanowczo zabiegały o ujęcie rewitalizacji placu w przyszłorocznym budżecie.
- Kilka razy zgłaszaliśmy do TBS o uprzątnięcie tego terenu, co zostało wykonane - komentuje Jarosław Cysarczyk, komendant Straży Miejskiej. - W tym roku kilkukrotnie nakładaliśmy mandaty za spożywanie czy usiłowanie spożywania alkoholu w tym miejscu, o ile sobie przypominam także za zaśmiecanie. Postaramy się zwiększyć liczbę patroli w tym rejonie - obiecuje szef miejskich strażników.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze