Do naszej redakcji zgłosili się Czytelnicy, mieszkańcy Jabłowa z sołtysową Grażyną Biodrowską na czele. Prosili o interwencję w sprawie uroczego pieska, którego młoda mieszkanka Jabłowa znalazła przy drodze wracając z Czarnej Wody.
- Był przywiązany do drzewa na strasznym sznurze, długim i starym. Siedział i patrzył – mówi Sylwia Wiśniewska, która uratowała psa pozostawionego w lesie.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze