Ceny jak w Trójmieście
- Kontaktowałam się wielokrotnie z TBS - em ale nie ma żadnej reakcji, albo dostajemy odpowiedź wymijającą. Z zarządem nie ma żadnej rozmowy. Nie zostawię tak tego. Czujemy się ewidentnie oszukiwani. Kupiliśmy drzewo, którego nie przywieźli. Nie mam już siły walczyć – mówi zrezygnowana kobieta.
Dodaje, że za ogrzewanie płacą jakby mieszkali co najmniej w Trójmieście. Poza tym same opłaty jej zdaniem są za wysokie i nieadekwatne do warunków mieszkalnych.
- Za ok. 70 m kw. płacę 902 zł miesięcznie. I to jest stare budownictwo bez ciepłej wody, bo mam bojler elektryczny – mówi Czytelniczka
Jak tłumaczy, problemy zaczęły się od pierwszego stycznia, kiedy zarządcą mieszkania stał się TBS. W czerwcu mieszkańcy dostali do dopłaty rachunek na 700 zł. – Spytaliśmy się za co, usłyszeliśmy, że TBS nie musi nam się tłumaczyć. Gdy pytaliśmy, gdzie znajduje się drzewo zakupione za nasze pieniądze, prezes odparł, że jest w ZGM. A ja się pytam dlaczego nie w kotłowni u nas? W takim wypadku, każdy może palić naszym drewnem, a ja za każdego płacić nie zamierzam.– mówi mieszkanka Skórcza.
Kobieta ma dosyć i żąda transparentności opłat. Chce wiedzieć za co płaci i ile. Uważa też, że jeśli to mieszkańcy budynku składali się na drewno, to powinno być ono składowane u nich.
„Nie mamy nic do ukrycia”
O komentarz poprosiliśmy prezesa zarządu TBS w Skórczu, Romana Jerkiewicza.
- W zeszłym roku był wyjątkowy przypadek, były rozliczenia półroczne, bo zmieniał się zarządca. Po rozliczeniu pierwszego półrocza, które nie było tak zimne wystąpiła nadpłata, w drugim półroczu zima była solidniejsza i faktycznie wystąpiła niedopłata. Drewno mamy zakupione i jest do dyspozycji. Ja uważam, że to gdzie drewno się znajduje nie jest ważne. Lokatorzy kwestionują, że nie mają prawa wstępu do kotłowni, ale dlaczego przepraszam bardzo mieliby mieć? Mają umowę najmu, mają do swoich pomieszczeń wstęp, taki jaki mają mieć, natomiast za kotłownie odpowiada ktoś inny - tłumaczy R. Jerkiewicz. - Co do rozliczeń – jest umowa i do tego są aneksy. Być może ta pani nie potrafi odczytać tego aneksu. Myśmy wyjaśniali to w Urzędzie, była tu też komisja rewizyjna, która zbierała materiały. Pozostaje pytanie, czy my musimy każdemu najemcy osobno tłumaczyć. To są najemcy, czyli osoby, które korzystają z cudzej własności. Nie mają tych samych praw, które mają właściciele. My nie mamy nic do ukrycia.
Jeśli węgiel kosztuje 750 zł to lokatorzy będą się pytali, a dlaczego nie 740 zł, bo w Starogardzie sprzedają po 740 zł. Ludzie mylą czynsze z opłatami. Sam czynsz wynosi 450 zł, zimna woda 22,22 zł, ścieki 23,28 a centralne ogrzewanie 366,23, wywóz odpadów 40,50 zł. To są oczywiście zaliczki. Moje zdanie jest takie, że to nie w naciskach należy szukać potanienia swojego mieszkania, tylko po prostu poszukać tańszego mieszkania.
Apartamentowe opłaty
Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka Skórcza. Kobieta uważa, że TBS lekceważy mieszkańców, a czynsze za mieszkania są większe niż w Trójmieście. Poza tym, jej zdaniem opłaty za ogrzewanie są zbyt wysokie, a rozliczenia niejasne. Co na to TBS?
- 11.12.2013 18:19 (aktualizacja 08.08.2023 11:05)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze