- Co do tej pory udało się ustalić w sprawie morderstwa przy ulicy Kościuszki?
- Jest już po sekcji, jednak nie mamy jeszcze protokołu sekcyjnego. Niestety lekarz, mimo, że nam obiecał, iż protokół będzie dostarczony w ciągu 10 dni, nie dostarczył go jeszcze. Zatem nie możemy się wypowiadać co do bezpośredniej przyczyny zgonu, dopóki nie otrzymamy protokołu. Taką mamy zasadę. Te podstawowe wersje, które były mediom podawane, nadal są podtrzymywane. Jedna wersja, najbardziej prawdopodobna to ta, że mężczyzna zabił swoją żonę a następnie popełnił samobójstwo, następnie jest wersje, której nie wykluczamy, ale jest ona mało prawdopodobna, że doszło do podwójnego zabójstwa. Z tym, że dowody zebrane, ślady zabezpieczone w sprawie raczej wykluczają tę druga wersję. Jednak do pełnego obrazu brakuje nam jeszcze wszystkich ustaleń medycznych, przede wszystkim wyniku sekcji. I jest trzecia wersja, którą też bierzemy pod uwagę, mianowicie obopólne nieporozumienie małżeńskie, kłótnia z użyciem niebezpiecznych narzędzi w postaci noża po obu stronach. W rezultacie mogło dojść do zgonu w wyniku zadanych uderzeń i ran.
- Mówi się o trzech nożach na miejscu zbrodni.
- Na miejscu zostały zabezpieczone trzy noże, które były w takim położeniu, co mogło wskazywać na ich użycie, przy tym posiadały ślady w postaci krwi. Mogły być używane. Są zabezpieczone i będą poddane oględzinom przez biegłych medycyny sądowej.
- Czy można wykluczyć wersję o podwójnym samobójstwie?
- To byłaby czwarta wersja, jednak ona jest nie do przyjęcia. Biorąc pod uwagę uszkodzenia ciała, jakie miały te osoby, można wykluczyć tę wersje. Także to co było widać przy sekcji zwłok i przy zabezpieczonych zwłokach, nie wskazuje na to, aby pani dokonała samobójstwa
- Przejdźmy do kolejnego kontrowersyjnego zdarzenia z ostatnich tygodni. Chodzi nam oczywiście o oszustwa finansowe w placówce bankowej. Ile osób poszkodowanych zgłosiło się do dzisiaj?
- Na dzień dzisiejszy (poniedziałek 9 grudnia) jest 16 osób pokrzywdzonych. Kwota łączna tych oszustw to ponad 704 tys. zł.
- Jaki był mechanizm tego działania?
- Oszustwa popełnione przez panią S. dzielą się niejako na dwie grupy. W pierwszej grupie są osoby, które składały normalnie wnioski do Getin Banku o kredyt lub pożyczkę. Pani ta pilotowała te sprawy. Osoby otrzymywały zgodę na pożyczkę. Zgodnie z zasadami obowiązującymi miedzy tym punktem a bankiem, pieniądze wpływały z banku na konto tej pani. Ona zapewne miała przesłać je dalej, do klientów. Jednak tego nie robiła. Nie dochodziło do przelewu. Przechodziły na jej konto i się rozpływały. Szczegóły tych spraw będą ustalane przez prokuraturę. Na spokojnie prześledzimy całą historię jej rachunku bankowego. Druga grupa poszkodowanych jest nieco inna. Pani ta stwarzała wokół siebie swego rodzaju aurę twierdząc, że ma możliwość sprzedaży euro po znacznie niższym kursie niż obowiązujący. W granicach 4,02. Poszkodowane osoby zgłaszały się, aby zakupić to euro. Wkładały w to dosyć duże kwoty pieniędzy i w rezultacie nie otrzymały ani złotówek ani euro. To była druga grupa działalności tej pani. Na dzień dzisiejszy kobieta jest tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Przebywa w areszcie w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze