Temat przyłączenia miejskiej części Żabna do gminy wiejskiej wzbudził wśród zainteresowanych wiele kontrowersji. Mieszkańcy nie są pewni profitów, które mieliby mieć w związku z wystąpieniem z miasta. Wielu z nich uważa, że taka decyzja wiąże się w krokiem wstecz. Pomysłodawcy inicjatywy zapewniają jednak, że korzyści są realne.
Przypomnijmy. Z inicjatywą wstąpienia części Miejskiej Żabna do gminy wiejskiej wystąpili: Marcin Ossowski, Władysław Kamola, Mariusz Kiełpiński, Tomasz Gajkowski, Wojciech Cherek, Maciej Gabryel oraz Sebastian Gramburg. Widzą w tym rozwiązaniu wiele korzyści dla społeczności lokalnej. Ich zdaniem przystąpienie do gminy wiejskiej przede wszystkim zwiększy tożsamość lokalną oraz odpowiedzialność za swoje miejsce zamieszkania. To jednak nie wszystko.
– Mieszkańcy będą mieli do rozdysponowania ok. 20 tys. z funduszu sołeckiego, będą mogli utworzyć nieformalne stowarzyszenia np. koła gospodyń wiejskich, co zwiększy aktywność mieszkańców poprzez pomoc w utrzymaniu oraz budowie wszelkiego rodzaju inwestycji (budowa placu zabaw, utrzymanie dróg) – tłumaczą zgodnie propagatorzy przedsięwzięcia.
Dodają, że ich głównym celem nie jest wystąpienie z miasta. To jest jedynie pewna forma walki z zaniedbaniem Żabna przez miasto. Jak mówi Władysław Kamola, chodzi im głównie o przypomnienie władzy, że taka dzielnica jak Żabno istnieje.
- Troszeczkę mylnie zostały zaszufladkowane nasze działania. Otóż kojarzymy się wyłącznie z chęcią wystąpienia z miasta, a prawda jest zupełnie inna. My chcemy przypomnieć, że taka dzielnica istnieje i chcemy poprawić warunki życia w naszej dzielnicy. Skoro pisma z Urzędu Miasta nie pozostawiają złudzeń, że w najbliższych latach nie mamy co liczyć na jakiekolwiek inwestycje, to (skoro przez ostatnie 20 lat nic się tu nie zmieniło) tak naprawdę nie zamieni się tu nic przez kolejne dziesięciolecia. My widzimy szansę na rozwój naszej dzielnicy w Gminie Starogard. Poza rzeczywistą lepszą sytuacją finansową Gminy, którą stać na inwestycje, obecny podział wsi Żabno uniemożliwia pełne wykorzystanie środków unijnych na budowę dróg. Wynika to z tego, że nie można wybudować za środki unijne drogi „w polu”, lecz musi zostać zachowana tzw. ciągłość komunikacyjna, czyli połączenie z drogą utwardzoną – tłumaczy W. Kamola.
Czy zatem mieszkańcy Żabna czują się zaniedbywani przez miasto?
- Ciężko się wypowiadać za wszystkich ale patrząc na inwestycje w tej dzielnicy to chyba tak (brak oświetlenia, kanalizacji, utwardzonych dróg i chodników) Poza tym, najlepszym przykładem jest to, że w momencie odłączania części Żabna od Gminy nie wszyscy na to wyrazili zgodę i pozostali w strukturach gminnych. Np. ulica Świętojańska - prawa strona należy do Gminy, lewa do Miasta. Już wtedy mieszkańcy zdawali sobie sprawę, że obietnice Miasta skończą się na … obietnicach – dodają inicjatorzy.
Dla większości mieszkańców największą niewiadomą jest szkoła i fakt czy dzieci z Żabna po ewentualnym odłączeniu od miasta nadal będą mogły uczyć się w placówce.
- Nie posiadam takiej wiedzy i to szeroki temat do konsultacji pomiędzy prezydentem a wójtem. Najważniejsze, aby szkoła istniała a pod jaką kuratelą czy miasta, czy gminy chyba obojętnie. Najlepszym przykładem jest fakt, że w tej chwili dzieci z terenu Gminy uczą się w szkole będącej na terenie miasta. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sytuację odwrócić. Ktoś niepotrzebnie „rozsiał” w szkole wiadomość, że szkoła będzie zamykana, że pracownicy szkoły stracą pracę itp. a to nie była i nie jest prawda, zostały przestraszone dzieci i rodzice – wyjaśnia W. Kamola. Jaki los czeka Żabno?
„Dla dobra ogółu”. Żabno odłączy się od Starogardu?
Dwa tygodnie temu odbyły się konsultacje społeczne z mieszkańcami Żabna na temat przystąpienia miejskiej części Żabna do gminy wiejskiej. Wielu mieszkańców było do tej sprawy nastawionych sceptycznie. Inicjatorzy pomysłu zapewniają jednak, że niesie on za sobą realne korzyści.
- 27.12.2013 11:36 (aktualizacja 18.08.2023 02:07)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze