Pani Stefania jest już na emeryturze. Ma 80 lat, w związku z tym cierpi na wiele dolegliwości. Jedną z nich są bóle kręgosłupa. Gdy zadzwoniła do niej konsultantka zapraszając na spotkanie związane z bezpłatną konsultacją medyczną, nie zastanawiała się ani chwili. Spotkanie odbyło się w jednej ze starogardzkich restauracji.
Pudełko wielkości telefonu za... 4.000 tys. zł
- Od dawna borykam się z bólami kręgosłupa, więc pomyślałam, że pójdę na to spotkanie. Wszystko wyglądało profesjonalnie. Odbył się pokaz urządzenia, konsultanci opowiadali o urządzeniu pokazując jego możliwości. Każdy był indywidualnie przebadany przez lekarza (tak mi się wtedy wydawało, że to byli lekarze). Lekarz od razu wiedział, co mi dolega i zalecił zakupienie sprzętu. Nie był nachalny, nie nalegał. Chwilę się wahałam, ponieważ rezonator był bardzo drogi, kosztował prawie 4 tys. zł, co dla mnie, emerytki z kiepską emeryturą jest niemałą kwotą. Uznałam jednak, że zdrowie jest najważniejsze i nie ma się nad czym zastanawiać – tłumaczy Stefania Pior.
Telefony i listy bez odzewu
Czytelniczka dodaje, że wielokrotnie próbowała skontaktować się z producentem urządzenia oraz firmą zajmującą się jego dystrybucją na terenie kraju. Jak mówi kobieta – bezskutecznie. Wysłała list do firmy, z którą podpisała umowę kupna jednak mówi, że odpowiedzi nie było.
- Firma była wiarygodna. Dostam certyfikat wystawiony przez akredytowane laboratorium Wspólnoty Europejskiej. Lekarze - a jak się później okazało jedynie konsultanci medyczni - byli doskonale przygotowani. Poza tym obiecywano mi konsultacje po pół roku leczenia rezonatorem. Miał ktoś przyjechać i sprawdzić stan mojego zdrowia. Minął rok i nie zjawił się nikt. Na moje telefony i listy nie ma odzewu – mówi rozgoryczona kobieta
Dystrybutor: Kontakt był
Aby wyjaśnić sytuację próbowaliśmy skontaktować się z producentem. Firma produkująca rezonatory ma swoją siedzibę w Czechach a dystrybutorem na rynek polski jest firma P..
- Jeśli następuje awaria sprzętu, to bez problemu można go zareklamować. Wystarczy wysłać urządzenie na adres wskazany w umowie. Jeśli chodzi o list wysłany przez panią Stefanię do nas, to potwierdzam, że dotarł. Nasz konsultant kontaktował się z klientką i wytłumaczył, że ma wysłać sprzęt do reklamacji. Było to w październiku. Od tamtego czasu czekamy na urządzenie aby je naprawić, ale jeszcze nie dotarło. Nieprawdą jest, że nie było kontaktu z naszą firmą – tłumaczy konsultantka firmy.
Bądź ostrożny!
W interecie pojawia się wiele artykułów poddających w wątpliwość działanie rezonatorów zakupionych przez naszą Czytelniczkę. Internauci zarzucają czeskiemu producentowi niedopuszczalne metody sprzedaży. Narzekają także - jak pani Stefania - na brak kontaktu z firmą. Inni natomiast skarżą się, że byli zaproszeni na bezpłatne badania, a zamiast tego był pokaz, podobny do pokazów garnków czy pościeli wełnianych.
Napisz komentarz
Komentarze