Ciała małżeństwa znalazła ich córka, powiadomiła policję. Z ustaleń śledczych wynika, że do tragicznego zdarzenia doszło rano. Wiadomo, że agresorem był mężczyzna. Prokuratura posiada już protokół posekcyjny.
Potwierdziły się przypuszczenia prokuratury
- Zarówno protokół, jak i dotychczasowe czynności wykluczają udział osoby trzeciej w zdarzeniu. Rozegrało się ono wyłącznie miedzy tymi dwiema osobami. Z pewnością agresorem był mężczyzna. Ciężko powiedzieć, kto rozpoczął to zajście, i czy nie zaczęło się od scysji słownej. Kobieta miała tych ran dużo więcej i były one bardziej rozległe, było ich bodajże 11. Lekarz nie wykluczył w przypadku mężczyzny działania samobójczego, co konweniuje z naszymi ustaleniami. Przyczyną jej śmierci były uszkodzenia wielonarządowe, do tego doszedł krwotok wewnętrzny – tłumaczy prok. Zbigniew Sulewski ze starogardzkiej prokuratury.
Jak zaznacza sprawa nie jest jeszcze zamknięta.
Więcej w Gazecie Kociewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze