Bóbr jest pod ścisłą ochroną, dlatego musimy go akceptować wraz ze wszystkimi skutkami jego działalności. Te negatywne, pracownicy Nadleśnictwa w Lubichowie, nauczyli się niwelować.
- Bobry występują głównie wzdłuż cieków wodnych i wszystkie nasze szkody są skumulowane właśnie w tych miejscach – mówi Radosława Krysiak, specjalista Służby Leśnej w Nadleśnictwie Lubichowo. – Zwierzęta te przyczyniają się do utraty powierzchni leśnej, dlatego tak zmieniliśmy naszą gospodarkę i postępowanie, żeby te szkody zminimalizować.
Początkowo leśnicy stosowali metody zapobiegawcze, głownie ogradzali drzewa siatką, a także, przy pomocy środków chemicznych, próbowali odstraszać bobry zapachem.
- Teraz zmieniliśmy nasze podejście i w miejscach występowania bobra dokonujemy takich nasadzeń, które są dla nich korzystniejsze. Dzięki temu bóbr nie wchodzi w strefę drzewostanów, które chcemy ochronić – tłumaczy Radosława Krysiak.
Obecnie do niwelowania skutków działalności bobrów, leśnicy stosują metody udrażniania cieku wodnego.
Negatywnym skutkiem działalności bobrów są zalania i podtopienia pól oraz łąk. Straty z tego tytuły najbardziej dotykają prywatnych właścicieli.
- Podtopienia terenów nie mają dla nas aż tak drastycznych skutków, jak u prywatnych właścicieli, gdzie zdarzają się przypadki, że zalana łąka nie nadaje się do użytku. Z punku widzenia leśników, gorsze jest uszkadzanie przez bobry drzew – mówi R. Krysiak.
Osoba, która poniosła straty z tytułu działalności bobrów może zgłaszać się do Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody przy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Tam specjalny wydział zajmuje się szkodami wyrządzonymi przez te zwierzęta.
Sposób na bobra
Na terenie Nadleśnictwa Lubichowo żyje ponad 500 bobrów. Negatywnym skutkiem działalności tych ssaków są lokalne podtopienia oraz ubytki w drzewostanie. Pracownicy Nadleśnictwa nauczyli się je niwelować, dzięki temu te zwierzęta i ludzie żyją w zgodzie.
- 14.01.2014 12:15 (aktualizacja 19.08.2023 04:13)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze