W maju odbyła się kolejna rozprawa, w której Jerzy Kowalski jest oskarżony przez starogardzką prokuraturę za kilkukrotne znieważenie Dariusza Skalskiego, burmistrza Skarszew. Proces został utajniony. Jego jawności domaga się prezes PIPH, który zapowiedział, że nie spocznie dopóki proces nie będzie w pełni jawny.
Przed s tarogardzkim Sądem Rejonowym odbył się protest, w którym to Jerzy Kowalski oraz WOPR - owcy żądali ujawnienia procesu. W tej sprawie został wystosowany list otwarty do Piotra Kukły, przewodniczącego SR w Starogardzie Gd., w którym czytamy: “(...) Zawsze żądaliśmy i żądamy jawności i transparentności w posługiwaniu się publicznymi pieniędzmi i publicznym majątkiem, jak i ujawnialiśmy i ujawniamy w ważnym interesie publicznym, a także poszkodowanych mieszkańców i przedsiębiorców, wszelkie budzące wątpliwości działania funkcjonariuszy publicznych, nie tylko burmistrza Dariusza Skalskiego, ale i innych, którzy zawiedli zaufanie społeczne (…).” Jak czytamy w liście, Jerzy Kowalski uważa, że proces powinien być jawny również ze względu na to, że jego zdaniem “ma on charakter próby zemsty za inne poglądy polityczne z wykorzystaniem organów Państwa Polskiego”.
Napisz komentarz
Komentarze