Wokół mnóstwo jest szkieł, niedopałków papierosów a nawet ludzkich fekaliów.
Najczęstszymi bywalcami terenu przeznaczonego dla najmłodszych mieszkańców są okoliczni pijacy i rozrabiający gimnazjaliści. Architektura placu również pozostawia wiele do życzenia. Stara się rozpadła, nowej nie widać.
- W tej piaskownicy najczęściej bawią się pijacy i menele. Pozostawiają puste butelki, które później tłuką gimnazjaliści. Próbowałam interweniować, zwracałam uwagę, za co zostałam obrzucona wyzwiskami. Nikt nie dba o ten teren, dzieci nie mają się gdzie bawić – wyjaśnia nasza Czytelniczka.
Sprawdziliśmy stan placu zabaw osobiście. Wygląda fatalnie. Sypiące się relikty dawnej świetności to za mało, aby pozwolić tam na zabawę dziecku.
- Miasto nie planuje zmieniać przeznaczenia tego terenu. Zgodnie z założeniami w budżecie miasta co roku mają być przeznaczane środki pozwalające na doposażenie i modernizację istniejących już placów zabaw. Do realizacji przedmiotowego placu zabaw powinno dojść w 2016 r. – wyjaśnia naczelnik Wydziału Techniczno – Inwestycyjnego, Janusz Karczyński.
Napisz komentarz
Komentarze