Jak obecnie postrzegają państwo sprawę odebrania dzieci Państwu Stolc z Kręga? Czy przez ponad 1,5 roku emocje opadły i coś się zmieniło?
Tej sprawie już zawsze będą towarzyszyły emocje bo temat dotyczy dzieci o które Barbara i Stanisław dbali jak o własne co potwierdzają opinie niezależnych osób. Do tak bezdusznego wyrwania dzieci z ich środowiska nigdy nie powinno dojść. Rodzice po tylu latach nie mieli możliwości pożegnania się. Dzieci poszły do szkoły jak co dzień i już nie wróciły. Rodzice pożegnali je jak zwykle, jakby miały wrócić po lekcjach. Ani rodzice ani dzieci nie byli świadomi odnośnego tego co się wydarzy ani dokąd jadą. Dzieci nie wróciły już do swoich rodziców. Najmłodsza trójka nie znała innego domu. Dzieci odnosiły się do swoich prawnych opiekunów „mamusiu” i „tatusiu”.
Czy państwo Stolc mają możliwość kontaktu z dziećmi? Czy jest wyrok w tej sprawie?
Postanowieniem Sądu Rodzinnego Państwo Stolc mają prawo do godzinnych spotkań dwa razy w miesiącu w ich domu rodzinnym w którym wychowywały się dzieci. Basia i Stasiu czekali na nie w ten dzień z wielką tęsknotą a mimo to dzieci nikt nie dowiózł do Kręga. Nie informując rodziców o tym fakcie nawet telefonicznie. Oburza nas fakt całkowitej ignorancji ze strony PCPR. Dlaczego Dyrektor Neumann dyskutuje z postanowieniami sądu? Stawia się ponad nim? PCPR w swej nazwie ma pomoc rodzinie, której ewidentnie urzędnik powiatowy nie rozumie. Pierwsze spotkanie miało odbyć się 7 czerwca tego roku. Mija już miesiąc a spotkań nadal nie ma i informacji dlaczego do nich nie dochodzi również.
Jak oceniają Państwo działanie organów państwowych w tej sprawie? Czy. państwa zdaniem instytucje te mają na uwadze dobro dzieci? Minęło przecież już ponad półtora roku, a zdaje się, że sprawa utknęła w martwym punkcie.
Tak jak wspomniałam. PCPR nie pomaga rodzinie. Już podczas mojego pierwszego spotkania z Dyrektor PCPR powiedziała cyt. że ''rodzinie nie pomoże". Pan Starosta jawi się jako zupełnie niezorientowany w temacie i nie mający wpływu na działania i decyzje podrzędnego sobie pracownika. Zrobiono z tego politykierstwo. Nazwisko Dyrektora PCPR stawia wszystkich do pionu pod hasłem "dla dobra dzieci".
Jaki państwa zdaniem będzie finał całej tej historii?
Nie wiem jaki będzie finał sprawy ale na pewno opowiemy o nim opinii publicznej. Jednak chcielibyśmy, aby sprawa zakończyła się jak najszybciej. Na samym początku sprawy wypłynęła informacja, że dzieci już nigdy nie wrócą do Kręga, ale mamy jednak nadzieję, że dom Barbary i Stanisława będzie znów pełen dzieci. Od chwili zabrania dzieci mają już trzecią rodzinę zastępczą. Takie „przerzucanie” dzieci do kolejnych rodzin na pewno nie wpływa korzystanie na ich rozwój psychiczny. A to weźmie na swoje sumienie dyrektor PCPRu.
"Oburza nas fakt całkowitej ignorancji ze strony PCPR"
Sprawa po odebraniu dzieci Państwu Stolc z Kręga trwa już prawie dwa lata. Nadal wiele wątków jest niewyjaśnionych. Sprawa toczy się jeszcze w sądzie. O tym jak wygląda obecnie sytuacja rodziny i dzieci wyjaśnia Sylwia Wiśniewska z Komitetu Społeczności Krąg.
- 11.07.2014 09:34 (aktualizacja 10.08.2023 10:31)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze