Ze względu na wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznegomężczyzna zostanie poddany obserwacji a biegli sprawdzą, czy może odpowiadać za swój czyn. Tak postanowił sąd rejonowy w Wejherowie. Jego zachowanie, treści, które wypowiadał podczas przesłuchań mogą wskazywać na głębokie zaburzenia osobowości o charakterze paranoicznym. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że musiały to uczynić bliżej nieokreślone demony. Zadaniem biegłych będzie stwierdzenie, czy to linia obrony, czy podejrzany cierpi na chorobę psychiczną. Jeśli okaże się, że jest zdrowy grozi mu do 10 lat więzienia.
Stan zdrowia skatowanej Lenki stopniowo się poprawia.
Napisz komentarz
Komentarze