Radna Ewa Gosz zauważyła, że w wielu kociewskich rodzinach znaleźć można publikacje z wyszczególnionymi nazwiskami osób pomordowanych w Lesie Szpęgawskim. Jak dodała, warto byłoby z tego skorzystać, spisać wszystkie takie osoby i upamiętnić je tablicami z wyszczególnionymi nazwiskami.
- Myślę, że nie byłby to aż tak dotkliwy koszt a jednak uważam, że rodziny podniosłoby to na duchu, że ktoś o nich pamięta. Bo jeżeli umrze nasze pokolenie, to nie będzie już do czego sięgać - mówiła radna.
Propozycję poparło kilku radnych, między innymi Zbigniew Kotlewski czy Ryszard Gajda.
Na sugestię radnej odpowiedział sekretarz miasta. Jak zauważył, inicjatywa ta jest godna pochwały.
- Pan prezydent deklaruje, że przy najbliższym spotkaniu z włodarzami gminy wiejskiej temat ten zostanie poruszony i uzgodniony – poinformował Zbigniew Toporowski.
Jak dodał, nieformalne spotkanie miało odbyć się na początku października, formalnie radni zostaną poinformowani o ustaleniach przy najbliższej możliwej okazji. Czy uda się godnie upamiętnić pomordowanych w Lesie Szpęgawskim i wyszczególnić ich nazwiska? O tym będziemy informować na bieżąco.
Napisz komentarz
Komentarze