W opinii mieszkanki Królewskiego Miasta od jakiegoś czasu można spotkać tam śnięte ryby i padnięte kaczki. Sprawa może niepokoić, tym bardziej, że w okresie wakacji znacznie zwiększyła się liczba dzieci bawiących się w parku i jego okolicach.
- Często odwiedzam park miejski i początkowo dziwiłam się, dlaczego nikt nie zauważa śniętych ryb i padniętych kaczek – wyjaśnia mieszkanka Starogardu Gd. – Nie mogę zrozumieć dlaczego żadne z oficjalnych służb problemem się nie zajmie.
Kilka ryb i ptak
Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Weterynaryjnego w Starogardzie Gdańskim. Interwencja była błyskawiczna i na szczęście nie ma żadnych powodów do obaw, a o niebezpieczeństwie ekologicznym nie może być mowy.
- Do tej pory rzeczywiście nie otrzymaliśmy żadnego sygnału ani zgłoszenia o śniętych rybach, czy padniętych kaczkach w okolicach rzeki w parku miejskim – mówi lek. wet. Tomasz Ołtarzewski, powiatowy lekarz weterynarii w Starogardzie Gd. – W stawie znaleziono rzeczywiście kilka śniętych ryb i jednego padniętego ptaka, dzięcioła. Na podstawie uzyskanych informacji mogę stwierdzić, że nie może być mowy o żadnym niebezpieczeństwie.
Więcej w Gazecie Kociewskiej, która wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze