Pół godziny przed północą dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wyszedł z domu i udał się w stronę pobliskiego lasu. Dyżurujący przy telefonie alarmowym policjant ustalił, że 60-letni mieszkaniec gminy Osieczna ubrany był niestosownie do panujących warunków atmosferycznych i nie zabrał ze sobą telefonu komórkowego.
Temperatura poniżej - 15 stopni, panujące ciemności oraz pobliskie lasy stanowiły poważne zagrożenie dla życia zaginionego mężczyzny. Dlatego dyżurny natychmiast skierował w ten rejon policjantów z drogówki, patrol funkcjonariuszy z Kalisk i Zblewa oraz policjantów z Posterunku Policji w Skórczu.
Policjanci sprawdzali okoliczne lasy, patrolowali drogi gruntowe oraz kontrolowali pobliskie pola uprawne. Poszukiwania trwały niespełna godzinę, gdy funkcjonariusze ze Skórcza zauważyli leżącego na polu 60-latka. Mężczyzna był bardzo wyziębiony i miał problemy z samodzielnym chodzeniem. Policjanci okryli go swoją kurtką służbową i przenieśli do radiowozu, gdzie mógł się ogrzać.
W związku z silnym wychłodzeniem, zesztywnieniem kończyn oraz brakiem kontaktu funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe. W celu jak najszybszego udzielenia pomocy medycznej policjanci zabrali ze sobą wychłodzonego mężczyznę udając się naprzeciw jadącej karetce. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. Tylko dzięki ogromnemu zaangażowaniu policjantów historia zakończyła się szczęśliwie.
Napisz komentarz
Komentarze