Wojciech Pomin został koordynatorem prac związanych z powstaniem Związku Gmin Wierzyca. Tymczasem prezydent Edmund Stachowicz zaskoczył wszystkich stwierdzeniem, że stanowisko zastępcy póko co pozostanie nieobsadzone. Jest to zrozumiałe w sytuacji, gdy miasto znacznie zwolniło w zakresie inwestycji. Z drugiej strony trudno przewidzieć jak WTI poradzi sobie bez swojego szefa. Na pewno koordynującym działania nie będzie naczelnik wydziału techniczno – inwestycyjnego Tomasz Rzepka.
- Chwilowo będzie to stanowisko nieobsadzone, przy okazji nie będzie w tym czasie generować kosztów – mówi Edmund Stachowicz. - Nie ulega wątpliwości, że w tej rzeczywistości i tej wielkości mieście dwóch zastępców być powinno. Są znacznie mniejsze miasta, które mają zastępców od sfery społecznej oraz komunalnej.
Prace WTI do momentu powołania nowego zastępcy będzie koordynował prezydent Stachowicz wespół z wiceprezydentem ds. społecznych Henrykiem Wojciechowskim. Opozycja w Radzie krytykuje takie roszady.
- Jest to zupełne zaskoczenie, że obaj panowie podzielą między siebie zadania, którymi do tej pory się nie zajmowali – dziwi się Sławomir Ruśniak. – Nie sądzę, aby mieli w tym zakresie odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
- Dochodzimy do kuriozalnej sytuacji. Najpierw prezydent zapewnia, że wycisnął z urzędników wszystkie poty i nie ma szans na redukcję etatów, a teraz okazuje się, że bez problemów odwołuje być może jednego ze swoich najlepszych pracowników – zastanawia się jeden z polityków, który prosi o anonimowość. – Na szersze analizy przyjdzie czas po wakacjach. Na razie ludzie żyją innymi rzeczami.
Prezydent na pytanie czy nowego zastępcę poznamy do końca roku: odpowiada: nie wiem.
Więcej w Gazecie Kociewskiej, która wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze