Na poboczu, blisko tragedii. Niebezpiecznie o zmierzchu. Bez odblasków, czasami „wężykiem”
KOCIEWIE. W jesienno -zimowym czasie, o zmierzchu wzrasta niebezpieczeństwo pieszych poruszających się na poboczach pozamiejskich jezdni. Mało kto pamięta o zakładaniu „odblasków”. Kierowca jadący z prędkością 70 km/godz. zauważy ludzi dopiero z odległości 20 – 30 m. To sekunda jazdy i blisko tragedii.
14.12.2009 00:00