niedziela, 29 września 2024 03:23
Reklama
Reklama
Reklama

W obawie przed tragedią. Sufit wisi na włosku. Mają dość bierności władz miasta

STAROGARD GD. Dach jest dziurawy jak szwajcarski ser. O remoncie sypiącej się klatki, wymianie szyb czy podłogi nikt tutaj nawet nie marzy. Mieszkańcy wierzą, że ZBM znajdzie im mieszkanie na zamianę, zanim dojdzie do tragedii. Budynku bowiem od lat nie powinno już być...
W obawie przed tragedią. Sufit wisi na włosku. Mają dość bierności władz miasta
Przez ostatni rok w zakresie przydziału mieszkań socjalnych nie zmieniło się niemal nic. Lokale, które proponuje Zarząd są w kiepskim stanie, a ceny konkurencyjne z tymi na wynajem. Najgorzej mają mieszkańcy, którzy na swoją kolej czekają w rozpadających się budynkach, przeznaczonych do rozbiórki. Boją się, że któregoś dnia dojdzie do tragedii.
Mieszkanka Starogardu Gd., którą odwiedziliśmy w mieszkaniu i która nie chce podać swoich danych wynajmuje mieszkanie od 20 lat. Niewiele krócej trwają starania o lokal socjalny.
- Razem z mężem i dwójką dzieci mieszkamy na stancji – mówi kobieta. – Biedy u nas nie czuć, ale też nigdy nie było nas stać na kredyt.   

Gorszy standard, cena ta sama

Iskierka nadziei zapaliła się jakiś czas temu, kiedy do skrzynki rodziny trafił list z ZBM. Napisano, że przydzielają im mieszkanie i mogą się przeprowadzać
- Nawet się ucieszyłam, że w końcu pójdziemy na swoje – mówi kobieta. – Przecież nie można całe życie płacić obcym ludziom za wynajem.
Nadzieja prysła jeszcze zanim się pojawiła. Okazało się, że nowe gniazdko rodzina może sobie urządzić przy ul. Parkowej 8, w jednopiętrowym budynku.
- Byłam załamana, kiedy to zobaczyłam – mówi mieszkanka Starogardu Gd. – Kuchnia wspólna na kilkanaście rodzin, bród, budynek w złym stanie. Do tego nieciekawe towarzystwo. Nie mogłam w to uwierzyć, że zaproponowano nam takie miejsce. Odmówiłam, chociaż wiem, że trzecia odmowa wiąże się z utratą szansy na mieszkanie.
To co jeszcze bardziej zaskoczyło rodzinę, to cena za czynsz.
- Za mieszkanie mielibyśmy płacić ponad 600 zł miesięcznie czynszu – opowiada kobieta. – Teraz także wynajmujemy mieszkanie za 600 zł, ale bynajmniej nie sypie się nam na głowę.

Deszcz leje się na głowę

Rodzina Trzebiatowskich mieszka przy Chojnickiej 43 od 10 lat. Na jednym pokoju z prowizoryczną  kuchnią, zameldowanych jest 8 osób, chociaż w rzeczywistości w mieszkaniu przebywają cztery. Kilka lat temu z powodu fatalnego stanu technicznego, postanowiono, że budynek zostanie rozebrany. Od tego czasu nic się w nim nie zmieniło.
- Nie robią żadnych remontów, chociaż jak się wprowadzaliśmy to stan budynku był bardzo zły – przypomina Mirosława Trzebiatowska.    
W najgorszym stanie jest dach, który jest dziurawy, dosłownie jak szwajcarski ser. O remoncie sypiącej się klatki, wymianie szyb czy podłogi nikt tutaj nawet nie marzy. Mieszkańcy wierzą, że ZBM znajdzie im mieszkanie na zamianę, zanim dojdzie do tragedii. Budynku bowiem od lat nie powinno już być.
- Przez ten dach mamy najwięcej kłopotu, bo leje się nam na głowę – mówi kobieta. – Komisja już u nas była nawet wtedy, kiedy pod kapiącą z sufitu wodę podstawiałam garnki. Wszystko widzieli, ale remontu nie zrobią.  Cały sufit to jeden wielki grzyb. Jak można tak mieszkać mając w domu niepełnosprawnego męża i dziecko?

Mieszkanie puste, ale nie dla was

Kiedy jakiś czas temu z budynku wyprowadzili się sąsiedzi Trzebiatowskich, pojawiła się nadzieja, że będzie można zając po nich mieszkanie. Dla kilku osób gnieżdżących się na kilkunastu metrach kwadratowych, dodatkowy pokój byłby dużym udogodnieniem.
- Kategorycznie odmówiono nam wchodzenia do mieszkania po sąsiadach, chociaż wiadomo było, że nikt nie przyjdzie na ich miejsce – mówi Mirosława Trzebiatowska. – Drzwi zamknięto na zamek, a my możemy jedynie patrzeć i żałować, że marnuje się tyle przestrzeni do życia.
Po byłych sąsiadach został jeszcze jeden niesmak. Kiedy się wyprowadzali nie zabrali ze sobą rzeczy, które po pewnym czasie w zamkniętym mieszkaniu zaczęły gnić.
- Po podłodze chodziły dosłownie centymetrowe robaki. Tego się nie da opisać – przypomina Mirosława Trzebiatowska. – ZBM wywoził ciężarówką to, co po nich znaleźli w mieszkaniu. Teraz z kolei zalęgły się tam pszczoły. Nikt z tym nic nie robi, a my mamy zakaz wchodzenia.
Mimo to rodzina ma nadzieję, że ZBM znajdzie dla nich cztery kąty.
- Kiedy się wprowadzaliśmy nie przypuszczaliśmy, że w rozpadającym się budynku będziemy musieli tyle mieszkać – mówi kobieta. – Teraz trzeba to jakoś przetrzymać.

Sufit wisi na włosku

Na parterze tej samej kamienicy od 14 lat mieszka Stanisława Sarnowska. Podobnie jak w przypadku Trzebiatowskich zajmuje jeden pokój  i tak samo, jak oni ma niepełnosprawnego lokatora.
- Wnuczka potrzebuje dużo opieki i dobrych warunków do życia, ale w tych starych zawilgoconych ścianach trudno nie chorować – mówi mieszkanka budynku przy Chojnickiej 43.
Z dnia na dzień coraz większe obawy kobiety wzbudza zwisający, wygięty w pałąk sufit.
- Jak przyjechała komisja to jeden z mężczyzn powiedział mi, że nie mieszkałby w tym mieszkaniu nawet 24 godzin. I co ja mam sobie o tym wszystkim myśleć, skoro żyję tutaj 14 lat – mówi lokatorka. - Chciałam wymalować ten sufit, bo przez lata zrobił się żółty, ale boję się, że jak nasiąknie farbą to runie cały na podłogę. Tutaj wszystko wisi na włosku.
Obecnie Stanisława Sarnowska znajduje się na 9 miejscu na liście osób w ZBM, którym przysługuje prawo do lokalu zamiennego z budynku przeznaczonego do rozbiórki.
- Myślę już o wynajęciu mieszkania, może uda się w Zblewie – mówi kobieta. – Nie liczę, że ZBM znajdzie dla mnie mieszkanie.   
Wracamy do sprawy wielodzietnej rodziny
Fatalną sytuację z mieszkaniami socjalnymi w Starogardzie Gd. można podsumować przykładem rodziny Zielińskich, o której pisaliśmy ponad rok temu. W trzech pokojach mieszka 10 – osobowa rodzina, która tak jak pozostałe czeka na przydział lokalu od wielu lat. W tym przypadku nie chodzi bynajmniej o fatalny budynek, ale bardzo ograniczoną przestrzeń życiową. Jeśli dodać do tego, że kilka lat temu jedna z dziewczyn chorowała na raka i wymagała oddzielnego pomieszczenia, mamy smutny obraz bezradności miasta w polityce mieszkaniowej.
- Nie mamy takich dużych mieszkań. Takie tłumaczenie od lat słyszymy z ZBM. – mówi Zdzisław Zieliński, ojciec rodziny. – W ubiegłym roku byliśmy na 5 miejscu na liście, w tym też jesteśmy na 5. Mieszkania komunalne wyprzedaje się na wolnym rynku, a nas zwodzi się, że będzie lepiej. W ogóle na to nie liczymy.


Brakuje lokali socjalnych
Rozmowa z Andrzejem Karaskiem, dyrektorem Zarządu Budynkami Mieszkalnymi w Starogardzie Gd.
- Ile w przez ostatni rok ZBM przydzielił mieszkań socjalnych? Lista wydaje się stać w miejscu.
- Mieszkań rzeczywiście jest mało, w ostatnim czasie nie przyznaliśmy żadnego. Wynika to z faktu, że w mieście nie oddano żadnego budynku, który mógłby zostać przeznaczony pod lokale socjalne. Gdyby znalazł się chociaż jeden, np. z 20 mieszkaniami, rotacja na liście na pewno byłaby większa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku Rada Miasta podejmie stosowna uchwałę i sytuacja się poprawi. Jest wiele potrzeb, przydział w pierwszej kolejności powinien dotyczyć mieszkańców np. ul. Parkowej 1A, gdzie budynek jest w bardzo złym stanie.
- Czy mieszkańcy takich budynków jak przy ul. Parkowej 1A czy Chojnickiej 43 mogą czuć się bezpiecznie?
- Dokładnie wczoraj (24 maja) poruszałem tę kwestię na Komisji Infrastruktury. Te budynki powinno się wyburzyć, a mieszkańców wykwaterować. Przy ul. Chojnickiej 43 w najgorszym stanie jest dach, ale z ekonomicznego punktu widzenia nie widzę możliwości przeprowadzania remontu. Po pierwsze dlatego, że budynek będzie wyburzony. Trzeba pamiętać, że miasto sprzedając ten teren uzyska na pewno korzystną cenę. Po drugie opłaty czynszowe lokatorów są zbyt małe, aby pokryć koszty takiego remontu.
- Poza tym mieszkańcy nie chcą mieszkać w proponowanych lokalach socjalnych, bo są drogie, a do tego w bardzo kiepskim standardzie. Dotyczy to m.in. budynku przy Parkowej 8.   
- Akurat w tym przypadku cena jest wysoka ze względu na centralne ogrzewanie i prąd, bo mieszkańcy używają kuchenek elektrycznych. Poza tym czynsz jest niski, bo mieszkania są socjalne. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
NN 27.05.2010 18:30
SPRAWĘ MIESZKANIA PAŃSTWA P OPISZĘ DO GAZETY I TO NIE JEDNEJ JAK SIĘ DOSTAJE TAK SZYBKO MIESZKANIA MOŻE WYPOWIE SIĘ TEN PAN CO IM PRZYDZIELIŁ TO MIESZKANIE ?TYLKO DLATEGO BO MAJĄ TRÓJKĘ DZIECI NIE ONI JEDNI MAJĄ .KAŻDY MIESZKAJĄCY NA STANCJI CHCIAŁBY DOSTAĆ TAKI MIESZKANIE I ZA JAKIE GROSZE .

nn 27.05.2010 11:41
stoi i się marnuje a już dawno mogli zrobić z niego mieszkania teraz tylko potrzeć jak będą musieli go zburzyć bo się zacznie sypać:( co za polityka a wybory prezydenckie w Starogardzie tuż tuż

SS 26.05.2010 19:18
Trzeba mieć względy u prezydenta miasta a jakie ?Mieszkania socjalne są bardzo tanie bez ogrzewania centralnego niecałe 80 gr za metr .

nn 26.05.2010 19:08
mieszkanie i to w bardzo dobrym stanie przyznano pod koniec stycznia jako mieszkanie socjalne mieszkającym na stancji pogorzelcom .......państwu P

Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski posiedli unikatową umiejętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich talentów. To żywe, muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczuciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów tych małych dzieł sztuki. Często - jak to bywa w życiu - przypadkowych sytuacji prowokujących burzliwy wzrost napięcia emocjonalnego przeradzającego się w nagłe, zaskakujące, acz nieuniknione np. zakochanie. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać. Opisać ulotną wymianę spojrzeń, albo spór między zimnym intelektem, a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? A. Osiecka i W. Młynarski prawdopodobnie przypuszczali, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość, albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.Zapraszamy Państwa na niezwykłą podróż muzyczną z Zespołem Raz Dwa Trzy.Informacje o wydarzeniu:Data: 29.09.2024Miejsce: Kino SokółStart: 19:00Otwarcie bram: 18:20Bilety na:Eventim.pl: https://www.eventim.pl/.../koncert-raz-dwa-trzy-czlowiek.../KupBilecik.pl: https://www.kupbilecik.pl/.../Starogard+Gda.../Raz+Dwa+Trzy/Zamówienia grupowe:prosimy o maila na [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama