niedziela, 29 września 2024 03:37
Reklama
Reklama
Reklama

Rodzina walczy o odzyskanie majątku. Dzieci bez prawnego opiekuna

KOCIEWIE/MAŁY BUKOWIEC. Przez pół roku dwójka nieletnich dzieci nie miała przyznawanego prawnego opiekuna. Dalszy ciąg kontrowersyjnej transakcji i losu dwójki dzieci z Małego Bukowca, które muszą toczyć prawny bój o ojcowiznę.
Rodzina walczy o odzyskanie majątku. Dzieci bez prawnego opiekuna
Ewa i Michał W. od momentu, kiedy ich ojcu zostały ograniczone prawa rodzicielskie, nie mają opiekuna ustawowego, a to konieczność, aby ubiegać się o prawo do spadku po zmarłej matce. Sytuacja trwała od grudnia ubiegłego roku. W ostatni poniedziałek zmieniła się o 180 stopni.
W numerze 19 GK opisywaliśmy bulwersującą sprawę transakcji sprzedaży domu przez niepełnosprawnego mieszkańca Małego Bukowca, przedsiębiorcy robiącemu na Kociewiu interesy. Grzegorz W., na tydzień przed hospitalizowaniem w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Kocborowie sprzedał dorobek całego życia za bezcen. Choć dzisiaj niczego nie pamięta, ma nadzieje, że dom i ziemia ostatecznie trafią w posiadanie jego dzieci. Droga do tego jest bardzo długa i kręta.

Pół roku bez opiekuna

Formalnie Grzegorz W. sprzedał wyłącznie swój majątek. Tak wynika z ksiąg wieczystych. Ale faktem jest, że przez długie lata żył z żoną Ireną, a za jej życia małżeństwo dorobiło się sporej hali i dobudowało większą część domu. Na łożu śmierci Irena W. zostawiła testament, który daje dzieciom, prawo spadku do jej części. Kiedy rodzina zmarłej rozpoczęła starania w sądzie o wszczęcie sprawy spadkowej natrafiła na opór. W międzyczasie z domu zaczął znikać sprzedany majątek.
- Jedną z pierwszych czynności jakie podjąłem, było zawnioskowanie  zabezpieczenia znikającego majątku dzieci oraz  wyjaśnienia dlaczego  Starogardzki Sąd nie ustanowił dla dzieci przedstawiciela ustawowego – mówi Tadeusz Pepliński ze Stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji STOP. - Po interwencjach Stowarzyszenia ustanowił,  ale przedstawiciel po miesiącu złożył rezygnację i znowu dzieci są w próżni. Interweniowaliśmy również w PCPR w Starogardzie Gd. w celu przyspieszenia sprawy w zakresie ustanowienia opiekuna osoby wskazanej jeszcze za życia przez matkę dzieci!  
Brak opiekuna ustawowego oznaczał, że nie miał kto w imieniu dzieci walczyć o utraconą ojcowiznę. Nie mógł robić tego ojciec, ponieważ w sądzie toczyła się sprawa o odebranie mu praw rodzicielskich
- Chciałam, aby dzieci były pod moją opieką, bo wiem, że czuły się przy mnie dobrze – mówi Zdzisława Z., żona brata zmarłej Ireny W. – Jednak w sądzie zrobiono ze mnie potwora, który dzieci zostawił ojcu na pożarcie i sprzedawał maszyny Grzegorza W. Starano się robić wszystko, abym nie była to ja.

Małymi krokami po utracony majątek

Z opinii dzieci wynika, że z ciotką łączy je głęboka więź. Na wniosek Sądu Okręgowego w Gdańsku przeprowadzono badania psychologiczne, które jednoznacznie wskazują, że Zdzisława Z. jest w chwili obecnej najważniejszą osobą w ich życiu. Do niej jeździły na wakacje do Gdańska i to ona najbardziej przypomina im zmarłą matkę. Poza tym zmarła Irena W. w ostatniej woli wskazała Zdzisławę Z. jako jedyną osobą, która może zająć się dziećmi. Starogardzki Sąd Rejonowy odrzucał wnioski kobiety o ustanowienie jej opiekunem ustawowym, jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, powodem był m.in. fakt oddania dzieci choremu ojcu po zeszłorocznych wakacjach.
- Ale przecież one chciały wrócić do Małego Bukowca, bo ojciec jest dla nich ważną osobą – mówi Zdzisława Z. – Poza tym zwłaszcza Ewa chciała we wrześniu kontynuować dotychczasową szkołę.
Od śmierci matki, dzieci były w dwóch rodzinach zastępczych. Jednak, ani w jednej ani drugiej nie czuły się wystarczająco dobrze. Ostatnia rodzina sama zrezygnowała z ustanowienia ją ustawowym opiekunem, dlatego przez ostatnie pół roku nie mogły w sprawie odzyskania ojcowizny zrobić nic. Aż do momentu kiedy na łamach lokalnej prasy zaczęto opisywać nietypowe losy rodziny W. W poniedziałek 24 maja odbyła się rozprawa sądowa o pozbawienie praw rodzicielskich ojca dzieci. Na tej samej rozprawie postanowiono opiekunem ustanowić Zdzisławę Z. Formalności dopełni zaświadczenie z ZUS i o dobrym stanie zdrowia.
- To co było niemożliwe przez pół roku okazało się dzisiaj możliwe – mówi Zdzisława Z. – Do końca roku szkolnego będę mieszkała razem z nimi i Grzegorzem w Małym Bukowcu. Później dzieci wyjadą ze mną do Gdańska. Ojciec będzie mógł się z nimi kontaktować, jeśli tylko jego stan zdrowia będzie na to pozwalał.  

Dlaczego GOPS wysyła ojca na leczenie?

W tym tygodniu odbędzie się kolejna sprawa o ustanowienie przymusowego leczenia Grzegorza W., ojca dzieci. Przy tej okazji powstaje pytanie o intencje Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zblewie.   
- Nigdy nie wysyłaliśmy Grzegorza W. na przymusowe leczenie, bez jego zgody – mówi kierownik GOPS Anna Wojak. – Ośrodek zawsze działał na korzyść, nigdy wbrew i na przekór rodzinie i chorego. Proponowaliśmy mu jedynie rehabilitację na terenie naszego powiatu.
Tymczasem zgodnie z dokumentem wydanym 14 kwietnia br. GOPS w Zblewie wnioskował o przymusowe umieszczenie Grzegorza W. w Zakładzie Opiekuńczo –Leczniczym Psychiatrycznym w Bytowie, z wyraźnym wskazaniem „bez jego zgody”. Stowarzyszenie BiK skierowało pismo do Sądu Rejonowego w Starogardzie Gd. o utratę zasadności wniosku, bowiem brak jest podstaw do ubezwłasnowolnienia Grzegorza W.


GOPS przesłał na adres redakcji GK pismo, w którym informuje o dotychczas podjętych przez ośrodek działaniach na rzecz chorego.
Po uzyskaniu informacji z Urzędu Gminy w Zblewie o podjęciu działań przez Pana B. w kierunku zakupu nieruchomości od Pana Grzegorza W. -osoby niepełnosprawnej, GOPS wystosował pismo w oparciu o notatki służbowe sporządzone przez pracowników urzędu w miesiącu grudniu 2009 r. do Prokuratury w Starogardzie Gd . z prośbą o podjęcie stosownych działań w związku z podejrzeniem wykorzystania przez inne osoby złego stanu zdrowia Pana Grzegorza W. oraz jego sytuacji rodzinnej  do uzyskania korzyści  materialnych, a tym samym pozbawienia majątku dzieci, które przebywały w rodzinie zastępczej.
     Pod koniec grudnia 2009 r. Ośrodek Pomocy skierował drugie pismo do Prokuratury z informacją o prawdopodobnej dokonanej transakcji sprzedaży nieruchomości.
    Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Zblewie podjął  wszelkie możliwe działania na rzecz Pana Grzegorza W., innych możliwości nie miał ponieważ Pan Grzegorz W. nie jest osobą ubezwłasnowolnioną i ma pełną zdolność do czynności prawnych.  
Uważamy, że w tej sprawie wszystkie  instytucje, stowarzyszenia czy osoby prywatne powinny wspólnie podejmować działa na rzecz pokrzywdzonych, bo każdy w swojej dziedzinie posiada określoną wiedzę, która może przyczynić się do odzyskania majątku przez Pana Grzegorza W.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kawaler 27.05.2010 10:48
potrzeba bylo artykulu w gazecie,zeby wreszcie przyznali prawa ciotce,polskie sądy...

Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski posiedli unikatową umiejętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich talentów. To żywe, muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczuciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów tych małych dzieł sztuki. Często - jak to bywa w życiu - przypadkowych sytuacji prowokujących burzliwy wzrost napięcia emocjonalnego przeradzającego się w nagłe, zaskakujące, acz nieuniknione np. zakochanie. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać. Opisać ulotną wymianę spojrzeń, albo spór między zimnym intelektem, a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? A. Osiecka i W. Młynarski prawdopodobnie przypuszczali, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość, albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.Zapraszamy Państwa na niezwykłą podróż muzyczną z Zespołem Raz Dwa Trzy.Informacje o wydarzeniu:Data: 29.09.2024Miejsce: Kino SokółStart: 19:00Otwarcie bram: 18:20Bilety na:Eventim.pl: https://www.eventim.pl/.../koncert-raz-dwa-trzy-czlowiek.../KupBilecik.pl: https://www.kupbilecik.pl/.../Starogard+Gda.../Raz+Dwa+Trzy/Zamówienia grupowe:prosimy o maila na [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama