W maju ubiegłego roku pojawiły się pierwsze wzmianki o budowie pomnika upamiętniającego ofiary zbrodni niemieckiej. Wówczas jedna z radnych Rady Miasta Starogard wyszła z pomysłem budowy monumentu. Szybko zdobyła poparcie pozostałych radnych i prezydenta miasta. Urząd Miast zwrócił się z tą propozycją do Urzędu Gminy, który postanowił zająć się sprawą i doprowadzić do jej finalizacji.
Tabliczki z nazwiskami ofiar
Inicjatywa choć szlachetna, jest niezwykle trudna do zrealizowania. Przez cały okres przygotowywania dokumentacji nie było pewne, czy projekt wypali. Osoby zaangażowane w tę sprawę nie traciły jednak nadziei i to właśnie dzięki nim można mówić dziś o sukcesie.
We wtorek, na dwa miesiące przed uroczystościami w Lesie Szpęgawskim, podpisano umowę na budowę monumentu. Pomnik ma przypominać ścięte jak życie ludzkie pnie, na których wypisane zostaną nazwiska ponad 2400 ofiar zbrodni hitlerowskiej.
- Rozpoczynamy realizację bardzo ważnej inwestycji. To mnóstwo pracy i ogrom zaangażowania, które było potrzebne podczas opracowywania samej dokumentacji, jak i na etapie zabiegania o wykonawców. Kolejnym trudnym do realizacji etapem było również zbieranie środków. Działania były naprawdę wielotorowe - mówiła podczas wtorkowej konferencji wójt gminy Magdalena Forc - Cherek. - Po 80 latach rodziny bliskich w końcu będą miały możliwość odczytania nazwisk swoich zamordowanych krewnych. W działania mocno włączył się prezydent Starogardu. Muszę powiedzieć, że miasto jest jednym z największych inwestorów. Kolejne podziękowania kieruję do starosty Kazimierza Chyły, który przez cały czas bardzo przychylnie i z ogromnym zrozumieniem popierał nasz projekt. Kolejną osobą, która nas wspierała był poseł Kazimierz Smoliński. Muszę przyznać, że tak wyjątkowego posła w swojej karierze zawodowej nie widziałam - -przyznała wójt. - Przed nami jeszcze wiele rozmów i mam nadzieję, że dzięki panu posłowi dojdzie do finalizacji umowy z fundatorem głównym tego przedsięwzięcia, jakim będzie firma Lotos – dodała.
Ponadto wójt podziękowała swoim współpracownikom i wszystkim pozostałym osobom, które włączyły się w to zadanie.
„Zostali zamordowani,
bo byli Polakami”
Na konferencję przybyli również zaproszeni goście: poseł Kazimierz Smoliński, starosta powiatu starogardzkeigo Kazimierz Chyła, prezydent miasta Janusz Stankowiak oraz właściciel firmy Stella, która wybuduje pomnik.
- Chciałbym przede wszystkim serdecznie podziękować samorządowi gminy, że podjął się tego trudnego zadania. Gdyby nie było presji czasowej, byłoby to jedno z wielu zadań inwestycyjnych, ale tu jest presja czasu, żeby zdążyć na wrzesień. Samorządom dziękuję za wsparcie inicjatywy i przedsięwzięcia – mówił poseł Kazimierz Smoliński. - Mam nadzieję, że inicjatywa skoczy się na wsparciu wszystkich samorządów z powiatu starogardzkiego i tczewskiego, których mieszkańcy zginęli w Szpęgawsku. Jestem w trakcie przygotowywania Uchwały o zbrodni Pomorskiej... Zbrodnię na Pomorzu można porównywać do zbrodni katyńskiej. Zginęło tu 30, a mówi się nawet o 60 tysiącach Polaków, którzy zostali zamordowani tylko dlatego, że byli Polakami – mówił poseł.
- Chwała tym, którzy podjęli tę inicjatywę – powiedział starosta Kazimierz Chyła – gratuluję całej ekipie za zaangażowanie i bardzo cieszę się z interwencji pana posła w Sejmie. Tu na Pomorzu ruch patriotyczny był dobrze rozwinięty i Niemcy wiedzieli, co robią – stwierdził starosta.
Głos zabrał również Janusz Stankowiak, który mówił, że budowa pomnika to ważny moment w historii naszego regionu.
- Czym innym jest rzucenie pomysłu, a czym innym jest jego realizacja. To, co zrobiła pani wójt i pracownicy, warte jest słów uznania – podsumował.
Napisz komentarz
Komentarze