Informacje o wypadku potwierdził komendant obozu, który opowiedział nam o przebiegu zdarzenia.
– Do zdarzenia doszło w poniedziałek podczas zajęć na wodzie. Dziewczynka podczas manewrów wypadła do wody i została uderzona przez część silnika. Była w kapoku, a ratownicy natychmiast wyciągnęli ją z wody i udzielili pomocy medycznej. Obrażenia nie były poważne i nie zagrażały życiu dziewczynki – uspokaja druh Łukasz Zblewski. - Na miejsce wezwano policję i Zespół Ratownictwa Medycznego. Podjęto również decyzję o przetransportowaniu poszkodowanej śmigłowcem LPR-u do szpitala w Bydgoszczy – mówił w rozmowie z nami komendant obozu.
Jak udało nam się ustalić, doszło do rozcięcia stopy od strony podeszwy. Dziewczyna została również zraniona na udzie powyżej kolana. Żadne ścięgna ani kości nie zostały naruszone, rany zostały zszyte.
Na miejscu zdarzenia pracowała policja.
Komendant obozu podsumował, że był to nieszczęśliwy wypadek, ale wszystkie procedury zostały zachowane.
Aktualizacja:
- 1 lipca około godziny 17.00 dyżurny naszej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku w ruchu wodnym, w którym uczestniczyły trzy małoletnie w wieku od 13 do 15 lat. Do zdarzenia doszło w miejscowości Skrzynia, gdzie wspomniane osoby pływały łodzią po jeziorze Słone. Śledczy ustalili, że mężczyzna, który kierował łodzią posiadał wymagane uprawnienia. Badanie alkomatem wykazało również, że był trzeźwy. Skierowani na miejsce policjanci przeprowadzili czynności procesowe oraz ustalili wstępne okoliczności tego zdarzenia. Technik kryminalistyki sporządził oględziny oraz wykonał dokumentację fotograficzną. Obecnie w przedmiotowej sprawie prowadzone jest dochodzenie dotyczące wypadku w ruchu wodnym – informuje asp. sztab. Marcin Kunka, oficer prasowy starogardzkiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze