Zaadoptowanie hotelowca przy ul. Ściegiennego 13 A przerasta możliwości finansowe mieszkańców.
Rada powiatu starogardzkiego trzykrotnie podejmowała uchwały zmieniające bonifikatę na wykup mieszkań przy ul. Ściegiennego 13A. Po kilkumiesięcznej batalii mieszkania sprzedano za symboliczną kwotę kilku tysięcy złotych, ale remont hotelowca spoczął na barkach 16 rodzin, głównie pracowników szpitala.
- Do dzisiaj pamiętamy, jakie zrobiło się zamieszanie wokół tego budynku po tragedii w Kamieniu Pomorskim, gdzie spłonął bardzo podobny budynek – wspomina Beata Andrearczyk, mieszkanka hotelowca. – Bardzo cieszyliśmy się, że udało się pozytywnie załatwić sprawę wykupu.
Remonty, ale tylko w mieszkaniach
Kto odwiedzał mieszkańców rok temu nie uwierzy, że w budynku mogło się tyle zmienić. Zaraz po wykupie mieszkańcy zabrali się do zaadaptowania oddzielnych pomieszczeń.
- Trzeba było wyburzyć część ściany, żeby było przejście pomiędzy pokojami – mówi Barbara Leszczyńska. - Wcześniej jedynym połączeniem był ogólnodostępny korytarz. Poza tym wymieniliśmy okna i zabraliśmy się za zagospodarowanie pomieszczeń. Pracy było bardzo dużo, ale jesteśmy zadowoleni.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na zewnątrz budynku. Tam nadal straszą obdrapane ściany i balkony, z których sypie się tynk.
Dach jest w najgorszym stanie przecieka, na co od dawna skarżą się mieszkańcy na pierwszym piętrze – mówi Beata Andrearczyk. – Jest na tyle źle, że jedna firma odmówiła podjęcia prac. Druga wyliczyła, że całość będzie kosztowała prawie 60 tys. zł.
Na inne inwestycje nie ma na razie szans. Wszystkie zimowe oszczędności mieszkańców poszły na horrendalne ceny za ogrzewanie, które płacą szpitalowi. Do dzisiaj za ciepłą wodę mieszkańcy płacą placówce prawie 27 zł/m³.
Hotelik korzysta z węzła i sieci ciepłowniczej Szpitala. Szpital zasilany jest w energię cieplną z Zakładu Energetyki Ciepłowniczej Star-Pec w Starogardzie Gd. Stawki określa zawarta umowa – mówi Magdalena Biedrzycka, samodzielny referent ds. organizacji i zarządzania w Specjalistycznym Szpital św. Jana. - Wcześniej budynek przynależał do Szpitala, gdzie stosowano opłatę ryczałtową. Obecnie jest płacona wg wskazań liczników - kosztów rzeczywistych. Z tego wynika, że wcześniej szpital dopłacał do kosztów ogrzewania i ciepłej wody hoteliku. Proszę pamiętać, że poziom zużycia zależy w znacznym stopniu od jakości budynku, nawyków mieszkańców, jakości sieci przesyłowej oraz... pogody, A zima była wyjątkowo ciężka, więc ogrzewanie mogło kosztować więcej.
Ciągle bez własności
Co ciekawe po roku od wykupu, lokale nie są własnością lokatorów, bo z formalnego punktu widzenia budynek jest hotelowcem. W całości należy do 16 zamieszkujących go rodzin.
- Z tego tytułu mamy same kłopoty – tłumaczy Beata Andrearczyk. – Ostatnio mieliśmy kolejną kontrolę Straży Pożarnej, która ponagla nas, abyśmy spełnili przepisy ppoż. typowe dla hotelowca. Gdybyśmy byli budynkiem wielorodzinnym, nie musielibyśmy spełniać wszystkich wymogów.
Co gorsza straż popędza do kosztownych inwestycji np. zapewnienia drogi ewakuacji z dwóch stron korytarza.
- W takim wypadku musielibyśmy wykuć w ścianie dziurę i i zamontować schody, które prowadziłyby na dół – mówi Beata Andrearczyk. - To ponad nasze siły.
Każdy chce na swoim
Aby zaadoptować i wydzielić lokal każda rodzina potrzebuje odbioru elektryka i kominiarza. A to kolejne koszty. W międzyczasie pojawił się problem, bo mieszkańcy hurtowo zaczęli przebudowywać łazienki na kuchnie, a to wymaga budowy oddzielnej wentylacji. Do tej pory nikt nie wydzielił mieszkania, wspólnoty ciągle nie ma.
- Światło płacimy wszyscy wspólnie, niezależnie od tego, ile kto korzysta - mówi Beata Andrearczyk. – Wszelkie decyzje podejmujemy wspólnie, bo potrzeba 16 podpisów. Dopóki nie wydzielimy mieszkań i nie utworzymy wspólnoty będziemy mieli więcej formalności. A poza tym już każdy chce mieć swój własny lokal.
Nawet pesymistyczne szacunki mieszkańców nie zakładały, że adaptacja budynku będzie wiązała się z tak wysokimi kosztami. W zeszłym roku mówiono o 60 tys. zł na osobę, ale już dzisiaj wiadomo, że będzie znacznie więcej.
- Powiem szczerze, że niektórzy zaczynają powoli tego wszystkiego żałować – mówi Beata Andrearczyk. – Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc będzie coraz lepiej.
Pomimo, nerwów, kłopotów finansowych i ciężkiej pracy mieszkańców ciągle więcej łączy niż dzieli. Mają nadzieję, że do przyszłego roku uda się wykonać większość prac, zwłaszcza wymienić przeciekający dach.
- W piwnicy wycinaliśmy niepotrzebne rury ogrzewania, wszystko składowaliśmy i teraz sprzedamy na złom – mówi Beata Andrearczyk. - Każdy grosz się przyda.
Nie chodziło o pieniądze
Rozmowa z Kazimierzem Chyłą, wicestarostą powiatu starogardzkiego.
- Czy rok temu Starostwo nie mogło oddać mieszkańcom budynku za przysłowiową „złotówkę”? Przecież wiadomo było, że budynek jest w opłakanym stanie.
Powiat może sprzedać budynek z bonifikatą, bo w innym wypadku mielibyśmy do czynienia z darowizną. I tak jak w przypadku darowizn nieruchomości na rzecz jednostek samorządu terytorialnego doszedłby do tego wysoki VAT. Trzeba pamiętać, że nikt wcześniej nie dostał tak dużej bonifikaty, jak mieszkańcy tego budynku. Zwiększaliśmy je kilkukrotnie i sprawa zakończyła się kompromisem z mieszkańcami.
Co byłoby dzisiaj z hotelowcem, gdyby mieszkańcy nie kupiliby go na własność?
Pełniłby taka funkcję, jaką miał wcześniej, a Starostwo w miarę swoich możliwości przeprowadzałoby remonty. Mieszkańcy podjęli decyzje świadomie. Ten budynek nie jest oczywiście nowy, ale nie jest to też XIX - wieczna kamienica. Myślę, że doliczając koszty remontów, cena za mieszkania i tak nie będzie bardzo wysoka.
A może jest tak, że Starostwo zrobiło na hotelowcu dobry interes?
- Nie. Nie podeszliśmy do tej sprzedaży komercyjnie. Samo załatwienie formalności u notariusza kosztowały Starostwo dużo. Poza tym przypominam słowa sprzed roku radnego Wrzesińskiego, który zauważył, że mieszkańcy kupują nieruchomość poniżej ceny gruntu, na którym się znajduje.
Problemowe kontrole
Karina Stanowska, rzecznik Straży Pożarnej w Starogardzie Gd. w odpowiedzi na pytania GK, dotyczące kontroli przed i po przejęciu hotelowca przez mieszkańców.
Wcześniej nie było żadnych zgłoszeń od mieszkańców dotyczących przeprowadzenia ewentualnych kontroli. Ponadto w ostatnich latach nie odnotowaliśmy w tym obiekcie żadnych interwencji. Następnie mieszkańcy kupili budynek zamieszkania zbiorowego (hotelowiec) od Starostwa Powiatowego i w roku ubiegłym Komenda Powiatowa PSP w Starogardzie Gdańskim wydała decyzję administracyjną właścicielom budynku. Decyzja ta nakłada na właścicieli spełnienie określonych wymagań z zakresu ochrony przeciwpożarowej, a obowiązujących dla tego typu obiektów zaliczanych do kategorii zagrożenia ludzi ZLV (budynków zamieszkania zbiorowego). Cały czas toczy się postępowanie administracyjne w tej sprawie. Właściciele budynku otrzymali upomnienie, gdyż przeprowadzone czynności kontrolno - rozpoznawcze wykazały, że przedmiotowa decyzja nie została wykonana. Ponadto stwierdzono samowolną zmianę sposobu użytkowania z budynku zamieszkania zbiorowego na budynek mieszkalny wielorodzinny. W związku z tym postanowieniem skierowano sprawę do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Starogardzie Gd.
Reklama
Hotelowiec ciągle kłopotliwy
STAROGARD GD. Minął rok jak hotelowiec przy Szpitalu św. Jana przeszedł na własność mieszkańców. W kwietniu ubiegłego roku stoczyli batalię o uzyskanie satysfakcjonującej bonifikaty na kupno lokali, dzisiaj walczą o doprowadzenie budynku do stanu użyteczności. Remonty mieszkań, które były spełnieniem marzeń, teraz spędzają sen z powiek.
- Karol Uliczny
- 02.06.2010 00:00 (aktualizacja 12.08.2023 23:59)
Data dodania:
02.06.2010 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze