piątek, 29 listopada 2024 11:46
Reklama
Reklama

Pieniądze wzięte, nie ma komu spłacać zadłużenia. „Pomocna ręka” w namówionym kredycie

KOCIEWIE. Do redakcji Gazety Kociewskiej zgłosiła się czytelniczka Wanda Z. z Grabowca, która twierdzi, że znajome namówiły ją do wzięcia kredytu w wysokości 10 tys. zł. Stwierdza, że zobowiązały się do terminowego spłacania rat, ale szybko o tej umowie zapomniały. Znajoma stanowczo zaprzecza, mówi, że chciała jedynie pomóc Wandzie Z. w załatwieniu kredytu i nie pożyczała od niej tak dużej kwoty. To my „jesteśmy szykanowane”… 
Pieniądze wzięte, nie ma komu spłacać zadłużenia. „Pomocna ręka” w namówionym kredycie
Obie znajome prosiły mnie abym im pomogła, tłumacząc, że nie mają pieniędzy i potrzebują pomocy – relacjonuje, nie kryjąc rozżalenia, Wanda Z. z Grabowca. – Wcześniej, jedna z tych pań zajmowała się opieką nad moją wnuczką. Pożyczałam jej różne sumy, 200-300 zł, zawsze pieniądze oddawały.

Kredyt u znajomej – bez problemu
Wanda Z. utrzymuje się z renty inwalidzkiej, mówi, że leczy się w specjalistycznym szpitalu w Starogardzie Gd., zażywa leki, jest pod opieką lekarską. Jej znajome to matka i córka, panie M.
Katarzyna M. zapewniała, że ma znajomą w jednej ze starogardzkich filii Lukas Banku. Mówiła, że nie będzie żadnego problemu z załatwieniem formalności. Dałam jej dowód osobisty – tłumaczy Wanda Z. Twierdzi, że już po godzinie była decyzja kredytowa – na 10 tys. zł. Początkowo panie starały się o kredyt w wysokości 20 tys. zł. Jednak ze względu na zobowiązania finansowe Wandy Z. bank nie wyraził zgody na tak wysoką sumę.
Miałam już wówczas 4 tys. zł debetu w innym banku i 4 tys. zł na karcie w markecie. Stąd pewnie niższa kwota udzielonego kredytu – tłumaczy Wanda Z.

„Nie ma takiej możliwości”
Z zapytaniem, czy faktycznie do oceny zdolności kredytowej obcej nam osoby wystarczy tylko dowód osobisty zwróciliśmy się do tej samej placówki, w której zaciągnięto wspomniane zobowiązanie. Połączyliśmy się z pracownicą banku, która - zdaniem Wandy Z., była tą znajomą pań M. i obsługiwała klientów.
Czy mój sąsiad mógłby mnie wyręczyć w załatwianiu w waszym banku kredytu, jeżeli będzie miał mój dowód osobisty i odpowiednie dokumenty? - zapytał reporter GK.
Absolutnie nie! Takie rzeczy trzeba załatwić osobiście. Tylko i wyłącznie. Także nie ma możliwości sprawdzenia przez sąsiada (zdolności kredytowej – przyp. red.) - powiedziała w rozmowie telefonicznej pracownica banku.
- Nawet jeżeli podpisałbym stosowne upoważnienie?
- Nie, nie, nie... Nie ma takiej możliwości – kategorycznie stwierdziła pracownica banku.

Dług rośnie
- 24 września ubiegłego roku wpłynęło do mnie pierwsze pismo o niezapłaceniu raty – wyjaśnia Wanda Z. - Od tamtego momentu było coraz gorzej. W styczniu wpłacono po raz ostatni ratę, potem nie wpłynęła już do banku żadna złotówka. A zadłużenie rośnie!
Kredyt został rozłożony na 3 lata.  Pierwotnie rata kredytowa miała wynieść niecałe 400 zł miesięcznie.
- Ostatnio wpłynęło wezwanie komornicze, przedegzekucyjne wzywające do zapłaty 2250, 36 zł w ciągu 7 dni. Lukas Bank we Wrocławiu zgodził się rozłożyć to na raty 700 zł miesięcznie – mówi Wanda Z..

„Jesteśmy szykanowane”
Zadzwoniliśmy do pań M. – znajomych Wandy Z.  Panie nie chciały wyjaśnić zaistniałej sytuacji. Jedna z pań powiedziała, że nie wyraża zgody na wywiad! - Nie wiem o co chodzi! Do widzenia!
Jednakże następnego dnia Krystyna M. postanowiła porozmawiać z reporterem. Stwierdziła, że to… ona jest ofiarą działań Wandy Z.
- Jesteśmy szykanowane przez Wandę Z. – stwierdziła Krystyna M. – Razem z córką jesteśmy psychicznie wykończone. To Wanda Z. sama sobie wzięła kredyt. Poprosiła mnie, abym jako opiekunka pojechała z nią do banku. Pożyczyłam od niej tylko 2500 zł, a oddałam już ponad 2800 zł – wyjaśniła Krystyna M.

Prokurator czeka na zawiadomienie
Wanda Z. twierdzi, że próbowała wielokrotnie skontaktować się ze znajomymi, jednak od dłuższego czasu nie jest to możliwe. Połączenie telefoniczne zostaje natychmiast zerwane.
Wysyłałam również smsy - wyjaśnia Wanda Z. - W odpowiedzi dostałam smsa: „Moja pensja nie jest z gumy i się nie rozciągnie!” Kazały mi starać się o mniejsze raty. Ostatnio jednak mówią, że nie pożyczały żadnych pieniędzy i że sama mam płacić, jak wzięłam kredyt! Naprawdę nie wiem co już robić, chcę złożyć zawiadomienie do prokuratury.
O zdanie zapytaliśmy również Jarosława Kembłowskiego, szefa starogardzkiej prokuratury.
Sprawa nie jest prosta, wymaga udowodnienia wszystkich faktów. Oczywiście, jest szansa na jej rozwiązanie na korzyść pokrzywdzonej. Wanda Z. może złożyć zawiadomienie z opisem sprawy. Na pewno się nią zajmiemy – zapewnia prokurator rejonowy.

„Wyciągniemy odpowiednie konsekwencje”
Izabela Mościcka, dyrektor Departamentu Public Relations Lukas Bank S.A. oznajmia, iż informacji, do których niezbędne jest wykorzystanie danych osobowych, można udzielać tylko osobie bezpośrednio zainteresowanej.
 - Dotyczy to na przykład informacji udzielanych na podstawie danych osobowych czy danych o zarobkach, na podstawie których pracownik banku wstępnie może określić zdolność kredytową. Podawanie takich informacji osobie trzeciej jest absolutnie niezgodne z procedurą – tłumaczy dyr. Mościcka. - Sytuacja, o której nas poinformowano, że nasz pracownik udzielił takich informacji osobie trzeciej zostanie przez nas gruntownie sprawdzona. Jeśli informacja się potwierdzi, wyciągniemy odpowiednie konsekwencje. Jeżeli natomiast chodzi o możliwość odstąpienia od umowy kredytowej - w przypadku gdy osoba podpisująca umowę w momencie jej podpisywania była tego nieświadoma (np. znajdowała się pod wpływem leków psychotropowych), to taka możliwość jak najbardziej istnieje. Udowodnienie tego faktu spoczywa na kliencie. W tym celu można np. przedstawić historię choroby czy odpowiednie zaświadczenia od lekarza prowadzącego.

Zdaniem prawnika
Zawarcie takiej umowy reguluje Ustawa o kredycie konsumenckim z dnia 20 lipca 2001r. oraz ogólne przepisy kodeksu cywilnego – stwierdza Katarzyna Świerzko – Skoworotko z kancelarii Vindex w Tczewie. - Jeżeli umowa nie została podpisana pod wpływem np. bezprawnej groźby, braku świadomego i swobodnego powzięcia decyzji (tzw. wady oświadczenia woli) lecz w „normalnych” warunkach – to umowa ta jest ważna. Klientka banku mogła odstąpić od umowy o kredyt konsumencki w terminie 10 dni – np. po przemyśleniu sprawy. Nawet, gdyby było tak, że rzeczywiście pracownik banku naruszył wewnętrzne procedury banku (tego do końca nie wiemy) – nie ma to wpływu na ważność umowy. W stosunku do banku klientka nie może mieć w tym przypadku żadnych roszczeń.
Natomiast w stosunku do osób, które „namówiły” ją do zawarcia umowy z zapewnieniem, że będą spłacały pożyczkę, można się zastanowić nad sprawą karną. Zgodnie z przepisem art. 286 k.k. przestępstwem oszustwa jest doprowadzenie osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pepe 09.06.2010 12:44
Moje komentarze nie odnosza sie do tej Pani w tym artykule żeby było jasne, mówie o wielu ludziach których znam i wiem jak żyją,

Pepe 09.06.2010 12:42
Jak zyje od pierwszego do pierwszego to nie biore kredytu tylko lodówke na raty, chociażby i na 3 lata i na taką rate 50zł to stać każdego a jak go nie stać to jego problem bo takie osoby najczęściej mówią co ich nie stać że ,, za tysiąć złotych to mi sie nie opłaca robić" to niech bidują

zez 09.06.2010 08:32
Banki latwo daja kredyty i scoiagaja haracz - mają spec służby. A ludzie - wieszają się na tych krechach

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Reklama