Ulewa, wichura i mrok niczym w nocy nawiedziły wczoraj Starogard Gd. W przeciągu kilku minut w nad miastem zawisły ciemne, burzowe chmury.
- Jeszcze czegoś takiego nie widziałam w życiu – mówiła Kazimiera Waszczuk, która schowała się przed deszczem w jednym ze sklepów na Rynku. – Deszcz był tak intensywny, że w przeciągu kilku minut na drodze było ok. 10 cm wody. Widziałam tylko, jak na ulicy zapalają sie kolejne lampy, a ludzie szukają schronienia gdziekolwiek. W dzien. było ciemno zupełnie jak w nocy.
Drzewo spadło na dom
Na Rynku studzienki nie nadążały odbierać takiej ilości wody, a kierowcy zastanawiali się jak dostać się do samochodów, bo na parkingach przy krawężnikach było ok. 20 cm wody. W całym mieście zalanych zostało co najmniej kilka piwnic, jednak na ostateczne informacje ze straży trzeba poczekać. Chwile po ustaniu pierwszej nawałnicy w całym mieście rozbrzmiały syreny karetek i wozów strażackich. Potężna wichura, która przeszła przez całe Kociewie łamała drzewa, które albo blokowały drogi dojazdowe do miasta, albo niszczyły słupy trakcji elektrycznej. Tak było m.in. w Skarszewach, gdzie 6,7 – metrowe, wyrwane z korzeniami drzewo spadło na domek jednorodzinny przy ul. Starogardzkiej, łamiąc dodatkowo słup trakcji.
- Wichura była tak duża, że drzewo nie wytrzymało pod naporem wiatru – mówi naoczny świadek. – Z tego co widziałem budynek nie został uszkodzony, nikomu raczej nic sie nie stało.
Nie kursował PKS
Wzdłuż wszystkich dróg powiatu ciągle leża konary setek połamanych drzew. W chwile po burzy najgorzej było na drodze ze Starogardu do Trzcinska, Skarszew oraz ze Skarszew w stronę do Bolesławowa. Tam ogromne, przydrożne drzewo dosłownie „położyło się” w poprzek jezdni. Strażacy odcinali znajdujące sie najbliżej ziemi konary i puszczali czekające w kolejce samochody pod drzewem. Jednak w każdym przypadku usuwanie przeszkód trwało kilkadziesiąt minut. Zrezygnowani oczekiwaniem kierowcy zawracali i szukali najlepszej alternatywy. Nie kursowały autobusy PKS, a kierowcy otrzymywali informacje o utrudnieniach jeszcze na dworcu. W trakcie kursów co chwile telefonicznie przepytywali dyspozytorki czy droga jest przejezdna.
- Podobno w stronę Skórcza nie jest tak źle, drogi są przejezdne – powiedział nam jeden z kierowców PKS. -Inaczej było w okolicach Kleszczewa, gdzie podobno złamane drzewo wybiło szybę w autobusie.
W okolicach Linowca w błocie, które powstało w wyniku ulewy ugrzązł TIR.
Reklama
Zalane piwnice, zblokowane drogi – burza rozszalała się nad Kociewiem
POWIAT STAROGARDZKI. Wichura nie oszczędziła mieszkańców powiatu starogardzkiego. Wiatr łamał drzewa - zerwane linie napięcia, blokada dróg. Jedna z gałęzi wybiła szybę w autobusie PKS. Przez kilkadziesiąt minut ze Starogardu Gd. nie można było dostać się do Gdańska czy Skarszew. Kilka minut ulewnego deszczu spowodowało, że woda zaczęła wlewać się do piwnic.
- 14.06.2010 09:38 (aktualizacja 01.08.2023 07:45)
Napisz komentarz
Komentarze