Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, pacjentka która zgłosiła się wczoraj wieczorem do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Starogardzie Gdańskim, trafiła do szpitala zakaźnego w Gdańsku.
Tam wykonano jej wstępne badania, a lekarze – nie wykonując testu na koronawirusa – zdiagnozowali u niej rotawirusa. Pacjentka miała trafić z powrotem do miejsca zamieszkania.
Wkrótce podamy więcej szczegółów w tej sprawie.
Aktualizacja:
Po komentarz zwróciliśmy się do rzecznika Specjalistycznego Szpitala Zakaźnego w Gdańsku. - Przy ilości ludzi, którzy przebywają w tej chwili w naszych szpitalach to lekarz decyduje o tym, czy jest potrzeba wzięcia/wykonania testu na koronawirusa, bo to jest też pytanie czy ta pacjentka miała takie, a nie inne objawy?; czy pacjentka przebywała wcześniej w takim, a nie innym miejscu? - to już lekarz decyduje indywidualnie o każdym z pacjentów, W ciągu weekendu trafiło do nas około 200 pacjentów. O tym jakie procedury zostaną podjęte wobec pacjentów, decyduje lekarz - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy spółki Szpitale Pomorskie.
Napisz komentarz
Komentarze