W połowie ubiegłego tygodnia do naszej Redakcji napisał pan Wojciech, właściciel kilku sklepów w Starogardzie. Poinformował nas o problemie pana Piotra – bezdomnego, który postanowił udać się do Schroniska dla Bezdomnych św. Brata Alberta w Smętowie Granicznym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że lekarz zalecił mężczyźnie 14-dniowa kwarantannę, którą powinien odbyć w domu.
– 17 marca Piotr (bezdomny mężczyzna) był u lekarza, a ten wysłał go na 14-dniową kwarantannę. Gdzie on ma ją odbyć? Dalej będzie spał na ławkach, a jeśli okaże się, że ma koronawirusa, zarazi również innych – mówi nasz rozmówca.
„Odsyłali mnie z miejsca na miejsce”
Pan Wojciech postanowił, że w tej sprawie trzeba działać natychmiast i zwrócił się z prośbą do dyrekcji starogardzkiego sanepidu oraz do starosty starogardzkiego.
Więcej na ten temat przeczytacie w papierowym wydaniu Gazety Kociewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze