Do wypadku doszło w sobotę, 15 sierpnia na 18 kilometrze autostrady A1 w miejscowości Stanisławie (pow. tczewski). Autobus z ponad 30 pasażerami przebił barierę energochłonną po prawej stronie drogi i kilkukrotnie dachował , a na koniec ustawił się na kołach. Na miejsce natychmiast zadysponowano służby z kilku powiatów – tczewskiego, starogardzkiego, gdańskiego i gdyńskiego.
Ewakuacja osób poszkodowanych z autokaru poszła bardzo sprawnie. W międzyczasie na miejscu wylądowały śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu przeprowadzono triage (segregację rannych). Najciężej ranni natychmiast trafili do szpitali.
- Strażacy rozstawili namioty dla poszkodowanych. Pas A1 w kierunku Gdańska był
całkowicie zablokowany. Ruch w kierunku Łodzi odbywał się z wyłączeniem szybkiego pasa ruchu – mówi mł. kpt. Michał Myrda z tczewskiej straży pożarnej.
Miały być wymarzone wakacje...
Wiadomo, że pojazdem podróżowały dzieci z zespołu Pieśni i Tańca Mały Haśnik.
Autokar jechał z Żabnicy do Mikoszewa.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca autokaru zjechał na prawe pobocze, autokar przebił barierki ochronne, spadł ze skarpy, przekoziołkował i ponownie stanął na kołach. W wyniku zdarzenia 4 osoby zostały ciężko ranne, pozostałym osobom została udzielona pomoc medyczna. Do szpitali decyzją komendanta wojewódzkiego został skierowany zespół psychologów policyjnych, którzy osobom potrzebującym udzielili niezbędnej pomocy psychologicznej – mówi asp. sztab. Dawid Krajewski z tczewskiej policji.
Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze