Sesja absolutoryjna, jedna z ważniejszych w roku, przebiegała w spokojnej atmosferze. Na wstępie prezydent poprosił radnych o udzielenie absolutorium, co poparł pozytywna opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej.
- Nie dopatrzyliśmy się istotnego naruszenia podstawowych zasad dyscypliny budżetowej – mówiła przewodnicząca komisji rewizyjnej Wioleta Strzemkowska - Konkolewska. - Nasza opinia była pozytywna dlatego wnieśliśmy o udzielenie absolutorium.
Trzy kluby radnych zadeklarowały poparcie dla prezydenta. Nie obyło się bez zgrzytów. Najwięcej zastrzeżeń do pracy całego Urzędu padło z ust przewodniczącego klubu PO Rafała Neumanna.
(...)
Dociekliwość starogardzkich radnych nie zna granic. W międzyczasie wytknęli włodarzowi wysokie w ostatnim roku koszty zakupu produktów konsumpcyjnych, w tym słodyczy na rachunek UM. Wątpliwości starał się rozwiać sekretarz.
- Tego typu artykuły zakupywane są przy okazji spotkań, konferencji itd. Dlaczego jest tego taka duża ilość? Część produktów ma jednodniowy termin spożycia np. ciasto. Nie kupuje się na zapas i nie bierze się jednej faktury na wszelkie środki spożywcze. Kupujemy w miarę potrzeb, bo trudno zaplanować czy jakaś konferencja będzie miała miejsce.
W ubiegłym roku na wszystkie produkty konsumpcyjne Urząd wydał 11,3 tys. zł.
Więcej w Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze