Choinka prawie taka jak w rodzinnym domu, zapach świątecznych potraw prawie jak w domu...Prawie, bo Boże Narodzenie bezdomni spędzą w schronisku, bez bliskich, bez rodzinnego ciepła.
Schronienie po przejściach
W Schronisku w Smętowie Granicznym Koła Grunwaldzkiego Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta mieszka obecnie 40 podopiecznych w wieku od 22 do 80 lat.
- Teraz wszystkie miejsca są zajęte dlatego, że mamy zimę – mówi opiekun Wiesław Babiński. - Często u nas w schronisku ludzie się zmieniają. Ci, którzy byli wolą żyć na własną rękę. Podstawowy warunek u nas to zero alkoholu oraz zakaz palenia, nie wspominając o innych silniejszych używkach. Niektórzy ludzie wolą iść gdzieś poza schronisko, bo u nas nie wolno pić. Po pierwsze ten zakaz ich hamuje a po drugie wolą większą swobodę. Chociaż przy takiej temperaturze, to lepiej sobie podarować tę swobodę.
Schronisko działa już ponad dziesięć lat. Koszty utrzymania są wysokie.
- Płacimy za prąd, musimy węgiel kupować, wyżywienie też musimy dać – dodaje drugi opiekun Dariusz Buczyński. - Mamy tu gospodarstwo małe, troszkę ziemi i świnek, także produkcja roślinna i zwierzęca jest u nas. Nasi podopieczni też oczywiście pracują. W regulaminie jest napisane wyraźnie, że każdy musi przepracować na rzecz schroniska określoną liczbę godzin. Po drugie to jest też terapia.
Cała wieś pachniała Świętami
Każdy z podopiecznych trafia do schroniska ze swoją własną historią życia. Nierzadko tragiczną. Marka nałóg pozbawił wszystkiego. Wcześnie zaczął pić, rzucił szkołę i żył z dnia na dzień. Zarobione pieniądze przeznaczał na alkohol.
- Teraz tego żałuję – mówi. – Dziś wiem, że gdybym dostał od losu drugą szansę, zmieniłbym całe swoje życie. Przez alkohol trafiłem na ulicę, po śmierci rodziców przepiłem rodzinny dom, tułałem się po dworcach, klatkach. Aż trafiłem tutaj, do schroniska. Teraz nie piję. Uczęszczam na terapię. Zdrowie szwankuje. Marzę o własnym kącie.
Marek z rozrzewnieniem wspomina czasy, kiedy jeszcze świąteczne dni spędzał w domu, z rodziną.
- Pochodzę z Demlina. W moim rodzinnym domu nie przelewało się, ale stół był zawsze suto zastawiony - stwierdza. - Przed Świętami cała wieś pachniała przysmakami przygotowanymi przez moją mamę. To były piękne dni. Chciałbym jeszcze kiedyś usiąść przy choince w swoim mieszkaniu, choć ciasnym, ale własnym.
Sam jak palec
Piotr trafił do schroniska w listopadzie tego roku. Po tym jak w wypadku samochodowym stracił całą rodzinę, załamał się. Zaczął pić.
- Powinęła mi się noga. Jestem bez pracy, bez domu. Przyczynił się do tego alkohol. Od śmierci kobiety mojego życia i naszych dwóch córek zacząłem popijać, i w ten sposób straciłem pracę. Z zawodu byłem kierowcą. Straciłem prawo jazdy i dlatego się tu znalazłem – wyjaśnia. - Mieszkaliśmy razem w Sopocie. Prawie dwadzieścia lat razem. Żona zginęła w wypadku samochodowym w drodze do Bielsko – Białej razem z dwiema naszymi córkami. Wjechała pod Radomskiem w ciężarówkę. Cała trójka zginęła na miejscu. Nie chcę do tego wracać...
Po wypadku zaczął sięgać po alkohol. Załamał się.
- W tym czasie jeździłem ciężarówką za granicą. Zapowiadał nam się urlop dobry. Staram się o tym nie myśleć. To nie jest miłe uczucie. Dowiedziałem się o tragedii dopiero, jak wróciłem do kraju. Córki miały 19 oraz 17 lat - dodaje. - Nie mam nikogo, zostałem sam jak palec. Rodzice nie żyją. Rodzeństwa także nie mam. Brat nie żyje, siostra nie żyje.
Noc będzie nieprzespana
Jak mówi Piotr, dom stracił, bo pił.
- Nie płaciłem. Eksmisja. Za długi zabrali mi mieszkanie. I tak to się stało, że zostałem na bruku. Teraz już dojrzałem, wiele rzeczy zrozumiałem ale to już za późno - kontynuuje. - Straciłem mieszkanie, żyłem na ulicy. Zimę trzeba jakoś przetrwać a na wiosnę zamierzam się wyprowadzić. Tylko najpierw muszę znaleźć jakieś zaczepienie. Najgorsze jest to, że ja jestem bez zawodu. Straciłem prawo jazdy. Zrobić je od nowa nie jestem nawet w stanie. Jest to dla mnie za duży koszt. Na wiosnę trzeba szukać pracy. Może tutaj w okolicach gdzieś ją znajdę. Ja się pracy nie boję. Jestem do niej zdolny, mam dwie ręce, dwie nogi. Problemy z alkoholem już też znacznie ustąpiły. Nie ciągnie mnie teraz, nie jestem alkoholikiem. Przed tragedią piłem tylko na szczególne okazje. Teraz doszedłem do siebie i zrozumiałem, że przez alkohol zbyt dużo straciłem. Będę próbował znaleźć pracę. Nie chcę korzystać z opieki. Chcę być na swoim. Ja nie należę do takich, którzy chodzą i błagają o zapomogę. A wspomnienia? Często wracają, nie da się nie myśleć. Teraz też już za dużo o tym mówię i pewnie znowu wszystko wróci...Noc będzie nieprzespana...
Apel o pomoc
W schronisku bardzo potrzebna jest każda pomoc. Podopieczni potrzebują ubrań, środków czystości. Pan Piotr ma 186 cm wzrostu. Z tego powodu ma największy problem z odzieżą.
Drodzy Czytelnicy, zima ostra, warto otworzyć swe serca, wyciągnąć pomocną dłoń do naprawdę potrzebujących. Ich los wystarczająco już doświadczył...
Potrzebna jest odzież, pościel i koce
Jeżeli posiadają Państwo koce, odzież męską, buty, które moglibyście przekazać Schronisku, bardzo prosimy o wsparcie tej placówki. Potrzebne rzeczy to koce, pościele, poduszki, buty, kurtki zimowe, spodnie swetry. Oczywiście, mogą być używane. Adres: Smętowo Graniczne, Ogrodowa 1, tel. (58) 561-90-32.
Reklama
Odrobina ciepła - nie tylko w srogą zimę. Życie w schronisku dla bezdomnych
POMORZE/SMĘTOWO GR. Żadnego z nich los nie oszczędził. Każdy posiada swą własną, tragiczną historię. Marek trafił do schroniska po tym, jak przez alkohol stracił rodzinny dom. Piotrowi los z dnia na dzień zabrał wszystko. Rodzinę, dorobek życia i pracę. Schronisko dało im dach nad głową, jednak nie przywróci utraconego rodzinnego ciepła.
- Anna Czyżewska
- 27.12.2010 00:00 (aktualizacja 18.08.2023 16:53)
Data dodania:
27.12.2010 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze