Ćwiczenia służb ratunkowych odbywają się cyklicznie i mają na celu sprawdzenie umiejętności strażaków, ratowników medycznych, czy policjantów. Pozwalają one także zgrać wszystkie te formacje, aby w przypadku realnego zagrożenia, wszystko odbywało się bezbłędnie, co często weryfikuje życie.
- Ćwiczenia podzielone były na dwa epizody. Pierwszy z nich zaplanowany został na terenie zakładu Iglotex, gdzie przewrócił się samochód ciężarowy, z którego wyciekł amoniak. Poszkodowane były tam dwie osoby. W tych działaniach udział brały specjalistyczne grupy chemiczno-ekologiczne ze Starogardu Gdańskiego i Kwidzyna, a także grupa ratownictwa technicznego z Tczewa - relacjonuje nam. mł. asp. Michał Swobodziński z Komendy Powiatowej PSP w Starogardzie Gdańskim. - Drugi epizod dotyczył wielkopowierzchniowego pożaru lasu na terenie leśnictwa zajączek w nadleśnictwie Lubichowo.
Na miejsce skierowano pluton „Pożar” wojewódzkiego obwodu operacyjnego, jednocześnie zadysponowana została kompania gaśnicza „Heweliusz”centralnego obwodu operacyjnego woj. pomorskiego. Na boisku w miejscowości Skórcz zawiązany został sztab dowodzenia - mówi Gazecie Kociewskiej oficer prasowy starogardzkiej straży.
- Ćwiczenia odbywają się każdego roku. Czasami są to ćwiczenia mniejsze - lokalne, albo jak w tym przypadku - wojewódzkie. Swoje umiejętności na terenie powiatu starogardzkiego podnosi ponad 150 strażaków […] Scenariusze różnią się od siebie i nie można ich porównywać. Oba są bardzo trudne, rozwojowe i zmienne. Każdy z nich może być niebezpieczny, dlatego ćwiczymy takie zdarzenia na wypadek prawdziwego zagrożenia - zaznacza kpt. Jakub Friedenberger z KW PSP w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze